Na pewno trzeba się wyróżniać. Nie wystarczą jedne wygrane zawody, czy dobrze przeprowadzona akcja społeczna. Na tytuł Honorowego Obywatela Elbląga trzeba zasłużyć wieloletnimi osiągnięciami dla naszego miasta. Do grona, w którym m.in. znajdują się: Lech Wałęsa, Gerard Jürgen Blum Kwiatkowski czy Lech Baranowski, dołączy niebawem Jerzy Julian Szewczyński . Podczas wczorajszej sesji RM radni jednomyślnie poparli wniosek Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Cztery miesiące temu Klub Radnych PiS złożył wniosek o przyznanie tego tytułu Jerzemu Julianowi Szewczyńskiemu. Komisja Spraw Społecznych i Samorządowych pozytywnie go zaopiniowała. Po wakacyjnej przerwie wniosek trafił do porządku obrad wczorajszej sesji RM.
Jerzy Julian Szewczyński, urodził się w 1922 r., ale jego zachowanie, energia do działania i niezwykła pamięć zaprzeczają metryce.
Przypomnijmy, że 28 sierpnia 1939 roku Jerzy Julian Szewczyński zgłosił się na ochotnika do Wojska Polskiego i służył w Korpusie Ochrony Pogranicza. W czasie okupacji sowieckiej i niemieckiej pracował, ale również uczył się, w gimnazjum, na tajnych kompletach.
1 września 1943 roku został zaprzysiężony jako żołnierz Armii Krajowej. Otrzymał wtedy pseudonim "Kowal". Rok później rozpoczął naukę w Oficerskiej Szkole Lotniczej. Będąc w 1946 r. na urlopie we Wrocławiu, został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa. W więzieniu spędził pięć miesięcy.
Bogaty życiorys to nie jedyny powód, dla którego zrodził się pomysł odznaczenia go tytułem Honorowego Obywatela Elbląga. Jerzy Julian Szewczyński jest organizatorem inicjatywy "Opłatek Pojednania", który odbywa się co roku. Udział w nim bierze kilkaset osób, które przyjechały do Elbląga z Kresów Wschodnich. Angażuje się w wiele wydarzeń związanych z nauczaniem w Elblągu historycznych wydarzeń zajmujących ważne miejsce w historii naszego kraju. Jest prezesem elbląskiego oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa, Wilna, Grodna i Ziemi Wołyńskiej oraz prezesem elbląskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Co zasługuje na szczególną uwagę - za swoją działalność został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Jakie korzyści płyną z posiadania tego tytułu? - Może używać tytułu Honorowego Obywatela Miasta Elbląga, uczestniczyć na prawach gościa w zwyczajnych i nadzwyczajnych oraz uroczystych sesjach Rady Miasta oraz uroczystościach o charakterze miejskim - wymieniał Jerzy Wilk podczas czerwcowej sesji. - Ma prawo do bezpłatnego wstępu do Muzeum Archeologiczno-Historycznego i Centrum Sztuki Galeria EL oraz innych instytucji miejskich o charakterze kulturalno-oświatowym. Osoba, posiadająca tytuł Honorowego Obywatela Elbląga ma również prawo do bezpłatnego korzystanie z pojazdów miejskiej komunikacji zbiorowej.
Oprócz tego, jego zdjęcie wraz z życiorysem, zawiśnie u boku innych Honorowych Obywateli Elbląga. Ściana utytułowanych znajduje się obok wejścia do sali sesyjnej w Urzędzie Miejskim.
Radni jednomyślnie i bez żadnych zastrzeżeń przegłosowali ten pomysł.
Cześć i Chwała Bohaterom !!! Pamiętajmy o tych jeszcze żyjących i uczmy się tego co dziś jest tak mocno zapomniane i upodlone. Człowiek bez znajomości swej historii jest nikim. Naród bez swego dziedzictwa jest gotowy do zniewolenia. Jeszcze tylko usuńcie z tego grona honorowych Elblążan agenta "Bolka" i wszystko będzie dobrze. Nie godzi się by pan Jerzy Julian Szewczyński w jednym szeregu stał z tym człowiekiem.
bogaty życiorys, a autorka tekstu napisała całe 5 (słownie: pięć) zdań - eh te infoelbląskie dziennikarstwo...
Cytuję "...Radni jednomyślnie i bez żadnych zastrzeżeń przegłosowali ten pomysł...." ok ale konkretnie co on zrobił i za co dostał no chciałbym wiedzieć.
Ja też mam wolne przejazdy komunikacja zbiorową , ale nie jestem honorowym mieszkancem miasta Elbląga , jako młody chłopak byłem partyzantem nikomu nigdy o tym nieopowiadałem i dobrze mnie stym .