To kolejny akt spektaklu pt. straszenie mieszkańców wypowiedzeniem umowy. Wystarczyłoby, aby pan prezes zapoznał się dokładnie z umową, którą podpisał jako Energa Kogeneracja z EPEC, a w tej umowie jest wyraźnie napisane, że to do EPEC-u należy możliwość zmiany ilości ciepła dostarczanego przez Kogenerację. To zawiadomienie nie rodzi żadnych skutków prawnych - Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga skomentował informację Energi Kogeneracji w sprawie obcięcia, od 2020 roku, dostaw ciepła dla miasta.
Patowa sytuacja w rozmowach Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej i miasta z Energą Kogeneracja trwa. Obecnie strony, najwyraźniej ulegając wpływowi przedwyborczej gorączki, nie szczędzą sobie słów krytyki, choć nadal zgodnie podkreślają, że chcą porozumienia.
W miniony piątek (28 września) Krzysztof Żochowski, prezes zarządu Energa Kogeneracja, powiadomił dziennikarz, że skierował do Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej pismo, w którym informuje, że spółka od 2020 roku będzie dostarczało miasto jedynie jedną piątą obecnie dostarczanego ciepła. Wytykał również miastu, że przez to, iż nie chce ono podpisać z Kogeneracją długoletniej umowy, niepewny jest los modernizacji elbląskiej elektrociepłowni. O sprawie pisaliśmy tutaj. Ratusz nie kazał długo czekać na swój komentarz.
Kilka tygodni temu prezes Energii Kogeneracji straszył mieszkańców wypowiedzeniem umowy. Rozumiem, że w międzyczasie zapoznał się z obowiązującymi aktami prawnymi i przyznał nam racje, że przepisy prawa nie pozwalają mu na wypowiedzenie. W związku z tym w ostatnich dniach przesłał do EPEC pismo, w którym zawiadamia o zmianie warunków dostawy ciepła i po raz kolejny straszy mieszkańców, że po 2020 roku dostarczy tylko 30 MW termicznych
- mówił Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga, podczas konferencji prasowej w środę (3 października).
Wiceprezydent podkreślił również, że pismo skierowane do EPEC, nie ma jednak mocy prawnej.
To zawiadomienie nie rodzi żadnych skutków prawnych. Wystarczyłoby, aby pan prezes zapoznał się dokładnie z umową, którą podpisał jako Energa Kogeneracja z EPEC. Jest w niej wyraźnie napisane, że to do EPEC-u należy możliwość zmiany ilości ciepła dostarczanego przez Kogenerację. Co więcej, gdy w grudniu ubiegłego roku Energa Kogeneracja wystąpiła o koncesję, była świadoma, zobowiązań, które wynikają z dyrektywy unijnej nakazującej dostosowanie urządzeń do wymogów ochrony środowiska. Koncesję otrzymała i będzie ona obowiązywała do 31 października 2028 roku. Na podstawie tej koncesji Energia Kogeneracja jest zobowiązana do dostarczania ciepła dla mieszkańców Elbląga. Przepisy prawa wyraźnie stanowią co stanie się, w przypadku, gdyby chciała tego zaprzestać. To sankcje nie tylko administracyjne, ale i karne
- wyjaśniał.
Ratusz odniósł się również do informacji przekazywanych przez Krzysztofa Żochowskiego, a dotyczących przyszłości modernizacji elektrociepłowni, która miałaby dostosować ją do przepisów unijnych związanych z ochroną środowiska, które wejdą w życie w 2020 roku. Prezes Energii Kogeneracji, podczas ostatniej konferencji, podkreślał, że spółka jest już przygotowana do rozpoczęcia procedury przetargowej związanej z wyłonieniem wykonawcy, ale nie zrobi tego, bo nie ma gwarancji, że ta inwestycja jest potrzebna i będzie dla dostawcy ciepła opłacalna. Taką gwarancję miałaby stanowić umowę z EPEC na dostawę ciepła przez najbliższe 15 - 17 lat.
Pan prezes podnosi, że musi wyasygnować ponad 100 mln zł na dostosowanie urządzeń do unijnych dyrektyw. Pan prezes wiedział o tym, że taka dyrektywa zostanie wprowadzona, od kilku lat. Energa Kogeneracja już dawno powinna się przygotowywać do tych nowych uwarunkowań, tym bardziej że w swojej koncesji i umowie z nami ma zapisane, że jest zobowiązana do utrzymywania urządzeń w należytym stanie technicznych zgodnie z obowiązującymi wymogami ochrony środowiska. Stawianie dziś miasta i elblążan pod ścianą jest nieuczciwe. Tym bardziej, żę cenie ciepłą, którą obecnie płacą mieszkańcy jest ujęta amortyzacja, czyli pieniądze, które powinny być odkładane na modernizację instalacji wytwarzania ciepła. Dlaczego te pieniądze nie zostaną wydane? Gdzie te pieniądze poszły, dlaczego nie odtwarzano tego majątku, nie dostosowywano go do wymogów dyrektywy unijnej, o której było wiadomo, że wejdzie w życie. Raz mieszkańcy zapłacili w amortyzacji, teraz mają jeszcze raz płacić w wieloletniej umowie
- podkreślał wiceprezydent.
Co może wydać się zaskakujące i Energa Kogeneracja i wiceprezydent Elbląga zgodni są w jednym, nadal chcą prowadzić rozmowy i doprowadzić do porozumienia. Problem tym, że obie strony widzą inne rozwiązanie sytuacji. EK chce wieloletniej umowy z EPEC, która gwarantowałaby m.in. opłacalność modernizacji elektrociepłowni. Miasto nie odchodzi od koncepcji budowy nowego źródła ciepła, napędzanego paliwem bardziej ekologicznym niż węgiel. Nie wyklucza wspólnej inwestycji z Energą, a być może i innym partnerem. Nie zdradzę wielkiej tajemnicy, jeśli powiem, że zaraz po konferencji, na której przedstawiliśmy propozycje zaopatrzenia miasta w ciepło, kilka firm zgłosiło się do EPEC z propozycją wybudowania i eksploatowania źródeł opalanych gazem i dostawy dla mieszkańców ciepła po niższej, niż obecna cenie. Prezydent powiedział jednak wyraźnie. W pierwszej kolejności Energa. To jest nasz partner strategiczny, z którym współpracujemy od lat. Ta współpraca układała się różnie, ale nigdy źle, wyjaśniał wiceprezydent Nowak.
Żadne straszenie,tylko wyborcza gra PIS.Mają do tego narzędzia i muszą was komuchy,dojechać do wyborczego końca.Koniec z czerwonym Elblągiem.
Jakie straszenie. 4 lata olewaliście, to teraz taczki.
Odbiorcy ciepła doskonale znają prawo, statut Energa, nie pozwala na takie działania. Energa również nie może żądać, żeby to ona była monopolistą, nie tędy droga.Gdzie jest prezydent , niech w końcu podejmie decyzje naszej elektrociepłowni.Po co nam taki prezydent co jest organem założycielskim Epec, a nie podejmuje odpowiednich działań, w interesie odbiorców ciepła.Płacimy krocie za ciepło i inne co pan prezydent jako darowizny akceptuje , ile tego było za 4 lata pod rzad chyba ponad milion. to wszystko z naszych pieniędzy, My chcemy płacić tylko za ciepło. Chyba to już 5-ty pan prezes, nam sa potrzebne działania , a nie dyskusje bez końca .
Cieszę się, że jest takie podejście władz miasta. W końcu to sprawa nas wszystkich.
Nie dajcie się panowie omamić Enerdze. Gdzie są nasze pieniądze z wysokich cen ciepła?
Nie widzę powodów dla których mielibyśmy utrzymywać nieopłacalne wydobycie węgla. A poza tym chcemy mieć czyste powietrze. Dogadajcie się wreszcie i do roboty.
Wszystko dla zysku, dla zysku Uśmiechy i obietnice władców Wszystko dla zysku, dla zysku Cały ten porządek jest dla zysku A ty jesteś potrzebny tylko do pracy Aby im pomagać utrzymać się przy władzy Cały ten porządek do tego się sprowadza Że władza daje kasę, a kasa to władza.
Pan vice mówi ze kilka firm się zgłosiło. Prawda czy fałsz. To ,że rudy robi szopkę wyborczą to fakt i wiadomo było ,że tak będzie. Ale pytanie panie vice prezydencie co przez 4 lata obecna ekipa zrobiła w EPEC poza wymianami prezesów. Dlaczego nie wyciągnięto konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za inwestycje, które nie przyniosły żadnych efektów. Zasiada pan w RN a przesył jak był rażąco drogi tak jest. Warto prowadzić dialog z EK ale u siebie po prostu trzeba podejmować decyzje . A tak wygląda to na zwykłe pitolenie a efektów nadzoru brak.
Tak sobie to.obserwuję i sie zastanawiam za co wy wszyscy biezecie kase
Czy to jakaś drwina z Nas mieszkańców, odbiorców ciepła. Władza należy do pana , a zarządzający pan w Epec nowy jest, więc do dzieła. Ile czasu można tylko dyskutować, nie daje pan rady to proszę się podać do dymisji. Przyjdzie ktoś nowy to w końcu może wykorzysta te pana kalkulacje, kosztorysy- za to my zapłaciliśmy. Nam odbiorcom ciepła pozostają już tylko wybory na NIE. Do widzenia rządzącym.