4 września 2015 roku o godz. 8.00, uroczystą zbiórką rozpoczęto ćwiczenie taktyczne z wojskami „TUMAK – 15”. Na terenie Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Bemowie Piskim ćwiczy Dowództwo i podległe jednostki 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej oraz wydzielone grupy operacyjne, pododdziały i sprzęt jednostek wojskowych przydzielonych w ramach modułu szkoleniowego do 16 PDZ – w tym m. in. samoloty SU – 22, śmigłowce bojowe Mi – 24 oraz PZL W-3 „Sokół” w ramach działań MEDEVAC, BSP (bezzałogowe statki powietrzne), środki rozpoznania radioelektronicznego, zabezpieczenia inżynieryjnego, chemicznego, dowodzenia i łączności, elementy działań psychologicznych oraz współpracy cywilno - wojskowej, grupy i zespoły zabezpieczenia medycznego i logistycznego.
O rozmachu ćwiczenia może świadczyć fakt, iż bierze w nim udział ponad 3000 żołnierzy, którzy mają do dyspozycji ponad 700 jednostek sprzętowych. Pierwszoplanowym ćwiczącym jest 1 Warszawska Brygada Pancerna, dla której „TUMAK – 15” jest głównym przedsięwzięciem, podsumowującym jej cykl szkolenia, zaś dla wydzielonych sił i środków 16 PDZ stanowi kolejny etap przygotowania do ćwiczenia „COMPACT EAGLE – 15”. W ramach ćwiczenia prowadzone będzie także szkolenie żołnierzy rezerwy oraz Narodowych Sił Rezerwowych.
Ćwiczenie „TUMAK - 15” obserwować będzie także delegacja Armii Fińskiej, która zapozna się ze strukturą i działaniem komórek organizacyjnych Kierownictwa Ćwiczenia i Stanowiskami Dowodzenia ćwiczących wojsk. Obserwować będzie także część dynamiczną ćwiczenia, czyli prowadzenie walki przez pododdziały w dzień i w nocy. Tematem „TUMAKA - 15” jest „Przygotowanie i prowadzenie działań w pierwszym rzucie dywizji na głównym kierunku”. Kierownikiem ćwiczenia jest Dowódca 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, gen. dyw. dr Leszek Surawski.
Po uroczystej zbiórce, niezbędnych instruktażach i szkoleniach, przygotowaniu rejonów wyjściowych do ćwiczenia, rozpoczynamy działania. Ale o tym już w kolejnym komunikacie.
Tekst: mjr Zbigniew Tuszyński
kolejna zabawa żołnierzyków, a później imprezka i hulanki za kasę podatników!!!
Dobrze , że Niemiec pozostawił budynki koszarowe .
powinni to nazwać TUMAN 15, żołnierzyki będą się leczyć z kaca przez miesiąc, opasy się nażrą i nachleją za nasze pieniądze, a jakby coś się działo, to i tak radiostacją będą wzywać NATO na pomoc
TUMAN-y ... ;-) Widzę że nie jestem odosobniony w swoich spostrzeżeniach...