Wczoraj (17 grudnia) cztery holenderskie F-16, stacjonujące w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku odleciały do macierzystej bazy, kończąc blisko czteromiesięczną natowską misję Baltic Air Policing. W styczniu zastąpią ich piloci z Belgii.
Napięta sytuacja między Ukrainą a Rosją sprawiła, że NATO postanowiło wzmocnić swoje siły na tzw. ścianie wschodniej Sojuszu Północnoatlantyckiego. Dlatego w Łasku pojawili się Amerykanie ze swoimi F-16, a w Malborku pod koniec kwietnia br. wylądowali lotnicy z l'Armee de l'Air Francaise.
Francuzi stacjonowali w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego do przełomu sierpnia i września, po czym zastąpiły ich myśliwce holenderskie. Samoloty przyleciały z bazy Volkel z południowej Holandii; razem z nimi w Polsce stacjonował przeszło stuosobowy kontyngent lotników. Byli to piloci, technicy, obsługa naziemna i logistycy.
Podczas trzymiesięcznego dyżuru holenderskimi pilotami dowodziło Centrum Operacji Powietrznych NATO. Piloci myśliwców ćwiczyli m.in. patrolowanie przestrzeni powietrznej w lotach nad Polską i wodami międzynarodowymi Morza Bałtyckiego, prowadzili treningi w powietrzu zgodnie ze swoim programem, a także szkolili się samodzielnie i z pilotami samolotów MiG-29.
Dwukrotnie holenderskie myśliwce w trybie alarmowym były podrywane z płyty lotniska. Po raz pierwszy w listopadzie br. gdy przechwyciły rosyjski samolot transportowy Ił-20, który próbował wlecieć nad Litwę i Estonię. Holendrzy intruza przegonili i Rosjanie odlecieli w kierunku Kaliningradu
Po raz dugi, zaledwie kilka dni temu, pilotom F-16 nakazano przechwycenie dwóch rosyjskich bombowców lecących nad Bałtykiem. Holendrzy zidentyfikowali je jako Su-34. Rosyjskie samoloty poruszały się w przestrzeni międzynarodowej i nie naruszyły granic przestrzeni powietrznej państw bałtyckich czy Polski. Były jednak uzbrojone i leciały z Rosji właściwej do Kaliningradu.
Wczoraj Holendrzy opuścili lotnisko 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku. Na początku stycznia zastąpią ich piloci z Belgii. Koszty pobytu żołnierzy w Polsce pokrywają ich macierzyste kraje.
opr. AS
źródło: EPMB Spotters
to teraz do przybycie belgów ruscu poszaleją sobie na niebie
Dobrze by było gdyby Belgowie też pomieszkiwali przez ten czas w jakimś elbląskim hotelu;)
A do początku stycznia przerwa świąteczna. Obawiam się takiej organizacji - prawosławni obchodzą 2 tygodnie później, to mogą wykorzystać naszą niefrasobliwość.
Belgowie nie zamieszkaja w hotelu w Elblągu, poza tym dla tych co boja sie o tzw. "parę dyzurną". Niekoniecznie musi być poderwana z Malborka. Mogą równie dobrze, jeśli chodzi o Morze Bałtyckie takie zabezpieczenie prowadzic Kanadyjczycy :)