Gdy w ubiegłym roku część plaży w Suchaczu została wydzierżawiona elblążaninowi, mieszkańcy tej niewielkiej miejscowości nad Zalewem Wiślanym nie ukrywali radości. Skończy się zaśmiecanie plaży, dzikie parkowanie, czy nocne imprezy, podkreślali. Nadzieje okazały się płonne. Nowy gospodarz nie wykazał zainteresowania terenem. Tereaz we znaki lokalsom dają się również elblążanie, którzy wypoczywają w tym miejscu. Zostawiają po sobie syf, krótko komentują nasze wizyty.
W ubiegłym roku gmina Tolkmicko wydzierżawiła część plaży w Suchaczu elblążaninowi. Mieszkańcy Suchacza liczyli na to, że tak jak poprzedni gospodarze tego terenu, zadba on o zagospodarowanie tego terenu - kilka sezonów wcześniej znajdowały się tam ławeczki i parasole, funkcjonowała mała gastronomia, organizowano koncerty. Nie tym razem.
Na początku naobiecywano nam cudów. Niestety dzierżawca nic tam nie robi od ubiegłego roku, nawet nie sprząta. Ludzie jednak korzystają z tego terenu, 99,9 procent przyjezdnych to elblążanie. Niestety wielu z nich zostawia po sobie syf. Plaża jest zaśmiecona, a opinia idzie na mieszkańców, że nic z tym nie robią
- mówi Sylwester Jarkiewicz ze Stowarzyszenia Suchacz Taka Wieś.
Mieszkańcy o rozwiązanie "śmieciowego" problemu poprosili gminę Tolkmicko, właściciela terenu. Spodziewali się, że urzędnicy zmuszą dzierżawcę do wywiązywania się z obowiązku utrzymanie czystości na plaży.
Kilkakrotnie zwracaliśmy się do osoby, z którą mamy umowę o uprzątnięcie terenu. Od miesiąca usiłowaliśmy się z nią skontaktować. Bezskutecznie
- przyznaje Andrzej Lemanowicz, burmistrz Tolkmicka.
Gospodarz do sprzątania się nie garnął, ale jak się okazuje, już niedługo nie będzie to jego problemem. Jak nas poinformował umowa na tę plażę, jest na etapie wypowiedzenia. Wiadomość potwierdził burmistrz Tolkmicka.
Pan, który ten teren dzierżawi, zwrócił się do nas w tym tygodniu o rozwiązanie umowy. Teraz przygotowywane są dokumenty. Mamy nadzieję, że w ciągu miesiąca, a może i szybciej uda nam się ten temat załatwić, tak abyśmy jeszcze w tym sezonie mogli ogłosić kolejny przetarg na dzierżawę tego terenu
- wyjaśnia Lemanowicz.
Zanim jednak na plaży pojawi się nowy gospodarz, mieszkańcy Suchacza postanowili wziąć sprawę w swoje ręce. W sobotę (14 lipca) w godzinach przedpołudniowych planują sprzątanie terenu.
Chcemy coś tam zrobić, aby to miało ręce i nogi, a nie wyglądało tak jak w tej chwili. Przyjezdni, jeśli będą mieli chęć, mogą nam pomóc. Nie ukrywam jednak, że chcielibyśmy, aby turyści zabierali po sobie śmieci lub wyrzucali je do śmietników, tam przecież są kosze. Resztą na razie my się zajmiemy
- dodaje pan Sylwester.
- Jeśli takie maja hobby, to proszę bardzo mogą sporzątać - akcję mieszkańców krótko skomentował elblążanin, który na razie jeszcze, jak się okazuje tylko na papierze, jest odpowiedzialny za utrzymanie porządku w tym miejscu.
pajac z elblaga !!!!!
Elbląski janusz biznesu, rozwiązanie umowy powinno go kosztować.
Podajcie jego imie i nazwisko. Będziemy wiedzieli, jakiemu "biznesmenowi" nie ufać, nie oddawać do użytku wspólnej przestrzeni.
róbcie zdjęcia śmiecących brudasów i publikujcie
Ja przyjeżdżając do Suchacza, Kadyn,Tolkmicka widzę wielki, niewykorzystany potencjał. Po pierwsze powinna być plaza, która powinna być sprzątana i moglaby być większa. Jaki jest koszt zatrudnienia na sezon np 2 osób , wynajęcia traktora, który wieczorem rozgrabi piasek a 2 panów posprząta. ( 3000 brutto x 2, - chętni się na pewno znajdą, plus kilka tysi traktor )Ludzie przyjadą, bo Zalew jest ciepły, płytki, bo mają blisko. Jak będzie plaza pojawią będą ludzi - Suchacz zarobi na parkingu, na wynajmie miejsca na lokale, wieczorem można robić w weekendy imprezy plenerowe. W przyszłości może powstałby jakiś hotel - kite surfing, surfing, łowienie ryb, łódki, etc...pozyskać kasę z UE na jakaś promenadę. Kto tam rządzi, jakiś beton ? Trochę kreatywności, energii, chęci.
kolosalna różnica we wszystkich dziedzinach życia po obu brzegach Zalewu jest nazbyt widoczna....... co do śmieci i odpadków - polski suweren to brudas i nierób bo o inteligencji już nie wspomnę - co także razi w oczy........
Ok. 15 kwietnia tego roku, w zwiazku z urlopem w Polsce, odwiedzilem ta plaze po raz pierwszy w zyciu. Wiedziony checia wypoczynku i opowiescia dziadkow, ktorzy cale zycie mieszkali wprawdzie na Mierzei Wislanej, ale za mlodu z checia jezdzili "na druga strone", do Suchacza wlasnie. GPS doprowadzil mnie bezblednie i troszke zaniemowilem. Ja rozumiem, ze bylo przed sezonem, ale cieplo, przyjemnie a na plazy... syf. Po majowce dalem sobie 2ga szanse, pojechalem, i tym razem rozczarowanie-powtorka. Jednego ToiToia znalazlem przy parkingu przy rondo, na plazy brak. Ale po co toitoika, skoro ani baru ani przyczepy z hot-dogami, goframi, itp.? Pomysl byl na ognisko i nocleg na miejscu (browarka mialem ze soba), ale i na to paleniska nie znalazlem. Wiata grillowa? Zapomnij. To chociaz stoliczek i lawki? Heh.. Pelno smieci w piachu, zwlaszcza organicznych typu kijki, trzciny itp. Niestety rozczarowanie:-| To miejsce jest nieatrakcyjne a przy tym niezagospodarowane, Elblagi to jedno ale po prostu... no, nie zacheca:(
Co za bezczelny typ z tego dzierżawcy sprzątnięte śmieci powinny wylądować u niego w domu
A czemu redakcja boi sie podać dane "byznessmena" Na fb podano dokladnie kto to
"Jeśli takie maja hobby, to proszę bardzo mogą sprzątać..." Co za bezczelny gość.