Po raz trzeci kościół polsko – katolicki pw. Dobrego Pasterza w Elblągu przy ul. Warszawskiej włączył się do akcji zbierania pieniędzy dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Datki zebrane podczas niedzielnej Mszy św. (12.01) oficjalnie zostały przekazane do puszek wolontariuszy.
Ogromne, empatyczne serca i szeroko otwarte portfele mają Polacy hojnie wspomagający Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, za sprawą której opieka zdrowotna w naszym kraju, zwłaszcza tych najmłodszych, jest na coraz wyższym poziomie. Wielkie serce ma również ksiądz Kazimierz Klaban, proboszcz parafii pw. Dobrego Pasterza, kościoła polski –katolickiego, o którego decyzji mówiły już media lokalne, ogólnopolskie i światowe. Czym takie zainteresowanie wzbudził ksiądz Klaban? Jak sam mówi - nic wielkiego, tylko przekazał zebrane datki do puszki WOŚP.
Ja nie chcę być żadną gwiazdą i nawet byłem trochę wściekły, że to takiego rozgłosu nabrało, bo ja praktycznie nikogo nie informowałem co chcę zrobić. Tylko z Radą Parafialną uzgodniłem, no i poprosiłem Sztab Orkiestry, żeby wolontariusze przyszli. Nie zdawałem sobie sprawy, że ktoś zrobi zdjęcie, przekaże to dalej. Ja zawsze powtarzam, niech twoja ręka lewa nie wie co czyni prawa, dlatego to nie było moim celem, żeby robić sobie jakąś reklamę. Ale jak już się stało, to teraz pobudza do dalszych działań. Już myślę, żeby za rok zbiórkę połączyć z małym koncertem muzyki sakralnej, przy tym jakąś licytację, ale to jeszcze muszę sobie poukładać
--mówi ksiądz Kazimierz Klaban.
Dzisiaj również, zebrana podczas mszy „taca” została przekazana do puszek wolontariuszy, którzy zostali zaproszeni do kościoła. I choć dzielenie się z bliźnim, zwłaszcza tym słabszym i potrzebującym, jest zapisane w kanonie religii chrześcijańskiej, a udzielanie finansowej pomocy nie powinno nikogo dziwić, gest księdza Klabana nadal jest niestandardowy.
W ubiegłym roku w ślady księdza Kazimierza Klabana poszedł jeszcze jeden ksiądz z parafii polsko – katolickiej z Żółkiewki na Lubelszczyźnie. Dlaczego tylko jeden?
Trudno mi powiedzieć. Nie wiem. Ja nie uważam, że robię coś nadzwyczajnego. Zachowuję się tak, jak zostałem tego nauczony w seminarium i w domu. Czyli szacunku do drugiego człowieka. Ja nie chce być księdzem 45 minut. Ja chcę być księdzem 24 godziny na dobę
- wyznaje ksiądz Klaban.
Co spowodowało, że ksiądz stał się bohaterem mimo woli?
To było zupełnie spontaniczne. To musi przyjść moment w życiu człowieka. Byłem po udarze. Jak leżałem w szpitalu, przed oczyma stanęły mi te serduszka WOŚP, i jak w telewizji zaczęły pokazywać się reklamy 26. Finału WOŚP, pomyślałem dlaczego nie zrobić czegoś więcej niż, jak wszyscy, na ulicy wrzucać do puszki wolontariuszy? I tak to się stało
- dodaje.
Koszyk, do którego ksiądz zbierał ofiarę od wiernych wypełniony był banknotami i bilonem. Całość została mniej więcej równo podzielona na trzy puszki wolontariuszy. Jaka to była kwota? Nie wiadomo, ponieważ ksiądz postanowił, że nie będzie tego sprawdzał. Na pewno wartość odczują dzieci, które skorzystają ze sprzętu zakupionego m.in. z tych pieniędzy.
Parafianie podzielają entuzjazm i spojrzenie księdza w tej kwestii.
To jest trzeci rok, kiedy ksiądz z Radą Parafialną ustalili, że będziemy się zrzucać na wielka Orkiestrę Świątecznej Pomocy. No i oczywiście jesteśmy z tego bardzo, bardzo zadowoleni, że nasze pieniądze pójdą na coś konkretnego. Bo wszystkie dzieci są nasza, niezależnie od tego z jakiej partii są rodzice, z jakiego kościoła
– mówi pani Renata.
Po raz kolejny gramy dla WOŚP razem z naszym kościołem. Mam dwoje dzieci, na szczęście zdrowych, ale rozumiem, że nie wszyscy rodzice mają tyle szczęścia
– dodaje pani Andżelika.
I już nasz Kochany Kłębek na pierwszych stronach.dzięki Panu Owsiakowi i mamonie. Jurek.jesteś oooowtuwielki
Aż miło się czyta :)
Czy ktoś mi wreszcie wytłumaczy o co tu chodzi z tym zbieraniem ?
fajnie, w koncu DOBRA INFORMACJA
I już rośnie nam następny celebryta.Powinien podziękować Panu Owsiakowi i dac jeszcze coś od siebie a nie tylko co inni przyniosą.
Jak juz piaty raz ten kosciol wspiera WOŚP, to może warto wreszcie się nauczyć, jak sie poprawnie pisze nazwę "polskokatolicki"...
I znowu marni ludzie komentują.
Widzicie ludziska nawet ksiądz kleban naszego Pana Jurka Owsiaka karmi .Takim trzeba być inteligentnym człowiekiem .Patrzcie i uczcie się od Mistrza
Bardzo chciałabym dołączyć do Kościoła, którego Księdzem jest człowiek o gołębim sercu. Co zrobić, by stać się parafianką tego kościoła?
A co na to księża rzymsko-katolccy?