To plotka. Niepotrzebnie ktoś wzbudził państwa niepokój - tak o informacji dotyczącej likwidacji Szkoły Podstawowej nr 9 mówiła Małgorzata Sowicka, dyrektor Departamentu Edukacji, podczas spotkania zorganizowanego w czwartek w podstawówce przy ul. Wybickiego. Jeśli uspokoiła rodziców to tylko częściowo. Przyszłość placówki, w której uczą się ich dzieci, nadal wzbudza emocje. - Może okazać się, że zamykanie szkoły nie będzie konieczne, bo zacznie się rozpadać sama - podkreślała jedna z uczestniczek spotkania.
O obawach rodziców uczniów Szkoły Podstawowej nr 9 pisaliśmy w środę (3 czerwca). Informację o planach zamknięcia szkoły, która do nich dotarła, kategorycznie zdementowali wtedy przedstawiciele Ratusza. Dzień później powtórzyli to samo: nie ma planów likwidacji szkoły.
W spotkaniu, które zorganizowane zostało w czwartek (4 czerwca) po południu na sali gimnastycznej "dziewiątki" wzięło kilkadziesiąt osób zaniepokojonych jej przyszłością - rodzice uczniów, nauczyciele. Ich obawy próbowała rozwiać Małgorzata Sowicka, dyrektor Departamentu Edukacji UM w Elblągu.
Nie ma takiej opcji, żeby na Zawadzie nie było zabezpieczenia, jeśli chodzi o miejsca dla uczniów. Jest rejonizacja, tu musi być szkoła w odległości 3 kilometrów od miejsca zamieszkania. To nie podlega dyskusji. Ktoś państwa wprowadził w błąd. Rozumiem niepokój, ale jestem zaskoczona, że nikt wcześniej tego nie sprostował. (...) To są plotki, które ktoś rozsiewa z nieznanego mi powodu, po to, aby wzbudzić niepokój, tak jak wzbudzony został niepokój wielu różnych innych punktach
- dyrektor Departamentu Edukacji wielokrotnie przekonywała, że Miasto nie ma planów zamknięcia SP nr 9.
Na sali było gęsto od emocji. Rodzice mimo wyjaśnień nie ukrywali, że nadal niepokoją się o przyszłość szkoły. Jak podkreślali to dobra placówka, a dyrekcja i nauczyciele są zaangażowani w pracę na rzecz uczniów i poziom edukacji. W tej chwili jednak głównym powodem do zmartwień jest jej stan techniczny. Podstawówka powstała w 1982 roku i od tego czasu nie przechodziła gruntownego remontu. Rodzice nie ukrywali rozgoryczenia faktem, że siedziba SP nr 9 nie może się go doczekać od lat, podczas gdy inne elbląskie szkoły są modernizowane i termomodernizowane.
Może się okazać, że nie będzie potrzeby likwidacji szkoły. Sama zacznie się walić i tak, czy siak dzieci nie będą mogły tu uczęszczać
- podkreślała jedna z mam biorących udział w spotkaniu.
Wnętrze"dziewiątki", na pierwszy rzut oka, nie prezentuje się źle. To jednak głównie zasługa szkolnej społeczności, która sama finansuje i sama wykonuje częściowe remonty. W najgorszym stanie jest elewacja, która miejscami już odpada sporymi płatami. Ten problem miała rozwiązać termomodernizacja szkoły, jednak miastu nie udało się pozyskać na ten cel dofinansowania z Funduszy Norweskich.
O pięciu lat słyszymy, że termomodernizacja ma być wykonana. W tym czasie inne szkoły zostały docieplone a nasza nadal nie
- dodała inna z uczestniczek spotkania.
Dyrektor edukacji przekonywała, że władze miasta mają świadomość, w jak fatalnym stanie znajduje się budynek "dziewiątki" i właśnie planują coś z tym zrobić. Sprawa, podobnie jak w wielu innych przypadkach, rozbija się jednak o brak odpowiednich funduszy. Być może opcją jest przeprowadzenie prac etapami. Jednak żadne decyzje w tej sprawie, jak i odnośnie do tego, czy uczniowie SP nr 9 na czas remontu zostaną przeniesieni do innego obiektu, jeszcze nie zapadły. - To dopiero początek długotrwałego procesu. Pomysł przeniesienia dzieci do innego obiektu na czas remontu, podobnie jak pozostawienie ich w szkole i robienie remontu etapami, to tylko jedna z możliwości. W tej chwili jeszcze nie zakończyliśmy analizy, która pokaże, która z nich jest najkorzystniejsza - mówiła Małgorzata Sowicka.
Mam nadzieję, że mimo wszystko trochę uspokoiłam państwa
- powiedziała na zakończenie spotkania dyrektor elbląskiej edukacji.
Nie
- odpowiedzili rodzice. Być może zmienią zdanie, gdy opadną emocje?
Do tematu jeszcze wrócimy. Okazja będzie podczas najbliższej sesji Rady Miejskiej w Elblągu. Radna Jolanta Janowska (PiS) uczestnicząca w spotkaniu, obiecała, że tematem zainteresuje prezydenta Elbląga i poprosi go o dofinansowanie konieczne do rozpoczęcia w szkole prac.
Jak może dyrektor szkoły gdy nie jest pewny że to jest informacja prawdziwą ja ogłaszać? Ktoś mu musiał powiedzieć o tym , na pewno nie był to woźny tylko ktoś z UM. Teraz zrobiliście z niego idiotę , bo włodarze zorientowali się że to jest jakaś porażka. Ale bałagan w tym mieście , ludzie kogo Wy wybieracie do rządzenia,tak Wam dobrze?
Bardzo ostre zdjęcia z sali gimnastycznej. Jakim aparatem były one robione?
G... cie to obchodzi. Tak Cię kužwa zainteresował temat bałwanie
Jesli dyrektor szkoły cos takiego ogłosił to znaczy ż e nie dorasta do funkcji. I tyle tego.
Pani Sowicka , ja to ujmę w formie pytań . Czy nie zmierzaliście przenieść szkoły nr 9 do 11 Nad Jarem ? W ramach niby remontu 9 , ale bez pieniędzy na ten cel ?? Prawda , że to niedorzeczne , żeby nie powiedzieć ..głupie ?? Czy nie spotkało to się ze stanowczym oporem pedagogów 11 ?? A po przeniesieniu 9 do 11 nagle znalazłby się pieniądze , a może rozpoczęlibyście procedurę likwidacji 9 ?? ( Pytania retoryczne ) Nie dziwię się , że mieszkańcy nie wyszli przekonani ze spotkania . Zdziwiłbym się , gdyby było inaczej .
Wystąpienie dyrektor Sowickiej niestety....... jak zwykle mijające się z prawdą..... czy na to jest zgoda Prezydenta ?
Zamknąć sp 18 na Węgrowskiej i po temacie będzie.
Poziom wypowiedzi Pani Sowickiej, zupełny brak szacunku do nas, rodziców, kłamstwa, przywoływanie publicznie Dyrektora szkoły do porządku pokazały totalny brak poziomu tej kobiety. Była nieprzygotowana do rozmowy, myślała, że pokrzyczy z pozycji władzy i ludzie się przestraszą, a tak naprawdę zmiażdżyli ją swoją wiedzą. Nie wiedziała już zupełnie, co mówi, próbowała wyrywać mikrofon pytającym osobom, aż w końcu uciekła z sali.
Wcale nie dziwi nas takie zachowanie tej osoby, im niższy ponoć poziom intelektualny, tym ponoć wyższy poziom agresji, ale co my wiemy o tym? Kto trzyma w tym UM takie osoby?
No , bylem na sali i nie masz racji. To byla wyraźna nagonka bez sluchania argumentów. Na si tez byla radna pisu ktora niwiele się odzywała.Obserw owala tylko . To pani dyrektor powiedziała ze nie ma mowy o likwidacji i przenoszeniu uczniów. Nikt tego nie sluchal. Niw dam się jak wy wpisac w Pis. Najwyzej przyniosę dziecko. I obrażanie p. dyrektor jest ponizej pasa.