Przewodniczący Komisji Rewizyjnej, radny Paweł Fedorczyk, podczas zorganizowanej niedawno konferencji prasowej, poruszył kwestię dokumentów dotyczących MPO, które nie zostały przedstawione radnym w odpowiednim czasie. - Temat jest bardzo poważny - zaznaczył.
Paweł Fedorczyk przyznał, że Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania znajduje się w trudnym okresie. - Sytuacja MPO jest tragiczna - podkreślił. - Nie chciałbym omawiać ani historii, ani tego jak ustawodawstwo wpływa na kondycję tego typu spółek, tej dziedziny działalności komunalnej. Rada i Prezydent bardzo odpowiedzialnie musi podejść do tematu uzdrowienia sytuacji. Można dyskutować czy chodzi o uzdrowienie spółki czy chodzi o uzdrowienie tego typu zadania w mieście. To są dwie różne rzeczy. Gwarantuję w imieniu Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości, że do sprawy MPO podejdziemy bardzo poważnie, bardzo rzetelnie analizując materiał - zapewnił.
Jednak to nie ciężka sytuacja spółki była dla radnych PiS zaskoczeniem. Zwrócili oni uwagę na organizacje pracy Urzędu Miejskiego.
Zakładam, że jest to wypadek przy pracy. O 11.45 dostaliśmy materiał analityczny dotyczący MPO, a o 12.00 mieliśmy decydować o sprzedaży 100 procent udziałów w MPO dla inwestora zewnętrznego. Takich sytuacji nie może być. Jest to zbyt trudny temat, a podkreślam, że był to materiał analityczny i każdy musi się z nim zapoznać, wyrobić sobie pogląd
-zaznaczył radny.
Przypomnijmy, że posiedzenie Komisji Rewizyjnej odbyło się 25 marca, na dzień przed sesją RM. Ostatecznie z porządku obrad wycofano projekt uchwały dotyczący sprzedaży spółki miejskiej. - Najprawdopodobniej w pierwszej połowie kwietnia będzie sesja nadzwyczajna temu poświęcona - dodał Paweł Fedorczyk. - Powtórzę, że temat jest poważny. W mojej ocenie do tego rodzaju rzeczy trzeba mieć więcej powagi. Rada nie może być maszynką do głosowania. Zakładam, że pośpiech czy jakaś niefortunność na to
wpłynęła.
Radny zauważył, że spółka może być zmuszona do ogłoszenia upadłości. - Temat musi zostać bardzo mocno przeanalizowany. Dynamika strat w tej spółce jest taka, że w ostatnim kwartale tego roku zarząd może nie mieć innego wyjścia jak złożyć wniosek o upadłość - zakończył radny.
Cóż za zdecydowany sprzeciw, czyżby nie ten inwestor zewnętrzny, który miał być przed rokiem?
Eh tylko Elbląga żal! Cytuję "Paweł Fedorczyk przyznał, że Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania znajduje się w trudnym okresie. - Sytuacja MPO jest tragiczna - podkreślił." Rozumiem i mam nadzieję, że taka informacje PIS miało od lipca 2013 roku i nic z tym nie zrobiło no poza poniesieniem dodatkowych kosztów związanych z przegrana w sądzie z byłym dyrektorem MPO?! Więc co za różnica czy dostaliście za 15 minut przed sesją czy dwa tygodnie wcześniej kiedy nie wiedzieliście i nie wiecie co zrobić? A na decyzje słuszne i konieczne was nie stać jako PIS przed kampania Prezydencką? Mam nadzieję, że Prezydent Wróblewski będzie miał więcej odwagi i jak jeszcze ze dwie sesje będziecie blokować uchwały ważne i słuszne powinien złożyć uchwałę o rozwiązanie "TEJ" rady miasta!
Panie Fedorczyk ja się pytam, gdzie Pan był przez 1,5 roku jak pana guru Wilk wcisnął na stołek wysokiej klasy specjalistę Pana Wawryna, który praktycznie doprowadził MPO do plajty to przez ten czas PIS nie wiedziało co cię dzieje w MPO dziwne a teraz głupie gadanie o dokumentach wiedza o sytuacji w spółkach miasta powinna być w małym palcu.
1,5 miliona straty za rok tj. 120 tysięcy miesięcznie przy działającej Spółce. To co MPO robiło z tą kasą? radni domagali się kontroli w MPO.O wszystkim zapewne wiedzieli, bo przecież mieli już tam swojego człowieka wybitnego specjalistę. Teraz mówi Ten pan Fedorczuk, że muszą to przeanalizować, to jakaś drwina, to wcześniej jak rządzili to ignorowali ten problem, to za co brali pieniądze?
Pan Wawryn jak tylko przyszedł dał nam wszystkim podwyżki, zatrudnił kilkadziesiąt ludzi, a pytaliśmy czy to nie doprowadzi nas do upadku, pamiętam jak mówił, że wie co robi. Jeśli tak jest to w takim razie to wszystko było zaplanowane a jeśli nie wiedział co robi to ..... chyba jeszcze gorzej. Zabierajcie tych swoich specjalistów z Gdańska z powrotem do Gdańska niech tam niszczą i rujnują. Podobno to już nie pierwsza rozwalona przez Wawryna firma....... może pani redaktor zagłębi się w temat.
A dlaczego ucichł temat pełnienia przez Pana Wawryna podwójnego zarządu? Podobno w tym samym czasie, przez wiele miesięcy był jednocześnie prezesem MPO i jakiejś innej konkurencyjnej firmy z której płacił za coś pieniędzmi MPO? Wszystko jest w KRS. Nikt nie ciągnie tego wątku? Czy naprawdę tak można?
ile jeszcze z nas będą drwili, taki pan Wawryn na wejście obniżył sobie pensję , to" dla cyrku" chyba, skoro jednocześnie był zatrudniony w innej firmie. No, no, sam sobie płacił jeszcze, to chyba należałoby to wyjaśnić, prawda?
Biedulki oni nic nie wiedzieli o spółce i jej sytuacji. Przeciez nie tak dawno rzadzili to mieli chyba obraz sytuacji, a prezesem był ich człowiek. Jak długo jeszcze można tolerować tych radnych? Szkoda miasta by to dłużej utrzymywać.
kolejny wał obecnej władzy? ile jeszcze bedzie trwać ta farsa?!
Żal bierze jak się człowiek przyjrzy elbląskim spółkom komunalnym, albo mają normalne ceny i są na skraju upadłości, tak jak MPO i PDiM, albo są w dobrej kondycji ale zdzierają z mieszkańców potworne pieniądze za swoje usługi jak to robi EPEC i WiK. W obu przypadkach winne jest złe zarządzanie i niestety brak właściwego nadzoru właścicielskiego. Obydwa przypadki są wynikiem rozpasanych kosztów, które tak naprawdę w sposób dowolny kształtują zarządy Spółek, bo nadzór ze strony rad nadzorczych to czysta fikcja. Kolejni prezydenci problemu nie dostrzegają i np kształtowanie cen ciepła pozostawią URE, umywając ręce. A że URE w zasadzie zatwierdzi co im się podsunie więc mamy w Elblągu co mamy ; 30 % drożej niż w Olsztynie. Z wodą i śmieciami jest podobnie. Wszędzie rozpasane koszty.