Niebo nad Elblągiem niebawem stanie się sceną niezwykłego spektaklu. Skoczkowie spadochronowi pojawią się w naszym mieście, aby podjąć próbę ustanowienia rekordu świata w formacji lecącej za samolotem. To nie koniec atrakcji. W ciągu pięciu dni wykonają wspólnie blisko tysiąc skoków, również w nocy, w oświetlonych kombinezonach. Elblążanie oczy do góry. Przed nami Baltic Wingsuit Meet vol.2
Wydarzenie rozpocznie się 23 i potrwa do 27 sierpnia. W tych dniach do Elbląga ponownie zawitają najlepsi skoczkowie z Polski, a jeśli pandemia na to pozwoli, również z zagranicy.
Po raz drugi organizujemy to wydarzenie w Elblągu. Poprzednia cieszyła się zainteresowaniem również wśród samych mieszkańców, którzy przyglądali się naszym wyczynom. Tym razem impreza będzie dwa razy większa. Potrwa dłużej, będzie więcej uczestników, jak i samych skoków
- mówi Piotr Walasek, organizator wydarzenia.
Wingsuiterzy, którzy pojawią się w Elblągu, planują wspólnie wykonać około 1000 skoków w różnych formacjach, nie tylko nad miastem, ale również nad Zalewem Wiślanym. Na zakończenie wydarzenia spróbują polecieć w formacji za samolotem AWF i ustanowić nowy rekord świata. Nie oznacza to, że wcześniej nie będzie powodów, aby spojrzeć w niebo.
W planach mamy również m.in. skoki formacją nad Elblągiem w nocy w oświetlonych kombinezonach. To, co pokażemy nad Elblągiem to coś, czego w Polsce wcześniej nie było. Takie rzeczy widuje się w świecie podczas imprez Red Bull. To będzie naprawę duża rzecz, również dla miasta
- dodaje Piotr Walasek.
Kiedyś często widzieliśmy skoczków nad Elblągiem. Super że znowu zobaczymy skoki spadochronowe. Powodzenia.
A niech ich wszystkich szlag jasny trafi.Juz sie wszyscy cieszymy na tydzien mega warkotu.Moze padnie rekord swiata w nieotworzonych spadochronach?
Cztery dni jazgotu i ***zenia. Brum brum ...
wypier....lać
wynocha z miasta ci co im prxzeszkadzaja samoloty i skoki.
I się Kononowicze odezwali. Najlepiej, żeby nie było niczego.
Proszę nie wyrażać zgody na koszmarne ,jazgoczace trupy nad naszymi głowami. Organizatorzy nie szanują mieszkańców tylko zaspokajają swoje wątpliwej jakości zabawy. Ile pogardy dla elblązan i barbarzyństwo w tych pseudorozrywkach. Precz z Elbląga.
Proponuję się zastanowić, w którym roku lotnisko powstało na tym terenie i podziękować cymbałom którzy wydali zgody na budownictwo mieszkaniowe w bezpośrednim sąsiedztwie lotniska. To tak jak elbląscy celebryci zamieszkujący starówkę mają ból doopy, że jest tam głośniej niż gdzieś indziej, sami malkontenci którzy najlepiej to by grilla smalili i browary rzłopali
No rzeczywiście Nad Jarem jest blisko lotniska. Jazgot słychać w każdy letni weekend. Odrzutowce przy Okęciu robią mniej hałasu niż ten warczący samolocik.
~ Qwm jebnij się w ten pusty łeb upośledzony dzbanie