Wierni mogą wrócić do kościołów. Oczywiści nie wszyscy na raz. Zgodnie z nowymi, złagodzonymi zasadami bezpieczeństwa w świątyni na 1 osobę musi przypadać co najmniej 15 m2 powierzchni. Elbląskie parafie już policzyły, ile osób może uczestniczyć w mszach.
Od dziś, 20 kwietnia, wierni liczniej mogą uczestniczyć w nabożeństwach. To dokładnie ilu z nich może się pojawić w świątyni, zależy od jej wielkości. Księża i pastorowie musieli więc dokonać stosowanych obliczeń. W mniejszych kościołach, jak chociażby ten bł. Doroty z Mątów przy ul. Rawskiej, jednocześnie może przebywać 25 osób. W większych świątyniach nawet kilkadziesiąt więcej.
W naszej świątyni na Mszy św. będzie mogło uczestniczyć 100 osób. Zachęcamy do rozważnego uczestniczenia w liturgii i zajmowania miejsc w całym kościele zachowując odpowiednią odległość. Przypominamy również o obowiązku zakrywania ust i nosa podczas mszy świętej
- informuje Parafia św. Brata Alberta w Elblągu.
Podobnie jest w katedrze św. Mikołaja. - W mszach może uczestniczyć do 100 osób. To duża zmiana po ostatnich ograniczeniach, myślę, że wyczekiwana przez wiernych - usłyszeliśmy w kancelarii parafialnej.
Tak naprawdę wielu z nas chyba nie zdawało sobie sprawy, ile nam, wierzącym daje udział w mszy. Nie ukrywam , że cieszę się, że rząd trochę zluzował i teraz więcej osób może uczestniczyć w mszy. Nie zwalnia nas to jednak z zachowania ostrożności
- mówi pani Małgorzata, parafianka Parafii św. Jerzego w Elblągu.
Wprowadzone przez rząd pod koniec marca obostrzenia w związku z pandemią koronawirusa ograniczały liczbę uczestników uroczystości religijnych do 5 osób, z wyjątkiem osoby sprawujące posługę. Przez kilka tygodni wierni więc praktycznie byli odcięci od tej możliwości. Nabożeństwa przeniosły się do internetu. To tam większość elbląskich parafii przeprowadzała transmisje mszy świętych. W tej chwili wiele z nich zrezygnowało już z tej opcji.
Idźcie i zarażajcie siebie. Tylko potem miejsce pretensje do pana boga, że was nie ochronił przed wirusem. Jakby nie mozna było pomodlić się w domu. Co za naród. Modli się pod figurą, a trzyma diabła za skórą.
Sam masz diabła za skórą. Zło się już obudziło i będzie jad wylewać.
Zauważyłem,że najwięcej problemów stwarza kościół. Nie było dnia ,żeby o tym nie było pisane.
A prezes pewnego związku sportowego, były zawodnik, a teraz głównie biznesmen, uważa, że od maja mogą być rozgrywane mecze ligowe i to z udziałem kibiców. Oczywiście twierdzi, że istnieje rozwiązanie zabezpieczenia kibiców, chociaż nie wyjaśnił kto je będzie realizował. Podobne stanowisko wyrażają wodzowie takiej dyscypliny, gdzie zawodnik jeździ na bieżni, po której już nawet się nie biega. A inni mają powiedziane, że swoje dyscypliny mogą uprawiać dopiero od 1 sierpnia. To jak to jest, czy można być tak nieodpowiedzialnym, bo przecież nie od dziś wiadomo, że akurat kibice tych dyscyplin do grzecznych nie należą . Jeżeli władze zaakceptują ten pomysł majowych imprez sportowych to jak to jest w jednej z piosenek : "to ja wysiadam".
XXI wiek a niektórzy ludzie nadal wierzą w zabobony, diabły, anioły i inne religijne niedorzeczności. Najwyższy czas przerzucić utrzymanie kościoła tylko na wiernych, od razu przy tej okazji zobaczymy ile mamy w Polsce katolików. Dlaczego 19 mld co roku przekazywane jest na kościół z budżetu państwa, czyli z pieniędzy wszystkich podatników ??? W żadnym innym kraju nie ma takiego rozdawnictwa !
Do ad. Ponoć w Niemczech pensje kapłanom wypłacane są przez państwo. Gdyby nie Kościół Katolicki, to pewnie byś dziś składał wieńce i słał pokłony pomnikom Lenina i Stalina i innym ojcom i wyswobodzicielom ludzkości , Tak się dzieje w niektórych państwach. A za brak pokłonu można popaść w odosobnienie. Oczywiście dla Twego dobra. Człowiek i jego wnętrze nie znosi pustki. Tam gdzie są eliminuję naukę i zachowania chrześcijańskie , to w to miejsce jak w naczyniach połączonych z cieczą , wchodzą inna ideologia i religia. Jeżeli uważasz, że życie Twoje kończy się wraz ze śmiercią, to jesteś bardzo nieszczęśliwym człowiekiem.
Wystarczy ,że owsik gra na fujarce, a pniedzy ni ma i nie byndzie!
Do redakcji - można liczyć na jakąś tabelkę czy inny wykaz? Dziękuję, to by bardzo ułatwiło sprawę....
Do Janka Muzykanta: W Niemczech pensje dla kapłanów (różnych wyznań) są rzeczywiście wypłacane z budżetu państwa, bo w Niemczech istnieje tzw. podatek kościelny, tzn. w budżecie jest kasa na takie wypłaty!!!
Wolałbym przeczytać dokładnie ile w którym kościele może być osób. A tak to artykuł tylko po to by kliknąć w link.