Pracownicy Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej walczą ze skutkami awarii w Elektrociepłowni Elbląg (EKO). Co się stało?
Do awarii w Elektrociepłowni Elbląg (EKO) doszło dziś (2 listopada) o godz. 4.25.
Awaria spowodowała znaczny spadek ciśnienia w miejskiej sieci ciepłowniczej, którego skutkiem są zakłócenia w dostawie ciepła
– informuje pracownik EPEC-u.
Jak zapewniają pracownicy EPEC obecnie trwa usuwanie awarii na terenie Elektrociepłowni Elbląg (EKO) i odtwarzanie prawidłowych parametrów pracy miejskiej sieci ciepłowniczej.
Skutki awarii dotyczą wszystkich użytkowników miejskiego centralnego ogrzewania na terenie Elbląga.
Ciężko powiedzieć ile potrwa naprawa. Może nawet do wieczora
- powiedział pracownik EPEC-u.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że przyczyną awarii jest uszkodzony zawór.
Aktualizacja:
Do godziny 16.00 ciepło powinno wrócić do wszystkich odbiorców centralnego ogrzewania.
Mój Boże
Awarie się zdarzają - dobrze, że teraz gdy nie ma mrozu. W grudniu , styczniu czy lutym byłby wielki problem. Niemniej jednak polityka ciepłownicza miasta Elbląga to jedna wielka i nieustanna awaria, której końca nie widać Elblążanie płaczą i płacą w tym również ogromne pieniądze osobom zarządzającym tą permanentną awarią i zapewne na wiosnę zafundują sobie ten sam zestaw na następne pięć lat.
Idac po Elblągu widzimy że za dobrze grzeją bo okna wszędzie otwarte. I potem klimat się ociepla.
Ja tez nie rozumiem że ciepło jest takie drogie a lokatorzy maja otwarte okna.O co tu chodzi? Może brak podzielników ciepła i ciepło jest marnowane.
Przyjeli pomysł Orlenu na brak paliwa ta awaria to ściema po prostu brak im paliwa.
Jest godz. 20 a na Zawadzie ciągle brak ciepla. Zimne kaloryfery i letnia woda w kranie, zamiast ciepłej.
Jak nie Energa to awaria. Siły się starają o premię dla kumpla królika.
a kiedy będzie artykuł o kumoterstwie i mobbingu?