Na łamach info.elblag.pl publikowaliśmy materiały dotyczące problemów, z jakimi elblążanie zwracają się do radnych. Podczas zwołanej wczoraj, 23 marca, Komisji Spraw Społecznych i Samorządowych radna PiS Jolanta Lisewka postanowiła powrócić do tematu, z którym przyszedł do niej elblążanin. Sprawa dotyczyła braku znajomości swoich dzielnicowych przez mieszkańców naszego miasta.
Ostatnio na dyżurze zgłosił się do mnie mieszkaniec m. in. z tym, że mieszańcy nie znają swoich dzielnicowych. To była starsza osoba. Po przeprowadzeniu rozmów w swoim otoczeniu stwierdziłam, że to jest prawda – stwierdziła Jolanta Lisowska.
Radna przypomniała akcje „Poznaj swojego dzielnicowego”, za pośrednictwem której od kilku lat w internecie i telewizji prowadzone są prezentacje poszczególnych sylwetek dzielnicowych, po czym odbywa się głosowanie na „Najbardziej przyjaznego dzielnicowego”. - To było na internecie i nie każdy mógł się z tym zapoznać. Czy nie chcielibyście państwo wziąć pod rozwagę tego, by na klatkach powywieszać informację o tym, kto jest tym dzielnicowym, by faktycznie ludzie wiedzieli do kogo mają się zwrócić? – pytała radna.
O tym, jak elblążanie mogą skontaktować się z dzielnicowym opowiedział Komendant elbląskiej policji.
Musimy pamiętać, że jednemu dzielnicowemu przypada od 2,5 do 7 tysięcy mieszkańców, więc jeśli by zaczął odwiedzać ich po kolei to zajęłoby mu to kilka lat. Jeśli ktoś zadzwoni na 997 i zapyta o to, kto jest jego dzielnicowym i jak się może z nim skontaktować to dostanie taką informację. Systematycznie pojawiały się te informacje. Duża w tym rola administratorów, zarządców, dyrektorów szkół. (…) Proszę pamiętać, a wiemy to z badań ankietowych, że większość elblążan wie, jak się skontaktować ze swoim dzielnicowym, tylko nie każdy czuje taką potrzebe
– zaznaczył Marek Osik, Komendant KMP w Elblągu.
Marek Osik podkreślił, że dzielnicowi z niektórymi mieszkańcami kontaktują się kilkanaście bądź kilkadziesiąt razy w ciągu roku, a z innymi wcale. - To jest bardzo mocno propagandowe mówienie, że dzielnicowy dotrze do każdego mieszkańca. Nie dotrze, bo nim on obejdzie wszystkich swoich mieszkańców, patrząc, że ma też inne swoje zadania, to albo część mieszkańców się zmieni, albo sam dzielnicowy się zmieni – podkreślił Komendant elbląskiej policji.
Radna Halina Sałata zaproponowała organizowanie spotkań z mieszkańcami. - Zarządcy czy spółdzielnie powinny organizować spotkania z przedstawicielami policji, straży miejskiej, straży pożarnej. Takie zawiadomienie powinno być wywieszone na klatkach – mówiła. - Wtedy jest możliwość poznania swojego dzielnicowego i przekazania swoich problemów jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Raz na pół roku warto zorganizować takie spotkania.
Doświadczenie elbląskich policjantów pokazuje jednak, że mieszkańcy nie są skorzy do korzystania z takiej formy kontaktu. - Byliśmy na wielu takich spotkaniach. Często był pan prezydent, wiceprezydent, trzech lub czterech dyrektorów, trzech radnych i przychodziło trzech obywateli. A osoby, które oczekiwaliśmy, że przyjdą, nie przyszły – zaznacza Marek Osik. - Nie ma spotkania, na które byśmy nie przyszli. Jeżeli jakikolwiek organizator zorganizuje spotkanie, to my na tym spotkaniu zawsze jesteśmy.
W obronie dzielnicowych stanął radny PO Marek Mital. - Nakładanie na dzielnicowych obowiązków przymusowych spotkań, na które przyjdzie więcej funkcjonariuszy niż obywateli nie ma sensu – podkreślił.
Przewodnicząca Komisji Małgorzata Adamowicz (PO) zapowiedział, że temat ten poruszy na czwartkowej sesji Rady Miasta.
A może by tak dzielnicowi wyszli do ludzi i pojawili się na swoich rejonach. Na mojej dzielnicy widziany był ostatnio w latach 70 ubiegłego wieku ale człowiek , który go widział już nie żyje.
Ja mieszkam na tym osiedlu już od 1983r. i jeszcze nie znam swego dzielnicowego napewno jak to w policji bywa zmieniło się ich kilka,mam propozycję aby na łamach info.elbląg.pl opublikować zdjęcie oraz przypisane do niego ulice.Może to by trochę niewiedzę o naszych dzielnicowych,bo teraz policjant a często w radiowozie dwóch kojaży się tylko z mandatami,a szczególnie błache często sprawy powinny być ukończone upomieniem słownym a nie mandatem- policjant powinien być przyjaznym obywatelowi spokojnemu a nie wrogiem.
Moja droga wystarczy wejść na strone KMP Elbląg i masz wykaz jaki dzielnicowy do jakiej dzielnicy jest przypisany i są nawet ich zdjęcia wystarczy tylko ruszyć głową i się zainteresować !!! Prosze masz nawet link http://www.elblag.policja.gov.pl/o01/dzielnicowy/elblag/rewir/3362,Rewir-I-Dzielnicowych-KMP-w-Elblagu.html
a na jakiego grzyba mam wchodzić na jakąś stronę i szukaćimienia , nazwiska i facjaty dzielnicowego jak on na moim podwórku jest potrzebny a nie w tablo na komendzie
Widzę że radni nie są w ogóle zorientowani w temacie dzielnicowych. Pani radna która zaproponowała wywieszanie informacji na klatkach schodowych dotyczących dzielnicowych spóźniła się jakieś kilka lat. Już od dawna na klatkach schodowych znajdują się informacje kto jest dzielnicowym na danej ulicy i jak się z nim skontaktować. Administracja otrzymuje od Policji takie wywieszki i je umieszcza na klatkach schodowych. Wystarczy Pani radna się przejść i zobaczyć a nie pisać o czymś aby tylko zaistnieć.
A logo obchodzi kto pracuje w Gestapo
Wam to już nic nie pasuje malkontenci ,każda inicjatywa pomysł ,zapytanie jest krytykowane. Anonimowi bohaterowie ,którzy sami nic nie wnoszą .
Do mieszkanka, u mnie na klatce nie ma wywieszki i nie znam swojego dzielnicowego, więc popieram inicjatywę radnej gdyż uważam że to jest dobry pomysł.
Dzielnicowego kiedys znali mieszkancy dzielnicy, byl widoczny i ciekawy swojego rewiru. Mial czas na rozmowy z mieszkancami. Teraz siedzi za biurkiem i wypelnia niezliczona ilosc ,,papierow".
Dzielnicowy to taka osoba której nigdy nie ma; przynajmniej tak jest na zatorzu. To ma szkolenie, a to urlop, innym razem zastępuje go kolega.....Jak masz naprawdę ważną sprawę i wreszcie się skontaktujesz, to może się okazać że przy następnej wizycie będzie nowy któremu od nowa wszystko trzeba tłumaczyć. Bo to chyba celowo co parę lat ich zamieniają rewirami!!!!! CI CO MUSIELI SIĘ Z NIMI KONTAKTOWAĆ NA PEWNO TO POTWIERDZĄ. SZCZĘŚLIWI CI KTÓRZY NIE MUSZĄ.