20 lipca przeprowadzono próbę, aby na 1 sierpnia Miasto było gotowe na uczczenie 71. rocznicy Powstania Warszawskiego. Niestety, gdy wybiła w sobotę godz. 17.00, ku zdziwieniu wielu zgromadzonych wtedy przed pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego, syreny alarmowe nie zawyły.
Do naszej redakcji dzwonili elblążanie chcący dowiedzieć się, dlaczego 20 lipca słyszą syreny alarmowe. Niektórzy byli zaciekawieni, w końcu nie wiedzieli, aby w ten dzień było jakieś święto, inny zaniepokojeni, czy to aby nie ostrzeżenie przed jakimś atakiem. - W obliczu tego, co się słyszy w wiadomościach przychodzą człowiekowi do głowy różne myśli – przyznał jeden z naszych czytelników.
Tłumaczenie Urzędu było proste. - Testy odbyły się w związku ze zbliżającą się 71. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego. 1 sierpnia br., punktualnie o godz. 17:00, na terenie Elbląga włączone zostaną syreny alarmowe. Syreny zostaną włączone na czas 1 minuty – mówił Łukasz Mierzejewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiej w Elblągu.
W komentarzach trwały rozważania czy, aby na pewno potrzebne jest zorganizowanie prób sygnału alarmowego. Niektórzy uważali, że termin jest nieodpowiedni. - To właśnie w rocznicę powstania mogłaby być ta próba. Nie wierzę, że choć jedna by nie zadziałała. A te, które by nie zadziałały wiadomo-trza naprawić – napisał czytelnik o nicku tor.
Inni zastanawiali się nad tym, czy potrzebne jest kilkukrotne sprawdzanie czy syreny działają. - W ostatnim czasie kilka razy wyło byliśmy zdziwieni ze dziwna pora ,trenować można raz a nie kilka razy to z powszednieje i może wprowadzić w błąd – pisał czytelnik choo.
Na nic jednak zdały się dyskusje. Ostatecznie 1 sierpnia syreny nie zadziałały. - Wstyd na całą Polskę! Syreny nie zawyły! To jest nie do pomyślenia :( Wstyd! - zaznaczył czytelnik o pseudonimie Asz.
Zwróciliśmy się z zapytaniem do Urzędu Miasta, aby poznać powód, dla którego zapowiadane przypomnienie o Godz. „W” nie nastąpiło.
Dziś po południu lub jutro rano do Urzędu Miejskiego przyjedzie firma, której zadaniem będzie ustalenie przyczyn awarii i jednocześnie sprawdzenie systemu alarmowania na terenie miasta. Jutro powinienem przekazać Państwu informację w oficjalnym komunikacie
– mówił Łukasz Mierzejewski.
Cóż to mogła być za usterka, której nie można było wykryć podczas prób dwa tygodnie wcześniej?
Kompromitacji końca nie widać? Tylko Elbląga żal!
Przetargów nie potrafią zaplanować, syrena nie zadziałała .... b#$@el macie tam siostry archeo... A to tylko ostatnie dni...
Wstyd panie Wróblewski!!!!!!!!!!!!!
Stoimy ze znajomymi: nic. Cisza. Patrzę na komórkę: 17:00. Pewnie coś poprzestawiałem. Koleżanka na to: u mnie też jest 17:00. Pewnie gdyby nie powaga chwili poszlibyśmy dalej, albo chociaż pośmiali się pod nosem. A jakież to były zapowiedzi o tych syrenach: tsaaaa, na peeeewno. Wstyd.
Na wypadek inwazji w Elblągu by nawet nie poinformowano społeczeństwa o jakimkolwiek zagrożeniu, bo chyba po to te syreny miały min. służyć !!!!!!!!!!!!!!!!!! Hańba
...i nie włączył :)
czego się spodziewacie po komuchach? profesjonalizmu? spełnienia obietnic? a może marzy Wam się odpowiedzialność i przeprosiny.... buahahhahahhaha:)
Błazenada
Chcieliście to ich macie powinni już - natychmiast - od zaraz wylecieć z UM radni i z Fotela Prezydenta.
Jak to całe um musi być skorumpowane...zdezorganizowane czy jak to nazwać? Nie potrafią zaplanować remontów tak aby jak najmniej kolidowało z ruchem ulicznym, prezydent powołuje sobie klikę specjalistów tylko po co skoro urzędnicy powinni być specjalistami w danych dziedzinach, inaczej po co są tam zatrudnieni, nie potrafią ogarnąć syreny alarmowej w tak istotnym dniu... a i wiele wiele innych. Ja to się dziwie że nikt, ani żadna prokuratura, ani cba, ni cbś nikt dosłownie nikt nie widzi tam nieprawidłowości. Co nowy prezydent to coraz więcej kpin ze strony um, coraz więcej bzdurnych pomysłów, a każdy normalny zdrowo myślący mieszkaniec Elbląga widzi że coś jest nie tak.