Mieszkańcy Ostrołęki "Kleru" nie zobaczą, w kilku innych miastach był kłopoty z dystrybucją. W pozostałych widzowie walą do kin. Tak jest również w Elblągu. W repertuarze sieciowego kina codziennie jest kilkanaście seansów "Kleru", a na frekwencję nikt nie narzeka.
W pierwszy weekend wyświetlania najnowszy film Wojciecha Samorzowskiego w kinach obejrzało 935 357 widzów - podała firma Kino Świat, dystrybutor "Kleru". To rekord otwarcia kinowego w Polsce po 1989 roku. Zainteresowanie filmem widać również w Elblągu. Takiego oblężenia elbląskie sale kinowe nie przeżywały dawno. - W związku z ogromnym zainteresowaniem filmem „Kler” nie ma możliwości rezerwacji biletów na ten tytuł. Zapraszamy do zakupu biletów przez naszą stronę oraz w kasach kin. Wychodząc naprzeciwko Waszym potrzebom i oczekiwaniom, uruchomiliśmy dodatkowe projekcje, aby każdy zainteresowany mógł uczestniczyć w najgłośniejszej i najbardziej oczekiwanej premierze tego roku - czytamy na stronie Multikina. W Światowidzie, bilety można rezerwować, ale w tej chwili najlepiej już na następny tydzień.
Właśnie odeszłam z kwitkiem. Chciała kupić bilet na dzisiejszy seans do kina Światowid, ale okazało się, że już nie ma miejsc. Rezerwacje są praktycznie do końca tygodnia. Na niektóre seanse zostały jeszcze pojedyncze miejsca. Dlaczego chcę zobaczyć ten film? Tyle się o nim mówi, chcę mieć własne zdanie na ten temat
- mówi starsza elblążanka, spotkana w kinie Światowid.
"Kler" jeszcze zanim wszedł do kina, wzbudził spore emocje. Chociażby wtedy, kiedy był najdłużej oklaskiwanym filmem podczas 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, ale Złotego Klakiera nie dostał. Wojciech Smarzowski znany jest z filmów mocnych. Jednak ani jego "Dom zły" czyi "Drogówka" aż takich emocji jak kler nie wzbudzały.
„Kler” to obraz kościoła katolickiego jako instytucji oglądanej „od strony zakrystii”, rzucający światło na tematy niewygodne, trudne, częstokroć przemilczane, ale też poruszające. Wszystko to ukazane przez pryzmat losów trójki duchownych, których wzloty i upadki udowadniają, że księżom, podobnie jak społeczności wiernych, nic co ludzkie nie jest specjalnie obce. W rolach głównych popis wielkiego aktorstwa dają Arkadiusz Jakubik, Robert Więckiewicz, Jacek Braciak oraz – po raz pierwszy u Smarzowskiego – Janusz Gajos. To właśnie tematyka filmu powoduje, że wzbudza on tak duże kontrowersje, łącznie z próbami blokowania dystrybucji obrazu. Te jak się okazuje, jest chyba najlepszą reklamą dla filmu, bo zainteresowanie widzów jest rekordowe.
Nie dziwię się, że tyle osób chce zobaczyć ten film. Ja seans mam już za sobą. To chyba nie było to, na co się nastawiałam. Nie myślę, że to kino coś zmieni, odkłamie, ale na pewno daje do myślenia i warto poświęcić na niego te ponad dwie godziny
- przyznaje Beata, mieszkanka Elbląga tuż po seansie "Kleru".
Nagle okazało się, że wszyscy dookoła mówią o "Klerze". Wręcz musiałem iść na ten film... Co o nim sądzę? W taki sposób, jak Samorzowski chyba, żaden filmowiec nie potraktował kościoła katolickiego w Polsce. To już nie jest ciepły ojciec Mateusz. Tu dotyka się prawy
- mówi pan Michał.
Skoro na "Smoleńsk" dzieci szkolne były ganiane w ramach lekcji historii, to może na "Kler" pójdą w ramach lekcji religii? Przecież należy uświadamiać młodych ludzi - dyrekcje szkół mogłyby potraktować taki seans jako profilaktykę anty-pedofilską i wstęp do dyskusji o racjonalizmie oraz świeckim państwie.
Dajcie torrenty szybko !!
Film "Kler nie zaskoczył mnie wcale. W Kościele Katolickim jest jeszcze gorzej niż pokazano na filmie. Pedofilia wśród księży zamiatana jest pod dywan. A pokrzywdzonymi są dzieci, okaleczone na całe życie. Psychicznie i fizycznie. Nie mówi się o tym, że alimenty kuria płaci tylko na troje dzieci jednego księdza. Na czwarte już nie. Z pieniędzy wiernych. W mojej rodzinie 2 kuzynki mają dziecko z księdzem. Wdowy, zagorzałe katoliczki, udzielające się w kościele. Wystarczyłoby znieść celibat.
Moze ludzie przejza na oczy co to za sekta sa ksierza zlodzieje pedofilw
Należy jak najszybciej zmusić kościół kat. do przestrzegania (!) zapisów haniebnego konkordatu, zaś docelowo zerwać tę szkodliwą dla Rzeczpospolitej, odbierającą państwu polskiemu suwerenność umowę i rozpocząć w końcu, z trzydziestoletnim opóźnieniem, budowę prawdziwie świeckiego państwa nad Wisłą. Kościół kat. kosztuje nas co roku co najmniej 13 mld zł - rabunku dokonanego w ramach tzw. Komisji Majątkowej (zamiecionej pod dywan przez rząd Tuska i TK pod przewodnictwem sędziego Rzeplińskiego) czy kosztów społecznych dla obywateli/ek RP nawet tu nie liczę: https://www.youtube.com/watch?v=njx8RTBLGrc
ksiądz A z Milejewa od ponad 35 lat urządzał zakrapiane harce z facetami na plebanii, jeździł nawet w tych sprawach po kraju i zagranice i to wszystko z datków wiernych, i co najśmieszniejsze, że wszyscy o tym wiedzieli i wiedzą, to jest obłuda
hehe ludzie to jednak głupi są jeśli wyrabiaja sobie zdanie o kościele na podstawie takiej szmiry ;P Nie bronie księży, bo wielu ma grubo za uszami ale takie uogólnianie, gdzie jednak większość ksieży jest z powołania i służy zarówno człowiekowi jak i Bogu - a czarne owce znajdują się wszędzie, oczywiście biskupi itd. powinni to bezwzględnie tępić a nie zawsze tak się dzieje i w tym problem i robią tym na szkodę kościoła - jednak to margines marginesu...- najgorsze jest kiedy wspaniałych i zasłuzonych ksieży oddanych innym, biskupi "udupiają" albo próbujaudupićjak np. księdza Małkowskiego, blisko związanego z błogosławionym ksiedzem Popiełuszką, który był na 1 miejscu u sb do zabicia -teraz ten ksiądz jest na uboczu bo księża sięnie zlustrowali po komunie, a wielu donosiło nawet na Papieża
Widziałam film - całość to oszczerstwa ,przerysowane do granic wyobraźni! A tzw.,,czarne owce"" znajdą się wszędzie,w każdym środowisku zawodowym ,jak lekarze....itp.Film nakręcony przez ludzi i występujących w nim aktorów mających naprawdę niewiele wspólnego z kościołem.
Prawda lezy pośrodku.Film nie ma na celu niszczenia wiary lub kosciola tylko zwrocenie uwagi na problem!!! PiS wszystkich wrzuca do jednego wora i tu jest podobnie.Jesli sami sie nie opamietamy i nie staniemy wspolnie razem z problemami tylko stawac za lub przeciw to zarowno w kosciele jak i w polityce bedzie tak samo...
Bardzo dobrze, że w końcu Smarzowski przerwał tą zmowę milczenia. Im więcej osób obejrzy ten film tym bardziej będą uświadomieni. To musi się skończyć, że księża są kryci a patologia w kościele jest zamiatana pod dywan.