Podczas jutrzejszej sesji Rady Miasta radni będą głosować m.in. nad projektem uchwały w sprawie miejskiego planu profilaktyki rozwiązania problemów alkoholowych na przyszły rok. Ile osób w Elblągu dotyka problem alkoholowy? - Dodając osoby z najbliższego otoczenia to łącznie można powiedzieć, że jest to 19 tys. mieszkańców Elbląga – mówiła Dyrektor Departamentu Zdrowia i Spraw Społecznych Monika Kurpanik podczas grudniowego posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa.
- Co roku przyjmujemy miejski program profilaktyki rozwiązywania problemów alkoholowych. Tegoroczny program również opiera się o diagnozę sporządzoną w tym celu o wskaźniki. Główne cele są zbieżne z tymi tegorocznymi – stwierdziła Monika Kurpanik. - Głównym celem programu jest podnoszenie świadomości na temat zagrożeń jakie płyną w związku ze spożywaniem alkoholu, wskazanie rozwiązywania problemów z tego wynikających.
Ilu elblążan dotyka problem alkoholowy? - Jeśli chodzi o wskaźniki, jakie nam obrazują poziom tego zjawiska to na pewno średnie spożycie alkoholu na jednego mieszkańca Polski. W 2020 r. to średnie spożycie nieznacznie spadło, bo jak do tej pory ono z rok na rok cały czas rosło – przyznała Monika Kurpanik.- 2020 r. pokazał nam spadek z 9,88 do 9,60 litra na jednego mieszkańca Polski.
Populacja osób, u których występują różne problemy alkoholowe to 2 procent. Taki wskaźnik jest na terenie Polski i również na terenie naszego miasta. To osoby, które są uzależnione od alkoholu. Natomiast osoby pijące szkodliwie do 7 proc. (…) Jednak dodając osoby najbliższe, osoby z najbliższego otoczenia, rodzinę to łącznie razem można powiedzieć, że jest to 19 tys. mieszkańców Elbląga
– podała Monika Kurpanik.
Jak można im pomóc? - Do tych 19 tys. osób powinny być podjęte działania z zakresu profilaktyki selektywnej (ma na celu zapobieganie, ograniczenie lub zaprzestanie podejmowania przez jednostkę zachowań ryzykownych – przyp red.) i profilaktyki wskazującej (to zapobieganie rozwojowi uzależnienia od substancji psychoaktywnych - przyp. red.) - wyjaśniała Monika Kurpanik. - Natomiast do pozostałej grupy działania z zakresu profilaktyki uniwersalnej.
W 2020 r. 1469 osób zostało przewiezionych do „izby wytrzeźwień”. - To jest mniej niż w latach poprzednich z tego względu, że teraz wyłącznie policja wozi te osoby do policyjnej izby zatrzymań. Nie działa pogotowie socjalne, więc ten spadek wyraźnie nastąpił – dodała Monika Kurpanik.- Ten rok pokazuje, że do września tych osób było około tysiąca. Można przyjąć, że w tym roku będzie utrzymany poziom, co w roku poprzednim.
Ile osób nieletnich zostało przewiezionych do wytrzeźwienia?
Ta skala zjawiska utrzymuje się na tym samym poziomie od lat. Co roku mniej więcej dowożonych jest na oddział dziecięcy do szpitala ok. 10-15 osób nieletnich
– podała Monika Kurpanik.
Liczba osób korzystających z terapii i działań terapeutycznych jest na podobnym poziomie. - 2020 r. pokazał nam spadek, ale to z oczywistych powodów. Ten spadek spowodowała pandemia -zapewniała Monika Kurpanik. - Osoby ograniczały swoją działalność, albo nie chciały się zgłaszać indywidualnie.
Założenia miejskiego planu profilaktyki rozwiązania problemów alkoholowych na przyszły rok są podobne do tych z tego roku. - To działania z zakres profilaktyki, pomoc terapeutyczna, promowanie trzeźwości, wspieranie środowisk abstynenckich, działania profilaktyczne i wychowawcze skierowane do dzieci i młodzieży oraz wspomaganie działalności instytucji i stowarzyszeń, które realizują działania związane z rozwiązywaniem problemów alkoholowych - wymieniała Monika Kurpanik.
Jak poinformowała Monika Kurpanik w 2020 r. grupa docelowa poszerzyła się o trzy grupy odbiorców. - Dodaliśmy kobiety w tzw. wieku prokreacyjnym, to znaczy między 15 a 49 rokiem życia z uwagi na konieczność promowania trzeźwości w okresie ciąży. W związku z tym, że jest coraz więcej sygnałów, że problem ten pojawia się po 60 roku życia, gdy osoby przechodzą na emeryturę dodaliśmy też tę grupę – wyjaśniała Monika Kurpanik.- Trzecia grupa to kierowcy. To jest grupa, która była już objęta działaniami, które polegały na działaniach policji. Zatrzymywali kierowców, badali ich alkomatem i wręczali ulotki informacyjne promujące trzeźwość.
Koszt programu na 2022 r. to 2 mln 200 tys. zł. - Dojdą nam do tego środki, które nie zostały wykorzystane w 2021 r., więc ta kwota będzie zwiększona. Póki co to 2 mln 200 tys.zł - przyznała Monika Kurpanik.
Problem w tym ze na każdym winklu jest sklep z alkoholem szczególnie z piwem które uzależnia i cena za mała.
Więcej Borysów , Lidlów, Biedronek z alkcholem, więcej...
W Elblągu walka z alkoholizmem polega na otwieraniu jak najwiekszej liczby sklepow z alkoholem . Ostatnie odkrycie w mojej dzielnicy to elegancki sklep alkoholowy na Bema przy dawnym wjeżdzie do Mleczarni obok przedszkola i naprzeciwko dwoch kościołów . Tak jak kiedyś po mszy rodziny kupowały ciastka do obiadu , tak teraz flaszke lub dwie , bo slodycze podwyższają cukier .
A jakie placówki w Elblągu proponują terapię? Katolicki, skierowany do młodzieży Karan? Tu nie chodzi o dostępność lub niedostępność alkoholu w sklepach, problem tkwi gdzie indziej... Podatnik od lat finansuje działalność Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (https://www.parpa.pl/), nawet nie wiedząc, na jakie rzeczy jego podatki są przeznaczane!!! Czytelnicy info.elblag.pl, poczytajcie na stronie.... Pan prof. Melibruda przewraca się pewno w grobie....
Tam tylko wino mszalne i paliwo wysokoprocentowe do harleya
Alkohol jest dla mądrych ludzi a reszta baranów niech pije wodę najwyżej sr..... dostaną. Ale o czym my tu mówimy jak co drugi elbolbonżźanin chodzi w dresie i letnim obuwiu w zimę, nie umie się wysłowić i słucha zenka na sylwestra.
czy nowy ład przewiduje przywrócenie rent pijackich?taki ruch zwiększyłby elektorat i umocnił partię w jej przewodniej sile.
Kpina. Miasto zamknęło najlepszy ośrodek dla uzależnionych "Szansa". Osoby chore nie mają gdzie się udać ani doradzić osobom uzależnionym i ich rodzinom pomocy. Co miasto będzie dyskutować? Ile kasy ze sprzedaży pójdzie na przemiał? Obciach.
Charakterystyczny widok. Idzie sobie pan z plecaczkiem, wyprostowany i wolno, idzie rozgląda się i wyciąga małpkę lub piwko. Pije, znów się rozgląda i wyrzuca butelkę gdzie bądź chociaż śmietnik jest pod bokiem. Menel oczywiście jest wielkim panem bo po zwróceniu uwagi że brudzi spotkają nas tylko pretensje.
Zawsze z wielką przyjemnością zapoznaję się z wypowiedziami do takich, społecznych, "artykułów, niejakiego Wróblewskiego czy Antka. Ich mowa, to miód na prawdę i duszę miasta. A tutaj, gdy sprawa dotyczy 20% dorosłych mieszkańców miasta i harleya, oni, jako wybitni fachowcy, milczą. Uznali, że zamiast gadać, trzeba praktykować. Słusznie, bo nic tak nie leczy jak przykład autorytetu z jego osobistymi przeżyciami. Mietek pisze, że to wina sklepów alkoholowych, ale ilość sklepów z siekierą, nożem, młotkiem ,..., nie wpływa na wzrost morderstw. Wszystko zależy od osobowości i wzorców. Pewien facet słuchał płyt chodnikowych w stanie jak ci ze SOP w W-wie, połamał się podobno na harleyu, wiele miesięcy zwolnienia i żadnego policjanta, karetki, wypadku - sam popękał. Taki wzorzec zachęca słabego