Pierwsze Komunie Święte w Elblągu rozpoczną się w ten weekend. Dla dzieci ma to być głównie przeżycie duchowe. Dla ich rodziców przede wszystkim jednak wyzwanie ekonomiczne. O Komunii trudno mówić nie wspominając o pieniądzach. Kosztuje wszystko. Począwszy od alby, przez ustrojenie kościoła na wynajęciu sali i cateringu kończąc. Kilka tysięcy najmarniej.
Na razie to stres i wydatki. Liczę na to, że samo wydarzenie będzie już miało inny wymiar. Chcę, aby było ważne dla mojego syna, ale też dla mnie i całej rodziny
- mówi pani Marta, mama dziewięciolatka.
Maj to miesiąc Pierwszych Komunii Świętych. W tym roku potrwają aż do 27 maja. W elbląskich parafiach w tym czasie Sakrament przyjmą setki dzieci. Pierwsze uroczystości odbędą się już w ten weekend.
W najbliższą sobotę, 12 maja, odbędzie się Pierwsza Komunia w parafii św. Mikołaja. Tylko tego dnia będzie w niej uczestniczyło około 200 dzieci
- mówi ks. Skibicki, rzecznik prasowy Diecezji elbląskiej.
Pierwsza Komunia Św. to ważne wydarzenie w życiu młodego katolika. Tego dnia dzieci po raz pierwszy przyjmują Eucharystię, od tej pory zyskują prawo do pełnego uczestnictwa w mszy świętej. Jego wymiar duchowy powinien być najważniejszy. O to jednak coraz trudniej. Na pierwszy plan coraz częściej wysuwają się kosztowne prezenty, czy wystawne przyjęcia komunijne.
Prawda jest jednak taka, że na Komunii trudno zaoszczędzić. Rodzice muszą kupić albę, (koszt nowej kształtuje się od 100 zł wzwyż), buty, w przypadku dziewczynek, również wianek i rękawiczki, sporo rodziców kupuje również dodatkowe odświętne stroje, w które dziecko przebiera się po uroczystości kościelnej. Pierwszy tysiąc złotych albo i więcej, już wydaliśmy.
Największy wydatek to jednak przyjęcie po uroczystości. Samo jego planowanie trzeba zacząć na długo przed wyznaczonym terminem. W Elblągu salę trzeba było rezerwować nawet na rok wcześniej, a ceny poczęstunku kształtują się od 60 zł do ponad 100 zł od osoby.
Rodzice wolą wynająć salę i powierzyć nam organizację przyjęcia. To dla nich wygodniejsze. Pierwsze rezerwacje robiliśmy już w czerwcu ubiegłego roku, gdy tylko rodzice poznali terminy I Komunii. W październiku, listopadzie już nie było miejsc. Wielu osobom musiałam odmówić. Wielkość tych przyjęć komunijnych, które organizujemy, jest różna, najczęściej od 20 do 45 osób
- mówi Agata Chrul, manager jednej z elbląskich restauracji.
- Przygotowania zaczęłam dopiero jesienią ubiegłego roku. Jak się okazało trochę za późno. Nie było już takiego wyboru sal. Musiał "wziąć" to, co było. Na przyjęcie w domu się nie zdecydowałam. Przyznam, że nie wyobrażam sobie, jak miałabym zmieścić wszystkich gości w domu. Tak kiedyś się organizowało przyjęcia, ale teraz są inne możliwości. Owszem kosztowniejsze. Samo wynajęcie sali plus catering dla 30 osób to wydatek ok. 3000 zł - dodaje pani Marta.
Do tych wydatków dochodzi jeszcze koszt prezentu. Ten jednak jest uzależniony od zasobności portfela i rozsądku rodziców.
O tej ekonomicznej stronie Pierwszej Komunii Św. mówi się rok rocznie coraz więcej. Nic dziwnego, bo też wydatki na oprawę uroczystości rosną, a coraz kosztowniejsze prezenty, czy też ilość "sprezentowanych" przez ciocie i wujków pieniędzy zaprzątają myśli dzieci.
Warto jednak tego dnia pochylić się również nad jego duchowym wymiarem. Bez tego cało wydarzenie przecież nie ma sensu
- przekonuje elblążanka.
Co na ten temat sądzą Czytelnicy info.elblag.pl? Rodzice przesadzają, urządzając zbyt kosztowne przyjęcia? Czy też każdy ma prawo do takiego celebrowanie Pierwszej Komunii, a na pieniądze nie powinno się zważać?
klechy się obłowią - pasibrzuchy!
no i niech suweren ma pewność, że opłaty są bez podatku, bo byłoby drożej.....
W ubiegłym tygodniu znalazłem w skrzynce pocztowej papierowe reklamy jednego z parabanków - SFINANSUJEMY TWOJĄ KOMUNIĘ, ŚLUB I INNE IMPREZY RODZINNE!
"Kilka tysięcy najmarniej." - co za kretyństwo. No jeśli zamiast przyjęcia komunijnego chce się zrobić zjazd snobów, bo można potem i gderać, że kilka milionów najmniej - ja się zmieściłem w 2 tyś. i to ze wszystkim, łacznie z prezentem (prezent połowe tego) - i przyjęcie nie będzie w mieszkaniu - trzeba tylko trochę ruszyć głową, a nie bezmyślnie wywalać kase na lewo i prawo i potem płakać, że to kosztuje. Ps. najważniejsze i tak jest duchowe przeżycie tego, a wielu rodziców kompletnie ma to gdzieś i liczy siędla nich jedynie jakie menu będzie na przyjęciu - to po co takim baranom komunia święta?
Komunia ??? A po co to komu ? Bog to wymyślił czy klecha ? W Piśmie nie ma ani zdania o komunii. Pozdrawiam wszystkich trzeźwo myślących. :) Sąsiad robi to ja też musze xD. Kto na końcu świata Cię zbawi ? Klecha, somsiad czy Jezus ?
"To przeżycie DUCHOWE sporo kosztuje". HIPOKRYZJA po oczach jeb*e.
Chrześcijanin - tyle, że kosztów komunii nie powiększa ksiądz, a sami rodzice, którzy robią z tego święta snobistyczne pokazówki. Ksiądz wprowadzając alby nawet zmniejszył te koszty niż kiedyś, jak każde dziecko kupowało suknie albo garnitur duzo droższy. Teraz albe można kupić używaną (raz użyta) za 20zł. Jedynie co mi sięnie podoba u bynajmniej mojego proboszcza to olewatorstwo względem samego przeżycia tego dnia w kościele - ja jak miałem komunię, to nieporównywalnie więcej się przygotowywaliśmy niż to co jest teraz na odwal - a ja pamiętam swoją komunię właśnie przez to, ze była wyjątkowo dobrze zrobiona. Ksiądz zwalał na to, że rodzice olewają - i racja - ale jak on sam olewa, to i reszta...
Do "Chrześcijanina" - piszesz, że w Piśmie Św. nie ma nic o Komunii Św? To przeczytaj sobie w ewangeliach o ustanowieniu Eucharystii przez Pana Jezusa i jak powiedział do apostołów aby czynili to na jego pamiątkę. To jest właśnie Komunia Św. a dokładnie Eucharystia.
90 miliardów lat świetlnych widzialnego wszechświata a ci dalej się modlą do Boga sorry nawet jeśli takowy jest architektem naszego świata to waszych modlitw nie słucha, nawet nie wie że istniejecie i najwyraźniej go to mało obchodzi.
Katolik zgadzam sie, ze Jezus ustanowil to na pamiatke. Ustanowil raz na zawsze i bez limitu wieku. Mozesz juz jako male dziecko przyjmowac jak to mowisz komunie, nie potrzeba do tego zadnego rytualu albo specjalnego swieta, ktore ci daje "niby pozwolenie". Smiech na sali. Ale jak chcecie to dalej wierzcie sobie w bierzmowanie, komunie, Maryje, swieto zmarlych, swiecenie jajek i inne zabobony kosciola katolickiego. Nie przypominam sobie zeby Jezus palil znicze albo czcil swoja matke. Pozdrawiam i bez odbioru. Jak chcesz poznac prawdziwego Boga to na pewno nie w kosciele katolickim raz w tygodniu co niedziele. Zacznij czytac Pismo Swiete i porownaj z tym co glosi twoj klecha co niedziele. Jezeli ufasz ksiedzu na slowo to twoja sprawa.