Inwestycja na Terkawce pod znakiem zapytania? Blisko rok temu Miasto wydzierżawiło prawie 150 ha firmie, która planowała budowę farmy fotowoltaicznej w tym miejscu. - Firma się zatrzymała i nie wiadomo, czy się nie wycofa - mówił podczas spotkania z młodzieżą przewodniczący elbląskiej rady Antoni Czyżyk.
Przypomnijmy. W listopadzie ubiegłego roku przeprowadzono przetarg na dzierżawę nieruchomości gruntowej o powierzchni 149,7 ha położonej przy ul. Generała Jarosława Dąbrowskiego i alei Grunwaldzkiej, na obszarze tzw. Terkawki. Teren ten przeznaczony jest pod budowę i eksploatację farmy fotowoltaicznej. Wywoławcza wysokość czynszu wynosiła 1 497 707 zł rocznie. W postępowaniu wzięły udział dwie firmy. Najwyższą kwotę czynszu zaoferowała firma Ipsolar.Farma4 z Warszawy (należąca do Ipsolar Gropu, z kapitałem koreańskim), w wysokości 2 mln 530 tys. zł rocznie. W grudniu 2021 roku Miasto podpisało z nią umowę dzierżawy.
To obszar, który miasto przejęło od wojska. Teren ten idealnie nadaje się pod farmę fotowoltaiczną. Długoletnia dzierżawa zapewnia stały, coroczny dochód dla miasta. W perspektywie 29 lat, na które została podpisana umowa, daje to kwotę co najmniej ok. 71 mln zł. Jest to kolejny przykład zainteresowania dużych inwestorów, z kapitałem zagranicznym do inwestowania w Elblągu
- podkreślał wtedy Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.
Rozpoczęcie budowy farmy dzierżawcy planowali wtedy na rok 2023. Wcześniej firma musi spełnić szereg formalności i uzyskać m.in. decyzję o warunkach zabudowy. Na jakim etapie inwestycja jest obecnie? Jej realizacja może być opóźniona. Mówił o tym Antoni Czyżyk, przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu podczas spotkania z Młodzieżową Radą Miasta w tym tygodniu.
Podjęliśmy uchwałę, aby przeznaczyć Terkawkę pod zainstalowanie farmy fotowoltaicznej, ale problemy, które już dziś są, spowodowały, że firma się zatrzymała i nie wiadomo, czy się nie wycofa. Podejmowaliby tę decyzję w innych realiach. Inflacja trochę zatrzymała inwestycję
- mówił przewodniczący rady.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Urząd Miejski w Elblągu i inwestora. Na odpowiedzi czekamy. Do tematu wrócimy.
Upadek miasta Elbląg idzie dalej. Dlaczego chodniki i jezdnię są nie odśnieżone. Gdzie są pługi nieroby. Co zima zaskoczyła.
I bardzo dobrze że farma fotowoltaiczna tam nie powstanie. Tereny przy obwodnicy to atrakcyjne miejsce dla zakładów produkcyjnych i centrów logistycznych, jak w każdym innym większym mieście.
aby przesłonić swoją nieudolność w pozyskiwaniu inwestorów, najlepszy teren dali pod wątpliwy interes
Nie tak idzie..... szkoda.
Jedni mówią ,że to PiS blokuje każdą inwestycję w Elblągu , by szybciej przejąć tu władzę na Ratuszu . Drudzy mówią , że obecne kierownictwo Urzędu Miasta jest bardzo słabe i dobrało urzędników nie pod względem fachowości ,a po znajomości i politycznie i dlatego jedna wpadka goni nastepną . A trzeci to olewaja i wyjeżdzają z tego miasta.
Farmy fotowoltaiczne powinni budować koło oczyszczalni ścieków i zuo na Mazurskiej, gdzie nikt mieszkać nie chce. Tereny przy Dąbrowskiego pod budownictwo jednorodzinne i park przeznaczyć.
Można się trochę zatrzymać? Litości!
To nie jest miejsce na żadną fotowoltaikę tylko na nowe miejsca pracy dla elblążan, których powstanie Wróblewski blokuje życzenie różnych wójcików i innych januszexów
Normalka. Trzeba by przestudiować zapisy umowy skoro opłaca się firmie nie inwestować. zapewne zapis umowy głosi, że najemca płaci po uruchomieniu biznesu. Ciekawe czy jest zapis o karach za zerwanie umowy. czyżyk uśmiechnięty, więc powrtórka wszelkoch elbląskich "przetargów".
Brawo pomysłodawcy z Partii Obłudy to jest sukces co?