W ostatnich dniach dużo mówi się w Elblągu o ewentualnych likwidacjach świetlic, które jakoby miały być "sztucznym tworem" działającym przy szkołach i gimnazjach. Dyrektorzy placówek biją zaś na alarm: świetlice są nam bardzo potrzebne. Trzeba się również liczyć z tym, że do Elbląga przyjeżdżają także dzieci z okolicznych gmin; nie wszyscy mogą się zjawić w szkole na chwilę przed pierwszą lekcją albo wyjść z niej z ostatnim dzwonkiem. Do maja 2013 roku działała w naszym mieście także świetlica dworcowa, która w takich przypadkach służyła głównie młodzieży dojeżdżającej z pobliskich gmin. Dziś, w chwili gdy opinia publiczna pyta o przyszłość świetlic przy szkołach, my pytamy także o to, czy w Elblągu jest także potrzebna dodatkowa świetlica dworcowa?
Nieruchomość znajdująca się przy Placu Dworcowym w 2009 roku została przekazana w trwały zarząd dla Ośrodka Wsparcia Dla Dzieci i Młodzieży w Elblągu z przeznaczeniem na działalność opiekuńczą i wychowawczą. Następnie, od 1 stycznia 2011 roku, użyczana była Towarzystwu Przyjaciół Dzieci z przeznaczeniem na prowadzenie świetlicy dworcowej. Umowa użyczenia rozwiązana została z dniem 31 maja 2013 roku. Od tego czasu lokal jest nieużytkowany.
Na lutowej sesji Rady Miejskiej stanęła uchwała, wnosząca o zbyciu tego obiektu za kwotę 250 tys. zł. Wtedy zaprotestowała część radnych; wskazywano, że należy zastanowić się, czy warto pozbawiać uczniów i studentów bezpiecznej siedziby? - Trzeba pomyśleć czy któreś ze stowarzyszeń nie poprowadziłoby takiej świetlicy. Jest wiele projektów i programów, które można ukierunkować na tą funkcjonalność. Przypominam, że w Gdyni taka świetlica zrobiła się swoistym domem kultury - tłumaczył na sesji radny Antoni Czyżyk (PO).
Radni wstrzymali się więc z decyzją o sprzedaży tego obiektu. Jednak dziś, po raz kolejny staje pytanie o to, czy utrzymywanie świetlicy dworcowej dla uczniów spoza Elbląga to dobry pomysł. Wiceprezydent Marek Pruszak juz podczas sesji zauważył, że większość z 14 gmin ościennych nie chce partycypować w kosztach utrzymania świetlicy. Poza tym Departament Edukacji występował z pytaniami do elbląskich szkół średnich, czy są w stanie zapewnić opiekę młodzieży przyjeżdżającej, czy też pozostającej po lekcjach. Odpowiedź była pozytywna. Wszystkie szkoły taką pomoc i opiekę zapewniają - właśnie w świetlicach, ale przyszkolnych.
Sprawa, jak zauważa radny Ryszard Klim (SLD), jest delikatnej natury - Łatwo jest likwidować, ale potem trudniej coś stworzyć od podstaw - komentuje radny. - Problemu by nie było, gdyby gminy ościenne chciały brać częściowy udział w finansowaniu tej świetlicy. Tak jednak nie jest. Na pewno trzeba w tej kwestii poszukać jakiegoś uniwersalnego rozwiązania; spróbować jeszcze raz porozumieć się z gminami, czy w porozumienia z PKP poszukać innego pomieszczenia, które mogłoby stworzyć chociaż namiastkę takiej świetlicy. Do końca tego dziecka z kąpielą nie należy wylewać; to wprawdzie młodzież nie-elbląska, niemniej jednak to młodzi ludzie w jakiś sposób z naszym miastem związani.
Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, Sławomir W. Malinowski (KWW Witolda Wróblewskiego) uważa, że w drugim półroczu, najpewniej po wakacjach, do sprawy sprzedaży budynku po świetlicy dworcowej trzeba będzie wrócić. Wskazuje również na to, że radni wstrzymali się w lutym z decyzją o zbyciu tego obiektu po to, by Miasto znalazło pomysł na inne wykorzystanie tego pomieszczenia dla elbląskich dzieci - Gminy ościenne bowiem zadeklarowały już, że nie chcą partycypować w kosztach utrzymania tej świetlicy, co mnie szczerze mówiąc bardzo dziwi - mówi Sławomir W. Malinowski. - Jeżeli Urząd Miejski będzie miał taki pomysł, to warto z tego skorzystać, a jeśli nie, to ja nie widzę najmniejszego powodu, byśmy wykładali pieniądze elbląskich podatników na utrzymanie dzieci z innych gmin.
Radny wskazuje, że na razie powinniśmy myśleć przede wszystkim o dobrym poziomie kształcenia elbląskich uczniów - Całkiem niedawno zaproponowałem przecież utworzenia w ZSEiO klasy lotniczej; wtedy stwierdzono, że na powyższe nie ma pieniędzy. Klasa jak wiemy oczywiście powstała, ale rodzice muszą pokryć finansowo zajęcia praktyczne, w których będą uczestniczyli uczniowie. Więc jeśli nie mamy wystarczającej ilości pieniędzy na wykształcenie elbląskich uczniów, to tym bardziej jest niezasadne, by utrzymywać dzieci z innych gmin - kończy Sławomir W. Malinowski.
W nowym budynku handlowo-usługowym budowanym przez Mytycha przy dworcu na patrerze znajdowała się toaleta należaca do miasta ( miasto Elbląg kupiło tam mały lokal który miał być toaletą ) Czy ktoś wie co stało się z tym lokalem ?
poczekalnia jak i świetlice dla dzieci są nieprzydatne, bardziej przydatne jest Elbląskie EPT, czy Elbląski Port Morski, których utrzymanie kosztuje nas mieszkańców M I L I O N Y w skali roku. Tylko że na dzieciach się nie zarobi, a tam gdzie miliony zawsze można ukręcić dla siebie i obsadzić stanowiska pociotkami.
Pan Sławomir ma rację. Jeżeli inni nie chcą zadbać o swoje dzieci, to czemu my mamy wydawać na nie pieniądze? Jasno postawione sprawa.
A Klim - radny Struś? Jak zwykle gdy trzeba podjąć decyzję zaczyna pływać. Panie radny Struś nie wiem czy pan wie ale ma Pan reprezentować interesy mieszkańców Elbląga. Gdyby co słuze szczegółowymi wyjaśnieniami na czym to polega.
Oczywiście Pan Klim ma rację . Wypowiedź Pana " W . Malinowskego jeżeli Urząd Miejski będzie miał taki pomysł, to warto z tego skorzystać, a jeśli nie, to... ja nie widzę najmniejszego powodu, byśmy..... wykładali pieniądze elbląskich podatników na utrzymanie dzieci z innych gmin." Hmmm .. byśmy ?? Zwłaszcza Pan, który z tych POdatków, ma płacone. Wyszło "szydło z wora " I dobrze. A od kiedy to jest , że dzieci , młodzież w Polsce , Jest moja , Twoja ?? Bo, ja wiem , że na pewno Nasza . Dla mnie, taka wypowiedź jest czymś niezwykle nagannym , odrażającym . To jest Radny ?? Człowiek , który tak jak co niektórzy politycy prawicy dzielą społeczeństwo na MY , WY ? Tyle , że Pan te POdziały zaczyna robić od najmłodszych . To, jest dopiero prospołeczna, patriotyczna POstawa. Wstyd .
W EPT można prowadzić innowacyjne projekty np: innowacyjne opracowanie technologi obróbki powierzchni twardych, w przemyśle drzewnym - dokumentację przygotowało biuro opracowan projektów innowacyjnych. Na opracowanie dokumentacji miasto przeznaczyło 2,5 mln zł. Wykonanie opracowania posłuży do dalszych badań w tym jakze innowacyjnie i niezbędnym dla funkcjonowania EPT i dalszego rozwoju miasta. - to bardzo kreatywna instytucja.
Gdyby Wilk dotrzymywał słowa wstrzymał by wszelkie dotacje dla " czarnych dziur, pochłaniających wszystkie nakłady finansowe miasta " ZBK, PORT, EPT.
Twoja wypowiedź jest i nielogiczna i zmanipulowana. I demagogiczna. Zmanipulowana bo bierzesz fragment z całości i wyciągasz swoje wnioski. Obrzydliwa, bo twierdzisz ze to Pan Malinowski dzieli dzieci. Otóż nie Pan Malinbowski ale system, który wprowadzili twoi przyjaciele z Solidarności. Malinowski porusza się tylko w obrębie obowiązującego prawa. To milo, że uważasz iż wszystkie dzieci są nasze, ale to gminy z których te dzieci pochodzą nie chcą się dokładać do utrzymania dla nich świetlicy. Państwo nie daje dotacji na świetlice, więc jej utrzymanie - a z tej elbląskie dzieci nie korzystają - spada na Elblążan. Dlaczego? Czyżby elbląskie szkoły miały wszystko? JGdy Tolkmicko, Gronowo lub Braniewo dadzą pieniądze na nasze dzieci, przyznam ci rację. A teraz to Pan Malinowski ma rację.
"Twoja wypowiedź jest i nielogiczna i zmanipulowana. I demagogiczna. Zmanipulowana " . Nim zaczniesz coś pisać.. ochłoń . Bo, to...To, jest dopiero "bełkot" . "Otóż nie Pan Malinbowski ale system, który wprowadzili twoi przyjaciele z Solidarności " hmm ..?? Zupełnie nie interesują mnie partie . Bagno to bagno , nie da się w nim pływać. "a z tej elbląskie dzieci nie korzystają - spada na Elblążan" no cóż, to jest cecha świetlic, w takim właśnie miejscu. I nie tylko znajdujących się w Elblągu. Lepiej , żeby dzieci, młodzież miała, gdzie przebywać , oczywiście trzeba ją w tej świetlicy czymś zająć . Niż, ma się włóczyć po parkach, sklepach bez celu i z nudy. A , gdy młody człowiek się nudzi, to ma nie zawsze mądre pomysły i zajęcia. Nie da się wszystkiego w życiu przeliczyć na zł
co z toaleta miejska w nowym obiekcie przy dworcu ?