Mieszkańcy Elbląga już po raz drugi pikietowali w obronie dzieci nienarodzonych. Pierwsza manifestacja odbyła się przed Katedrą św. Mikołaja. Dziś, 22 lutego, kilkunastu obrońców życia dzieci poczętych z nieuleczalną chorobą, spotkało się pod Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym.
Pikietujący wystąpili dziś po raz kolejny ws. ochrony życia poczętego - Chcemy zwrócić mieszkańcom uwagę na niesprawiedliwości prawa, które nas obowiązuje, które dopuszcza do zabijania dzieci poczętych, które są chore – mówi Wojciech Ciok z Malborka, z Fundacji PRO - Prawo do życia.
Obecnie funkcjonująca ustawa „o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży” z dnia 7 stycznia 1993 r. dopuszcza aborcję dzieci poczętych z nieuleczalną chorobą.
Osoby związane z Fundacją PRO, a także obrońcy życia nienarodzonego postanowili zareagować w tej sprawie. W 2013 roku ponad 400 tysięcy osób z całej Polski podpisało się pod projektem ustawy, która miała zakazać aborcji dzieci poczętych z nieuleczalną chorobą (min. dzieci z zespołem Downa). - Niestety został on odrzucony przez posłów i dlatego dziś mówimy tu właśnie o tych posłach z Elbląga, którzy głosowali za odrzuceniem tego projektu ustawy. Oni są wymienieni na naszej ulotce – dodaje Wojciech Ciok.
Na ulotce, którą demonstranci wręczali dziś elblążanom znalazły się także dane, które wskazują na to, że w 2012 roku w polskich szpitalach usunięto w sumie 752 dzieci poczętych z nieuleczalną chorobą. Obrońcy życia złożyli zapytanie do WSZ o to ile - i czy w ogóle - podobne przypadki miały tu miejsce. Odpowiedzi jednak nie otrzymali i wystąpili z pikietą - Złożymy więc takie zapytanie po raz drugi w poniedziałek, 24 lutego i w ciągu 30 dni szpital musi nam dać odpowiedź. Wtedy więc czarno na białym będziemy wiedzieli, co się dzieje u nas, Elblągu - mówi Ewa Penkalska, elblążanka także związana z Fundacją PRO.
Na ulotce wymienionych jest także pięciu posłów z okręgu elbląskiego, którzy głosowali za odrzuceniem wspomnianego projektu ustawy: Elżbieta Gelert (PO), Piotr Cieśliński (PO), Miron Sycz (PO), Wojciech Penkalski (Twój Ruch) oraz Stanisław Żelichowski (PSL). Oprócz ulotek pikietujący mieli dziś ze sobą także transparenty ze zdjęciami martwych płodów zestawione ze zdjęciem poseł Elżbiety Gelert.
Podobnie rzecz miała się w czasie pierwszej pikiety zorganizowanej 26 stycznia br. pod Katedrą św. Mikołaja. Dlaczego wtedy i dziś na plakacie znalazła się jedynie poseł Gelert? - Po styczniowej pikiecie dochodziły nas słuchy, że prowadzimy wojnę prywatną, ponieważ pani poseł Elżbieta Gelert jest na transparencie – mówi Ewa Penkalska. - To nie jest żadna wojna; pani Gelert została wytypowana na ten plakat, ponieważ uzyskała w naszym okręgu najwięcej głosów w wyborach parlamentarnych. Jest także dyrektorką szpitala, który ma chronić i utrzymywać życie ludzkie, a nie działać w zupełnie innym kierunku.
Jak tłumaczy Ewa Penkalska do tej pory żaden poseł z naszego okręgu nie rozmawiał z Fundacją w sprawie pikiet, nie wytłumaczył też swojego stanowiska, którego przycisk „przeciw” podczas sejmowej debaty nakreślił ich przekonania w powyższym temacie - Po ostatniej pikiecie jedynie pani Gelert wypowiadała się na ten temat na łamach portali internetowych, ale z nami nikt nie rozmawiał. Nie poprzestaniemy tylko na tej pikiecie; planujemy też zrobić wystawę w marcu, może wtedy państwo posłowie jakoś się do tego ustosunkują – mówi Ewa Penkalska.
Osoby związane z Fundacją PRO zapowiedziały, że takich pikiet jak dzisiejsza, w Elblągu zostanie zorganizowanych znacznie więcej.
Obecnie funkcjonująca ustawa „o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży” z dnia 7 stycznia 1993 r. dopuszcza aborcję dzieci poczętych z nieuleczalną chorobą.
Osoby związane z Fundacją PRO, a także obrońcy życia nienarodzonego postanowili zareagować w tej sprawie. W 2013 roku ponad 400 tysięcy osób z całej Polski podpisało się pod projektem ustawy, która miała zakazać aborcji dzieci poczętych z nieuleczalną chorobą (min. dzieci z zespołem Downa). - Niestety został on odrzucony przez posłów i dlatego dziś mówimy tu właśnie o tych posłach z Elbląga, którzy głosowali za odrzuceniem tego projektu ustawy. Oni są wymienieni na naszej ulotce – dodaje Wojciech Ciok.
Na ulotce, którą demonstranci wręczali dziś elblążanom znalazły się także dane, które wskazują na to, że w 2012 roku w polskich szpitalach usunięto w sumie 752 dzieci poczętych z nieuleczalną chorobą. Obrońcy życia złożyli zapytanie do WSZ o to ile - i czy w ogóle - podobne przypadki miały tu miejsce. Odpowiedzi jednak nie otrzymali i wystąpili z pikietą - Złożymy więc takie zapytanie po raz drugi w poniedziałek, 24 lutego i w ciągu 30 dni szpital musi nam dać odpowiedź. Wtedy więc czarno na białym będziemy wiedzieli, co się dzieje u nas, Elblągu - mówi Ewa Penkalska, elblążanka także związana z Fundacją PRO.
Na ulotce wymienionych jest także pięciu posłów z okręgu elbląskiego, którzy głosowali za odrzuceniem wspomnianego projektu ustawy: Elżbieta Gelert (PO), Piotr Cieśliński (PO), Miron Sycz (PO), Wojciech Penkalski (Twój Ruch) oraz Stanisław Żelichowski (PSL). Oprócz ulotek pikietujący mieli dziś ze sobą także transparenty ze zdjęciami martwych płodów zestawione ze zdjęciem poseł Elżbiety Gelert.
Podobnie rzecz miała się w czasie pierwszej pikiety zorganizowanej 26 stycznia br. pod Katedrą św. Mikołaja. Dlaczego wtedy i dziś na plakacie znalazła się jedynie poseł Gelert? - Po styczniowej pikiecie dochodziły nas słuchy, że prowadzimy wojnę prywatną, ponieważ pani poseł Elżbieta Gelert jest na transparencie – mówi Ewa Penkalska. - To nie jest żadna wojna; pani Gelert została wytypowana na ten plakat, ponieważ uzyskała w naszym okręgu najwięcej głosów w wyborach parlamentarnych. Jest także dyrektorką szpitala, który ma chronić i utrzymywać życie ludzkie, a nie działać w zupełnie innym kierunku.
Jak tłumaczy Ewa Penkalska do tej pory żaden poseł z naszego okręgu nie rozmawiał z Fundacją w sprawie pikiet, nie wytłumaczył też swojego stanowiska, którego przycisk „przeciw” podczas sejmowej debaty nakreślił ich przekonania w powyższym temacie - Po ostatniej pikiecie jedynie pani Gelert wypowiadała się na ten temat na łamach portali internetowych, ale z nami nikt nie rozmawiał. Nie poprzestaniemy tylko na tej pikiecie; planujemy też zrobić wystawę w marcu, może wtedy państwo posłowie jakoś się do tego ustosunkują – mówi Ewa Penkalska.
Osoby związane z Fundacją PRO zapowiedziały, że takich pikiet jak dzisiejsza, w Elblągu zostanie zorganizowanych znacznie więcej.
pikietowały babcie albo małolaty czyli osoby, których problem albo już nie dotyczy albo jeszcze nie dotyczy.
Nie mogę zrozumieć dlaczego na progu XXI wieku z Polski niektórzy na siłę próbują zrobić państwo wyznaniowe? Moim zdaniem za wszystkim kryje się kościół, który z każdych narodzin, każdego chrztu, bierzmowania, komunii świętej, kolędy, śmierci czerpie kasę. Bo o kasę tu chodzi. Dlaczego na przykład te babcie i małolaty nie protestują tak gorliwie przeciwko upychaniu zabitych dzieci w beczkach? Co, to już nie jest problem katolickiej, miłującej bliźniego, części naszego społeczeństwa?
trudno się z tobą nie zgodzić.
A gdzie pikiety o molestowaniu dzieci (m.in przez księży)? Aaaa. zapomniałam...Was narodzone dzieci nie obchodzą...Interesujecie się wyłącznie płodami, jak się narodzi, jego los jest wam obojętny..Obrońcy życia nienarodzonego, śmieszne, naprawdę - narodzone już nie jest ważne...
Ustawa nie precyzuje warunków dopuszczania przerwania ciąży - dokładne brzmienie artykułu to: "przerwanie ciąży jest mozliwe jeśli....badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu". Oznacza to dopuszczalność przerwania ciąży w warunkach w których stwierdzimy jakąkolwiek chorobę dziecka, np wada serca (a wiemy, że cżęść z nich możemy leczyć), wada ośrodkowego ukladu nerwowego - część z nich jest trwała, ale można z nimi żyć (o części z nich ludzie dowaiaduja się jako dorośli, nie zdając sobie sprawy z ich istnienia). Gdyby badania prenatalne były tak dokładne 30 lat temu - wielu forumowiczów nie mogłoby napisać swojej opinii - BO BYLIBY PRZERWANYMI CIĄŻAMI
To prawda, te same osoby powinny iść pod siedzibe biskupa z transparentami odnośnie molestowania dzieci przez księży.
stare raszple poszły do domu robić skarpety i dziergać berety!!!
Dlaczego nikt wcześniej nie informował że odbędzie się pikieta?
Wy Pis pokażcie co wy umiecie i chcecie zrobić a nie tylko wytykacie co złe u innych. Taka destrukcyjna kampania to tylko w Polsce jest możliwa. Nie ważne co będzie czy ma być dobrego, ważne że ci inni są źli bo...... Zakładając ze wygracie, to co wtedy???? oblatane slogany, że przekop mieżei i aby zylo sie lepiej... śmiechu warte. Siedzenie, dłubanie w nosie i obsadzanie stanowisk swoimi rodzinami i kolesiami.
w naszym katolickim kraju nikt nikogo nie zmusza do żadnej aborcji. Wystarczy aby księża przekonali te 99% polskiego społeczeństwa które podobno jest im ślepo oddane i problem będzie rozwiązany. a czy te starsze panie w swojej młodości nigdy nie otarły sie o oborcję. przed wojną ten sposób na niechcianą ciążę był chyba bardziej popularny niż teraz