Ubiegłoroczne Dni Elbląga ze względu na pandemię odwołano. Czy w tym roku święto miasta się odbędzie? Dyrektor departamentu promocji zapewnia, że tak. Miasto ma plan awaryjny, na wypadek gdyby rząd do czerwca nie poluzował obostrzeń dotyczących organizacji imprez masowych.
W Polsce spada liczba zakażeń koronawirusem. Nadal jednak obowiązuje szereg obostrzeń, które mają zapobiegać kolejnym infekcjom, wśród nich zakaz organizowania imprez masowych. Kiedy to się zmieni, jeszcze nie wiadomo. Stawia jednak pod znakiem zapytania organizację Dnia Elbląga tradycyjnie, w czerwcu. Część podobnych imprez, planowanych w innych miastach, już odwołano. Władze Elbląga na taki krok się nie zdecydowały.
Przygotowujemy się do organizacji Dni Elbląga dwutorowo. Pierwszy sposób organizacji Dni Elbląga, aczkolwiek obostrzenia związane z zakazem organizacji imprez i koncertów ciągle obowiązują, jest tradycyjny. Mamy jednak poważne obawy, czy w tej formie Dni Elbląga będą mogły zostać zorganizowane. Wiemy, że inne festiwale, imprezy które miały się odbywać w czerwcu i lipcu zostały odwołane albo przeniesione na inne terminy. Jednak, żeby nie pozbawiać elblążan jakiejkolwiek formy rozrywki i rekreacji, planujemy też inną wersję Dni Elbląga, ze względu na obostrzenia będą one rozciągnięte w czasie. Rozmowy i przygotowania trwają. Nie chciałbym jeszcze zdradzać szczegółów
- mówił Adam Jocz, dyrektor Departament Promocji, Kultury i Turystyki Urzędu Miejskiego w Elblągu w czwartek, 13 maja, podczas Komisji oświaty, kultury, sportu i rekreacji.
Adam Jocz zapewnia, że bez względu na to czy rząd pozwoli na organizację imprez masowych, w Elblągu święto miasta się odbędzie. - Tak czy owak, Dni Elbląga się odbędą. Być może będą w innej formie, takiej, żeby można było zmieścić się w obostrzeniach, które będą obowiązywały - dodaje.
Ratusz ma jednak inny problem. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku z budżetu miasta, będzie musiał pokryć wszystkie koszta związane z organizacją Dni Elbląga.
Na chwilę obecną nie mamy żadnych sponsorów. Wszyscy się wycofali, nikt na chwilę obecną nie chce podjąć się sponsorowania takiej imprezy
- dodaje dyrektor departamentu promocji.
Szczegółowy plan Dni Elbląga powinniśmy poznać niebawem. Do tematu jeszcze wrócimy.
Pozostały pieniądze po nieodbytych imprezach trzeba było zostawić. Ale mozgi trzeba mieć.
Bo teraz tylko pisowska władza oraz radio pasożyta z Torunia może robić masowe imprezy i mieć gdzieś rozporządzenia które sami wprowadzają. Plebs ma siedzieć cicho i się nie bawić.
Po co elblążanom Dni Elbląga? Znaczna część mieszkańców sama bawi się w najlepsze. Niech władze miasta nie zwalają na rząd za istniejącą sytuację epidemiczną...
Szkoda fajnie było coś się działo,
Zaniechanie, to nie było by fair wobec najwybitniejszej "elbląskiej" artystki , Paulli, bo gdzież indziej by mogła wystąpić i grosik zarobić? Wprawdzie nie ma swoich utworów, ale elektorat posłucha każdego covera w 8 oktawowym wykonaniu. A panu Joczu przypominam, że Dni Elbląga można załatwić przy pomocy takiej samej tablicy która stojąc w parku informuje przechodnia że jest w super atrakcji właśnie. Skoro przechodzień w to wierzy, to i lokalni piwosze przeczytawszy tablicę będą zadowoleni . Poza tym , kasa poszła na pomnik posiadacza kobyły i spełnienie, przez Witolda, marzeń Marysi.
Za to Gdańsk nie ma żadnych problemów, by po raz kolejny podczas epidemii zorganizować Jarmark Dominikański.
Widac ze P O bo taki sam jak ci z senatu. Zakute l,,,y.