Trafiła do nas turystka z Niemiec. Miała zdjęcie z dzieciństwa, na którym ojciec, lekarz trzyma ją na rękach, na tle charakterystycznego ogrodzenia. Po tym szczególe udało się zlokalizować to miejsce - okazało się, że to ogrodzenie szpitala przy ul. Żeromskiego. Przyjechała do Elbląga, aby je zobaczyć. Takich osób, które szukają w Elblągu i okolicach swoich korzeni jest dużo. Nadal najchętniej odwiedzają nas Niemcy - mówi Magdalena Jurkiewicz z punktu Informacji Turystycznej w Elblągu.
Ubiegły sezon turystyczny w Elblągu był rekordowy. Wtedy, w ciągu ośmiu miesięcy, odwiedziło nas 44 tysiące turystów z całego świata. Czy w tym roku uda się pobić rekord? Jesteśmy na dobrej drodze.
Tylko w lipcu przez dwa punkty Informacji Turystycznej w Elblągu, w Bramie Targowej i w Ratuszu Staromiejskim, przewinęło się ponad 7,7 tysiąca turystów. W ciągu trzech ostatnich miesięcy było ich 19 920. Jak się okazuję, trochę pomogły nam XXI Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej, które od 14 czerwca do 15 lipca odbywały się w Rosji.
W tym okresie mieliśmy sporo osób, z krajów, z których turyści rzadko docierają do Elbląga, między innymi z: Chorwacji i Serbii. To był dla nas gorący czas. Wiele osób spodziewało się, że jak dojadą do Elbląga, to stąd do Kaliningradu dostaną się bez problemu. Tymczasem połączeń jest mało i był spory problem. Mieliśmy na przykład gości z Kanady, którzy ostatecznie zdecydowali się pojechać do Kaliningradu taksówką
- mówi Aneta Bożyczko z punktu IT w Ratuszu Staromiejskim.
Kto odwiedza Elbląg? Dużo jest Polaków, którzy trafiają do naszego miasta w drodze na Mazury, nad morze czy do Trójmiasta. Jest również spora grupa obcokrajowców. Przyjeżdżają do nas z: Litwy, Holandii, Francji, Rosji, Szwecji, a ostatnio coraz częściej i z Czech, wylicza pracownica punktu IT. Zdecydowanie najwięcej nadal jest Niemców.
Dla tych osób to takie podróże sentymentalne. Przyjeżdżają szukać tutaj swoich korzeni, miejsc, w których żyli, mieszkali ich rodzice, dziadkowie. Czasami znają tylko niemieckie nazwy miejscowości. Pomagamy im przetłumaczyć je, trafić do tych miejsc. Niemal codziennie trafiają się tacy turyści. Dzisiaj była para, która pytała o Słobity
- przyznaje Magdalena Jurkiewicz.
Turyści w Elblągu nie zagrzewają miejsca. Zatrzymują się na chwilę, zwiedzają najciekawsze miejsca, głównie Stare Miasto i jadą dalej.
Dużo w tym roku jest rowerzystów, którzy jadą, przez Elbląg, na Mazury. Często pytają się również o pomennonickie pamiątki na Żuławach, wiele udaje się na Malbork, Tolkmicko, czy do Fromborka. Popularne są teraz rejsy statkiem z Tolkmicka do Krynicy Morskiej.
- dodaje Magdalena pracownica punktu IT.
Jakie miejsca do odwiedzenia zaproponowaliby turystom Czytelnicy info.elblag.pl?
Polecanym okolice hotelowca na jaśminowej. Wrażenia niezapomniane, atrakcje nigdzie indziej nie dostępne.
To się jakiejś złotówie trafił kurs życia. Taksometr liczył w $ czy w złotówkach ? :D
Pewnie ich wiózł przez Warszawę, bo szybciej. A oni mu jeszcze dziękował.
A można rozszerzyć historie o Pani ze zdjęcia, to naprawdę ciekawe.
Witaj pani Magdalena! Czy masz krewnych w swojej rodzinie z Białorusi? Straciliśmy połączenia w latach 80-tych. Jeśli są myśli, napisz na v.Jurkiewicz@gmx.com