Przejścia dla pieszych przy ulicach: Bema, Nowowiejskiej, Płk. Dąbka i Rycerskiej, zdaniem miasta i policji, są wśród tych najniebezpieczniejszych w Elblągu. Urzędnicy mają pomysł na ich modernizację z wykorzystaniem najnowszych rozwiązań. Problem w tym, że pieniądze zabezpieczone w budżecie na ten cel to kropla w morzu potrzeb.
Zarząd Dróg, na podstawie między innymi policyjnych statystyk, wytypował cztery najbardziej niebezpieczne przejścia w Elblągu. To te na ulicach: Bema (przy ul. Wyżynnej), Nowowiejskiej (przy Szkole Podstawowej nr 12), Płk. Dąbka (na wysokości parku Kajki) i Rycerskiej (przy pl. Słowiańskim). W miejscach tych dochodziło w ostatnich latach do licznych wypadków z udziałem pieszych i kolizji samochodowych. Zdaniem urzędników montaż nowych rozwiązań technicznych, czyli znaków dodatkowo wyświetlających sygnał ostrzegawczy oraz tzw. kocich oczek umieszczanych przed pasami poprawiłby sytuację.
Propozycji Zarządu Dróg przyjrzeli się dzisiaj radni na Komisji spraw społecznych i bezpieczeństwa. Wskazali również kolejne przejścia, które ich zdaniem powinny być poprawione pod względem bezpieczeństwa.
Dodałbym jeszcze przejście przy ul. Żeromskiego, przy E. Leclercu. To przejście jest niedoświetlone, tam naprawdę niewiele widać. Podobnie jest zresztą przy Al. Odrodzenia, chodzi o przejście wis a wis kościoła
- mówił Robert Turlej, przewodniczący komisji.
Wielokrotnie mówiliśmy również o przejściu przy Elzamie. Tam też dochodzi do kolizji, a tego przejścia w materiałach przygotowanych przez Zarząd Dróg nie ma
- dodała radna Maria Kosecka.
W tym konkretnym przypadku metoda urzędników, na poprawę bezpieczeństwa, wydaje się co najmniej dyskusyjna.
Aby poprawić tam bezpieczeństwo, trzeba by to przejście zlikwidować
- przekonywał Tomasz Stemporzecki, kierownik Referatu Bieżącego Utrzymania Dróg w Departamencie Zarządu Dróg UM w Elblągu.
- Nie możemy tak myśleć, bo wtedy w ogóle nie będziemy mieli przejść dla pieszych. Musimy się zastanowić nad dodatkowymi rozwiązaniami, które można zastosować. Doświetlenie, odpowiednie oznakowanie to tak, ale nie likwidacja - zaprotestowała radna Kosecka.
Jedno jest pewne przejść dla pieszych, które wymagają poprawy pod względem bezpieczeństwa, w Elblągu mamy bardzo dużo. Niestety piesi raczej nieprędko doczekają się ich modernizacji. Patrząc na ilość pieniędzy, które miasto zamierza przeznaczyć na ten cel, każda dyskusja wydaje się jałowa.
30 tysięcy złotych. Tyle w tegorocznym budżecie Elbląga zabezpieczono na poprawę bezpieczeństwa pieszych poprzez wprowadzenie innowacyjnych rozwiązań. Ta kwota starczy co najwyżej na jedno przejście dla pieszych. Tymczasem inwestycja, tylko na czterech wskazanych przez urzędników przejściach, jak wyliczono, w sumie kosztowałaby ok. 174 tys. zł. Największą szansę na zmianę, ma przejście przy ul. Bema, bo jego modernizacja kosztowałaby niecałe 30 tys. zł, dla porównania najdroższe byłyby prace na przejściu przy ul. Płk. Dąbka - 61 tys. zł.
Jest jeszcze szansa, że miastu uda się pozyskać dodatkowe, rządowe pieniądze na poprawę bezpieczeństwa na zebrach. Ratusz złożył dwa wnioski, dotyczące przejść dla pieszych, do konkursu Razem Bezpieczniej im. Władysława Stasiaka ogłoszonego przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
ul.Nowowiejska -Szkoła Podstawowa nr 12
Stemporzeckiego stanowisko kierownika wyraźnie przerasta i trzeba by je zlikwidować. Wracaj do architektury, tam będziesz miał mniejszy wpływ na miasto. Kto ci zlikwidował bruzdy mózgowe i kiedy?
Ciekawe rozwiązanie funkcjonuje w Londynie. Tam na skrzyżowaniu jeżeli piesi maja zielone światło to świeci się ono dla wszystkich pieszych, niezależnie od strony skrzyżowania. W tym czasie wszystkie pojazdy mają czerwone. Eliminuje to sytuacje, że pojazd skręcający ze skrzyżowania musi jeszcze uważać czy np. z za jego pleców po ścieżce rowerowej nie wjedzie mu na jezdnię rowerzysta. Ponadto piesi mogą wtedy po skrzyżowaniu przejść nawet na ukos, bo mają pewność, że nic na nie nie wjedzie.
Tot - swietny pomysł , nie odkrywajmy nowych lądów , tylko stosujmy sprawdzone w innych krajach pomysły.
Już i tak sporo przejść dla pieszych jest zlikwidowana .Niedługo trzeba będzie do przejścia dla pieszych przejść niemal pół miasta .A co z samochodami parkowanymi niemal na pół chodnika .Jakie rozwiązanie szykują RADNI .
Al. Grunwaldzka - kladka albo tunel. Ja pierdziele, proste i logiczne rozwiazanie, z powodzeniem stosowane w dziesiatkach miast w Polsce i na calym swiecie. W czym problem?
Tot,Babcia- wy nie oczekujcie od ropucha i jego postkomunistycznej kliki zdroworozsadkowego myslenia. to sa ludzie z poprzedniej złej epoki. te tęgie łby nie radzą sobie nawet z budową drewnianego mostku z belek w bazantarni a co dopiero ogarnac sygnalizacje na skrzyzowaniu. to tak jakby od kota wymagać aby ciagnal woz z wyborcami PI,PIS pod morskie oko.
Skoro urzędnicy chcą coś poprawić to będzie jeszcze gorzej , oni już tak mają że ,, chcą dobrze a wychodzi jak zawsze ".
w elblagu te "madrale"z ratusza szybko rozwiazuja problemy przejsc dla pieszych po prostu likwiduja niewygodne przejscia a bezpieczenstwo maja w d.............takich przykladow jest duzo pieszych maja za nic a ze sa to puste mozgownice to przed wyborami sie wymadrzaja a po jak sie zalapia to juz problemu nie bedzie
Tot,Babcia, opus - możecie sobie robić tysiąc zielonych i czerwonych świateł a nawet niebieskie, 90 % rowerzystów przejeżdża "zebry" nieoznakowane rowerem jak i na czerwonym. To jest plaga