Minusowa temperatura im nie przeszkadza. Morsowanie jest coraz popularniejszą aktywnością elblążan. Widać to m.in. na Jeleniej Dolinie. - Jeszcze kilka lat temu, zimą rzadko można było tu kogoś spotkać. Teraz w weekendy jest tu bardzo dużo osób. Co chwila ktoś inny wchodzi do wody - mówi Marcin Chrostowski, prezes Elbląskiego Klubu Morsów.
Elbląski Klub Morsów działa nieprzerwanie od czterdziestu lat. Kiedyś słysząc o zimowych kąpielach, wiele osób łapało się za głowę. Teraz raczej nikogo już nie dziwią. Wręcz przeciwnie, morsuje coraz więcej elblążan.
Morsowanie zrobiło się popularne. Jeszcze kilka lat temu jeżdżąc zimą na Jelenią Dolinę, rzadko można było spotkać tam kogoś innego. Teraz w weekend, od samego rana do godz. 14,15 jest tam bardzo dużo osób. Co chwila ktoś inny wchodzi do wody. To cieszy. Większe zainteresowanie widzimy również w klubie. W tym roku przybyło na kilkanaście nowych osób i obecnie mamy ok. 80 członków
- mówi Marcin Chrostowski.
Morsowanie powoduje wydzielanie endorfin, hartuje organizm. - Czuję się zdrowszy, naprawdę dawno już nie chorowałem. Poza tym to również okazja do spotkania się z ludźmi. Spędzenia miło czasu. Pierwszy raz wszedłem do zimnej wody w 2017 roku. Regularnie morsuję dopiero od trzech lata. Przynajmniej raz w tygodniu, a zdarza się, że dwa lub trzy - dodaje pan Marcin.
Elbląskie morsy, w sezonie, co niedzielę spotykają się w Stegnie, aby o godz. 12 wejść do zimnej wody Bałtyku. Kolejne morsowanie odbędzie się 10 grudnia. - Dla nas nie ma złej pogody. Tak naprawdę najlepiej jest, gdy temperatura powietrza jest na minusie. Wtedy to dopiero jest prawdziwe morosowanie - przekonuje prezes klubu.
Chętni mogą przyłączyć się do klubowiczów. Szczegóły dotyczące kolejnych wyjazdów do Stegny i kontaktowy numer telefonu znajdziemy tutaj.
Zachęcamy. Nie powinno się morsować samemu, powinna towarzyszyć nam co najmniej jedna, dwie osoby. Dotyczy to szczególnie osób początkujących. Nigdy nie wiemy, jak zareaguje nasz organizm, może się zdarzyć, że potrzebna będzie pomoc. Polecam morsowanie z grupą. Jest zdecydowanie raźniej, milej, a także bezpieczniej
- przekonuje Marcin Chrostowski.
Morsowanie to krótkotrwałe zanurzenie lub kąpiel w zimnej wodzie. Osoby, które uprawiają tę formę rekreacji, podkreślają, że dzięki temu hartują organizm, poprawiają krążenie i termoregulację, ukrwienie skóry i wydolność układu sercowo-naczyniowego. Specjaliści przypominają, że przed rozpoczęciem morsowania powinniśmy zasięgnąć konsultacji lekarskiej. Warto pamiętam, że przeciwskazaniem do kąpieli mogą być niektóre choroby, m.in. choroby serca i układu krążenia, nadciśnienie
Klimat się oziębia, zimy coraz dłuższe. Może to jedyny sposób na przetrwanie?
tak to jest to globalne ocieplenie w coraz zimniejszym klimacie :) a najlepsze tego podsumowanie było jak samolot na lotnisku zamarzł i nie wystartował z delegacją na zlot terrorystów klimatycznych w sprawie globalnego ocieplenia :D
~ Arc-a ty w jakim zlocie bierzesz udział?