Im bliżej świąt, tym bardziej elblążanie wypatrywali śniegu marząc o białym Bożym Narodzeniu. Zima, która w tym roku jakby o nas zapomniała, przyszła w postaci mrozu w drugi dzień świąt, czym … zaskoczyła kierowców.
Zimno na dworze, zwłaszcza w grudniu, to nic nadzwyczajnego nawet, gdy dotąd temperatury były dodatnie, a z nieba padał wyłącznie deszcz. Spodziewający się ochłodzenia kierowcy zaopatrzyli się w odmrażacze do szyb, wcześniej zmienili opony na zimowe, a do spryskiwaczy wlali płyn, dla którego nie straszne nawet czterdziestostopniowe mrozy. Większość z nich nie wzięła jednak pod uwagę faktu, że wilgoć wdziera się w każdy zakamarek samochodu, a zmrożona płata figle.
Wolna sobota sprawiła, że dysponujący większa ilością czasu elblążanie postanowili spędzić go poza domem. Jedni wybierali się za miasto, inni „na zakupy”, ale nie każdy mógł po prostu wsiąść do auta i odjechać. Zwłaszcza ci, którzy świąteczny okres spędzili w domach lub poruszali taksówkami albo komunikacją miejską, mieli kłopoty z dostaniem się do wnętrza samochodu. Przymarznięte uszczelki okazały się lepsze od zamków i blokad.
- Na szczęście jedne tylne drzwi się otworzyły i mogłem wejść do auta – mówi 43-letni Karol, którego spotkaliśmy na parkingu gdy szarpał kolejne klamki. – Już miałem iść do domu po gorącą wodę, żeby roztopić lód na uszczelkach. Trochę się pogimnastykowałem, żeby z tylnego siedzenia przedostać się na miejsce kierowcy, ale grunt, że samochód odpalił i po krótkim grzaniu pozostałe drzwi też już się otwierają.
Nie wszyscy mieli tak łatwo. 26-letnia Martyna, która jeździ dwudrzwiowym autem była bliska płaczu. - Ani jedne, ani drugie drzwi nie chciały się otworzyć – wyznała. – Bałam się mocniej szarpać za klamkę, żeby jej nie wyrwać, albo czegoś nie popsuć. Potem wpadłam na pomysł, żeby nie ciągnąć, a pchać drzwi, żeby pod naciskiem zamarznięcie popękało. Efekt był mizerny, choć miałam wrażenie, że słyszę kruszejący lód. Ostatecznie dostałam się do środka przez bagażnik. Musiało to komicznie wyglądać, ale byłam już tak zdesperowana, że było mi wszystko jedno. W dodatku okazało się, że nie muszę nawet nagrzewać samochodu, bo gdy pchnęłam od środka drzwi od kierowcy od razu ustąpiły.
Co zrobić, by kolejne mrozy nie udaremniły kierowcom korzystania z ich środka lokomocji? - Proponuję dokładne wytarcie uszczelek jeśli są mokre, a następnie posmarowanie ich olejem – podpowiada 40-letni Leszek, który bez problemu dostał się do swego auta. – Słyszałem, że będzie mróz, dlatego wieczorem tak właśnie zrobiłem i rano nie miałem zdziwionej miny, ani nerwów, że nie mogę otworzyć drzwi. Ja uszczelki posmarowałem olejem silnikowym, ale można nawet zwykłym rzepakowym, jaki stosuje się do smażenia. Polecam. To sprawdzony sposób.
A co radzą specjaliści? Ich zdaniem najskuteczniejszym sposobem jest potraktowanie uszczelek sprayem silikonowym albo sztyftem do uszczelek. W jednym i drugim przypadku preparat należy nanieść na uszczelki, pozwolić mu wyschnąć i przez około dwa tygodnie nie powinniśmy mieć problemu z otwieraniem drzwi nawet przy dużych wahaniach temperatury. Spray silikonowy można też wykorzystać do zamków i zawiasów.
czy ktoś odśnieża w tym mieście?
dobra kogo to obchodzi?, napiszcie lepiej gdzie kupić dobre fajerwerki, czy namiot pod Cearfurem stoi w tym roku?
Nie zaskoczyła kierowców tylko jak zwykle MPO -tragedia i drogi chodniki
Zima zaskoczyła ale służby drogowe odśnieżające miasto. Snieg sypał a piaskarek zero na mieście, chodniki to jeszcze dzisiaj nie są tknięte. Kto za to odpowie chyba UM.
MPO po wygraniu niby przetargu pokazało jak będzie wyglądał Elbląg tej zimy wrazie jak popada ludzie przesiadamy sie na sanki i łyżwy bo lepiej niebędzie
Zima zaskoczyła (jak zwykle) drogowców! Wczoraj dużo jeździłam po mieście i widziałam jeden (!) pług z podniesioną spycharką i nie sypiący piasku! Jestem w stanie zrozumieć, że zima zaskakuje w październiku, ale w grudniu??!?? ŻENADA!
jesteście żałośni, tylko o jednym potraficie pisać, pytałem gdzie kupić fajerwerki a co mnie g.. obchodzą jakieś zaśnieżone drogi?
"Zima zaskoczyła głównie kierowców" no tak, mamy koniec grudnia, pełne zaskoczenie, kierowcy spodziewali się tropikalnych upałów...
Wyraznie widac, ze potrzebny jest II owsiak, ktory bedzie zbieral datki na odsnizanie drog. Po co i na co, a raczej na kogo placimy 80% podatek ?
Zima zaskoczyła drogowców dopiero rano odśnieżali wszystko .Żenada.