Do roli rodzica wcześniaka nie można się przygotować – jest to zawsze zdarzenie szokujące, nagłe, a potem przez długi czas wymagające ogromnego trudu wkładanego w opiekę nad nowo narodzonym potomkiem. Ale każdy rodzic, którego dziecko urodziło się przed terminem i potrzebuje wsparcia, rozmowy i informacji może taką pomoc znaleźć w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu. W środę (30 lipca) zainicjonowano tu cykl spotkań pod nazwą Szkoła Rodzica Wcześniaka.
- Szkoła Rodzica Wcześniaka to możliwość wymiany doświadczeń ze specjalistami, którzy na co dzień zajmują się dziećmi urodzonymi przed terminem, a także z innymi rodzicami wcześniaków – mówi dr Barbara Chomik, ordynator Oddziału Noworodka, Patologii i Intensywnej Terapii Noworodka. – To inicjatywa prof. Marii Borszewskiej-Kornackiej. Rodzice wcześniaków po wyjściu ze szpitala pozostają często bez wsparcia i pomocy i stąd idea stworzenia w całej Polsce takich szkół, by rodzice co jakiś czas mogli się spotkać między sobą jak również lekarzami, pielęgniarkami i rehabilitantami, aby znaleźć fachową i szybką pomoc.
Pierwsze miesiące życia wcześniaka wymagają zwiększonej opieki medycznej, co oznacza pobyt w szpitalu, liczne konsultacje lekarskie i konieczność poddania się różnym terapiom. Jednak przy właściwym i kompleksowym podejściu dzieci przedwcześnie urodzone wyrównują po pewnym czasie różnice rozwojowe, a niekiedy mogą nawet prześcignąć rówieśników urodzonych w terminie.
Tymczasem w Polsce wciąż brakuje kompleksowych programów, dedykowanych rodzicom i dzieciom przedwcześnie urodzonym – Franek miał się urodzić w czerwcu, ale przyszedł na świat 10 tygodni wcześniej – opowiada pani Weronika. - Ważył 800 gram, miał hipotrofię i był bardzo wyniszczony. Przechodził przez wszystkie problemy wcześniacze. Dlatego jesteśmy tu dziś z mężem; liczymy, że na tych spotkaniach będziemy się mogli podzielić wszelkimi wątpliwościami dotyczącymi opieki nad naszym dzieckiem.
Na wczorajszym spotkaniu obecny był rehabilitant, który pokazywał rodzicom w jaki sposób pomóc dziecku urodzonemu przedwcześnie i w jaki sposób postępować z wcześniakiem oraz pielęgniarka, która opowiadała jak i czy można szczepić wcześniaka – Jeśli ta inicjatywa spodoba się naszym uczestnikom, to będziemy otwarci na to, żeby cyklicznie się spotykać i odpowiadać na pytania i wątpliwości rodziców. Na kolejne spotkanie planujemy zaprosić pielęgniarkę, która pokaże, w jaki sposób przystawiać i karmić piersią wcześniaka i wyjaśni, dlaczego mleko matki jest dla malucha tak ważne – mówi dr Barbara Chomik.
- Szkoła Rodzica Wcześniaka to możliwość wymiany doświadczeń ze specjalistami, którzy na co dzień zajmują się dziećmi urodzonymi przed terminem, a także z innymi rodzicami wcześniaków – mówi dr Barbara Chomik, ordynator Oddziału Noworodka, Patologii i Intensywnej Terapii Noworodka. – To inicjatywa prof. Marii Borszewskiej-Kornackiej. Rodzice wcześniaków po wyjściu ze szpitala pozostają często bez wsparcia i pomocy i stąd idea stworzenia w całej Polsce takich szkół, by rodzice co jakiś czas mogli się spotkać między sobą jak również lekarzami, pielęgniarkami i rehabilitantami, aby znaleźć fachową i szybką pomoc.
Pierwsze miesiące życia wcześniaka wymagają zwiększonej opieki medycznej, co oznacza pobyt w szpitalu, liczne konsultacje lekarskie i konieczność poddania się różnym terapiom. Jednak przy właściwym i kompleksowym podejściu dzieci przedwcześnie urodzone wyrównują po pewnym czasie różnice rozwojowe, a niekiedy mogą nawet prześcignąć rówieśników urodzonych w terminie.
Tymczasem w Polsce wciąż brakuje kompleksowych programów, dedykowanych rodzicom i dzieciom przedwcześnie urodzonym – Franek miał się urodzić w czerwcu, ale przyszedł na świat 10 tygodni wcześniej – opowiada pani Weronika. - Ważył 800 gram, miał hipotrofię i był bardzo wyniszczony. Przechodził przez wszystkie problemy wcześniacze. Dlatego jesteśmy tu dziś z mężem; liczymy, że na tych spotkaniach będziemy się mogli podzielić wszelkimi wątpliwościami dotyczącymi opieki nad naszym dzieckiem.
Na wczorajszym spotkaniu obecny był rehabilitant, który pokazywał rodzicom w jaki sposób pomóc dziecku urodzonemu przedwcześnie i w jaki sposób postępować z wcześniakiem oraz pielęgniarka, która opowiadała jak i czy można szczepić wcześniaka – Jeśli ta inicjatywa spodoba się naszym uczestnikom, to będziemy otwarci na to, żeby cyklicznie się spotykać i odpowiadać na pytania i wątpliwości rodziców. Na kolejne spotkanie planujemy zaprosić pielęgniarkę, która pokaże, w jaki sposób przystawiać i karmić piersią wcześniaka i wyjaśni, dlaczego mleko matki jest dla malucha tak ważne – mówi dr Barbara Chomik.
"Zdarzeniem szokującym i nagłym" jest nie tylko urodzenie wcześniaka, ale przede wszystkim sposób opieki medycznej i podstawowa wiedza z zakresu prowadzenia dzieci urodzonych przedwcześnie przez lekarzy i pozostały personel medyczny. Brak takiej wiedzy u lekarz Meller pracującej niegdyś w elbląskim szpitalu doprowadził nasze dziecko do stanu zagrożenia życia. Nasz synek pomimo tego, że urodził się dużo przedwcześnie, na chwilę porodu był bardzo silnym chłopcem, jego życie zostało niestety zmarnowane i zniszczone przez błędne dycyzje wspomnianej lekarki, notabene obecnie konsultanta wojewódzkiego do spraw neonatologii - o zgrozo! W stanie krytycznym, dopiero po tygodniowym pobycie na elbląskim odziale, pomimo naszych wielokrotnych próśb został odesłany do innego ośrodka w Polsce.
Błędy lekarki Meller odczuwamy do dnia dzisiejszego. Jesteśmy pozostawieni sami sobie, bez opieki psychologa dla naszej całej rodziny. Sami, razem z żoną w dalszym ciagu szukamy pomocy dla naszego dziecka. W czasie, kiedy stan zdrowia naszego dziecka znacznie się pogorszył pomimo próśb o odesłanie do innego ośrodka usłyszeliśmy z ust pani Meller, że dziecko nie przeżyje transportu i musi pozostać na elbląskim oddziale. Byliśmy zwodzeni aż do dnia, kiedy pani lekarka rozłożyła ręce i odesłała synka, aby pozbyć się problemu. Życie naszego synka zostało uratowane przez innych świetnych lekarzy, a jednoczesnie zmarnowane przez elbląskich niedouków.
Inicjatywa super, może kiedyś ktoś pomyśli o rodzicach którzy stracili swoje dzieci. Myślę ze spotkania z porządnym psychologiem by siępprzydały