W związku z rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji w sprawach oświaty, które mogą wzbudzać niepokój społeczny informuję, że nie ma i nigdy nie było planów likwidacji żadnych szkół w Elblągu.
Jednoznacznie stwierdzam, że nie ma planów likwidacji Szkoły Podstawowej nr 9, ani IV Liceum Ogólnokształcącego. Nie ma też żadnej decyzji o przenoszeniu uczniów ze szkoły do szkoły. Pragnę uspokoić rodziców, nauczycieli i uczniów, że wszelkie informacje dot. likwidacji, czy przenoszenia tych placówek są nieprawdą i zastanawiam się tylko jaki jest cel ich rozpowszechniania.
Dodam jednocześnie, że wszelkie tego typu zmiany wymagają procedur rozłożonych w czasie, począwszy od poinformowania o takim fakcie Rady Rodziców, Rady Pedagogicznej, a decyzję w tej sprawie podejmuje Rada Miejska. Mam nadzieję, że to oświadczenie jednoznacznie zakończy wszelkie spekulacje na ten temat.
Witold Wróblewski
Prezydent Elbląga
Likwidacja pogotowia socjalnego też nie była w planach. Szkołę też można zlikwidować z dnia na dzień???
I zamknął usta niedowiarkom ;)
Niczego Pan Prezydent nie zamknął wręcz przeciwnie.Sprawa będzie zamknięta pozytywnie kiedy Pan Prezydent przekaże niezbędne środki na remont elewacji-termomodernizacji oraz natychmiastowych i niezbędnych napraw sanitarnych jak rury ściekowe,wc itp.Wtedy będzie koniec sprawy.
No tak, za dużo tych edukacyjnych afer, ale to przecież ani rodzice, ani pani dyrektor nie wymyślili sobie. Bo jak by tak wszyscy wymyślali, to dlaczego nie było takiego spotkania np. w sp18, albo sp25, albo ZSZ1, albo LO 1?
Niech odpowie ta pani, która to wymyśliła. Jedna z nauczycielek powiedziała na spotkaniu z rodzicami ,że ona ich o tym poinformowała. Niech wytłumaczy skąd wiedziała, bo sprawa robi się już poważna.
To wyłóż gościu kasę i remontuj. Bo ja jako podatnik i mieszkaniec Elbląga sobie nie życzę aby remontować tą szkołę za gruba kasę.
To se nie życz.Masz tyle do gadania ile żalu tu wylejesz.
Będziemy jesli Pan Prezydent pozwoli sami zbierać zgodnie z prawem pieniądze na ten remont.Niech przedstawi możliwości publiczno-prawne a my od różnych fundacji,budżetu obywatelskiego,festynów i zbiórek zdobędziemy te pieniądze byleby była taka prawna możliwość.Sami damy rade skoro my podatnicy nic i tak z tego nie mamy.
Nauczycielka powiedziala, że podczas zebrania z rodzicami była przez rodziców pytana o tę sprawę, bo wiedzieli oni więcej, niż ona. Podobnie jak dzieci z jej klasy, które dopytywaly o zamknięcie szkoły jeszcze przed zebraniem.
Idą w zaparte. "Nie mam pana płaszcza i co mi pan zrobi". Za rok się lepiej przygotują i postawią na swoim.