Przyjrzeliśmy się średniemu wynagrodzeniu, jakie można było otrzymać w spółkach miejskich w 2015 r. Okazuje się, że według informacji o działalności i wynikach ekonomiczno-finansowych spółek najlepiej płatna praca jest w ZPME (średnio 6 tys. 226 zł), EPEC-u (średnio 5 tys. 145 zł) czy EPWiK-u (średnio4 tys. 585 zł).
Gmina Miasto Elbląg posiadała (na koniec 2015 r.) udziały w dwunastu spółkach – w 8 spółkach ze stuprocentowym udziałem (Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, Zakład Utylizacji Odpadów, Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania, Tramwaje Elbląskie, Zarząd Komunikacji Miejskiej, Elbląskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, Zarząd Portu Morskiego), w 1 jako udziałowiec (Przedsiębiorstwo Dróg i Mostów) oraz w 3 jako udziałowiec mniejszościowy (Warmińsko- Mazurski Fundusz „Poręczenia Kredytowe”, Centralny Wodociąg Żuławski, Pętla Żuławska).
Najwięcej zatrudnionych osób w 2015 r. było w EPWiK – 297 etatów, EPEC-u – 175 etatów oraz ZUO – 143,3 etatu. W ubiegłym roku w ośmiu spółkach zdecydowano się na zmniejszenie zatrudnienia (w stosunku do 2014 r.), w dwóch nie uległo ono zmianie, a w 2 wzrosło.
W Tramwajach Elbląskich powiększono zatrudnienie o 5,3 etatu.
Wynika to ze zwiększenia ilości wykonywanych przewozów od 2014 r. po okresie ograniczeń w funkcjonowaniu komunikacji tramwajowej wynikającej z modernizacji odcinków trakcji tramwajowej
– wyjaśniano w Informacji o działalności i wynikach ekonomiczno-finansowych spółek, w który został omówiony podczas dzisiejszej Komisji Gospodarki Miasta.
Na powiększenie (o 0,3 etatu) zdecydował się też ETBS. Zatrudnienie nie uległo zmianie w dwóch spółkach – EPME oraz Pętli Żuławskiej.
Znacznie, bo aż o 16,2 etatu, zmniejszono zatrudnienie w MPO. O 2,5 etatu mniej było wględem roku poprzedniego w Warmińsko-Marurskim Funduszu „Poręczenia Kredytowe”, a o 3 etaty w PDiM. - W przypadku spółek zmniejszenie zatrudnienia było reakcją na ich słabsze wyniki – tłumaczono podczas Komisji.
Według przedstawionej na Komisji informacji w sektorze przedsiębiorstw w ubiegłym roku przeciętne miesięczne wynagrodzenie wynosiło 4 tys. 120 zł, a w naszym województwie 3 tys. 346 zł.
Okazuje się, że najwięcej zarabiają pracownicy ZPME (średnio 6 tys. 226 zł), następnie EPEC-u (5 tys. 145 zł), EPWiK ( 4 tys. 585 zł) i Pętli Żuławskiej (4 tys. 559 zł). Najmniej za to w MPO (średnio 2 tys. 379 zł).
Wysokie średnie wynagrodzenie z ZPME wynika z faktu, iż przy zatrudnieniu wynoszącym 5 etatów, na jego poziom istotny jest wpływ ma wynagrodzenie Dyrektora i Głównego Księgowego Spółki. Niski poziom średniego wynagrodzenia w MPO jest skutkiem przede wszystkim trudnej sytuacji finansowej Spółki i struktury zatrudnienia - relatywnie niskimi wymaganiami w zakresie kwalifikacji na znacznej części stanowisk pracy
– wyjaśniają autorzy dokumentu.
Przeciętne wynagrodzenie wzrosło w ubiegłym roku w aż 9 spółkach. - Najwyższa dynamikę wynagrodzeń w 2015 r. odnotowaliśmy w EPEC-u – wzrost o 9,6 proc., ZKM – o 9 proc. i w CWZ – o 9 proc. - wyjaśnia Departament Strategii i Rozwoju.
Zarobki w EPEC i EPWiK są nieadekwatnie wysokie w stosunku do lokalnych realiów rynku pracy. Tam nawet pracownicy najniższego szczebla mają po 2000-2500 netto na rękę. Przeciętny elblążanin ma może z 1600 zł na rękę. Czas obniżyć pensje w EPEC i EPWiK i rozpocząć zwolnienia, bo przerosty są ogromne. Pęknie jakaś rurka, to jeden gość z EPWiK robi, a 10 stoi i plotkuje.
Czy kiedykolwiek ktoś wyjaśni sprawę nieprawidłowości w EPEC. A może już zamieciono pod dywan.
Jak widać " klany " w prywatnych spółkach , bo miejskimi to one z nazwy są , dobrze się trzymają ? Jest to przez ... wile lat tolerowane przez kolejnych p;rezydentów miasta jak i również w kółko wybieranych tych samych radnych . Do czasu ...
i zaszczekają teraz psy ogrodnika ...
Oprócz MPO, to są nie osiągalne pieniądze dla ludzi zatrudnionych w prywatnych firmach. A co tam robią w Zarządzie Portu - 6 tys. złotych - co tam takiego robią - przecież nawet odpraw sanitarnych niema.Co za przepisy ustalają tak wysokie wynagrodzenie.Jest tam jak rozumiem jeszcze rada nadzorcza, a zatrudnienie to chyba 5-6 osób. Czy Miasto stać na utrzymanie tak odrębnej jednostki? przecież to z naszych podatków. No to się nie dziwię, że tam właśnie zostało zwiększone zatrudnienie o 1 osobę, nawet gdy jest to stanowisko referenta - tyle zarabiają, po prostu marzenie.
Te spólki miejskie powstały po to zeby dawac prace swoim pociotkom.Taka jest prawda.
EPEC i EPWiK to monopoliści, więc nie ma tam kontroli jakości pracy. Jeżeli spółka zbliży się do zerowego poziomu, to robi się podwyżki dla klientów i po sprawie. Dlatego mamy takie kosmiczne rachunki...
Czy to prawda że były prezes EPEC p. Ł Piśkiewicz wspierał finansowo w czasie pełnienia funkcji , pana prezesa Ł Piśkiewicza ze stowarzyszenia El Aktywni. Jeżeli miało to miejsce prosimy wskazanie kwot i celów takowego wsparcia. Z uwagi na prawdopodobieństwo zaistnienia konfliktu interesów prosimy o pilne wyjaśnienie tej sprawy
W EPECu przeprowadza się audyt.Następnie powinno sie go przeprowadzić w EPWiKu.Piszecie o zarobkach ze statystyk.Dyr.EPWiKu i EPECu mają większą pensję niż Prezydent Miasta coś jest nie tak.Stawki poustalał Słonina a jego następcy,czyli Nowaczyk,Wilk czy Obecny Wróblewski nic nie robią.Biedroń Prezydent Słupska po objęciu władzy poobcinał znacznie pensje DYREKTOROM w spółkach miejskich mówiąc,że nikt nie może zarabiać więcej niż ON ,CZYLI PREZYDENT MIASTA.Czy to suszne?ALEŻ TAK!!! Średniapensja w EPECu czy w EPEWiKU takk wysoka.No proszę prosty matematyczny schemat-Roczna penska dyr.wodociągów to prawie 17 tys,robol ma 3,5 brutto,to średnio rocznie zarobek po dodaniu tych dwóch kwot wynosi na osobę 10 tys.Ot cała filozofia.W tych spółkach jest za dużo umysłowych,fizoli starczy.
Skupiacie się na zarobkach, a trzeba na jakości pracy. W EPWiK prawie 300 osób, a organizacja pracy tragiczna. Mentalnie nadal jak w PRLu (nieliczne wyjątki). Tego nie widać, bo macie styczność przez wspólnoty i spółdzielnie. Wystarczy posłuchać inwestorów, temat rzeka. Wielu zrezygnowało. Jedyna szansa dla tej spółki to osoba "z zewnątrz", która nie będzie miała mentalnego bagażu.