Wtorek, 24.12.2024, Imieniny: Adam i Ewa
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii INFORMACJE LOKALNE

Pokojowa pikieta czy agresywna polityka pod Kościołem?

28.01.2014, 07:01:00 Rozmiar tekstu: A A A
Pokojowa pikieta czy agresywna polityka pod Kościołem?

„Stańmy w obronie zabijanych poczętych dzieci chorych!”. Pod takim hasłem przy elbląskiej Katedrze św. Mikołaja zgromadzili się w niedzielę, 26 stycznia, uczestnicy antyaborcyjnej pikiety zorganizowanej przez Fundację PRO – Prawo do życia. Ta, jak zapowiadano w ulotce, miała mieć charakter edukacyjny i pokojowy. Czy jednak można mówić o tych dwóch, gdy obok zdjęć płodów poddanych aborcji, pojawia się także wizerunek posłanki Elżbiety Gelert, która jako jeden z wielu posłów głosowała w Sejmie za odrzuceniem w pierwszym czytaniu projektu ustawy, która miała zakazać aborcji dzieci poczętych z nieuleczalną chorobą? My szukamy dziś odpowiedzi na to, dlaczego pikieta została zorganizowana w takiej formie i czy Kościół to odpowiednie do tego miejsce?

Żeby postawić pytania kluczowe dla sytuacji, która miała miejsce w Elblągu, 26 stycznia, przed Katedrą św. Mikołaja po niedzielnej summie, trzeba wyjaśnić, dlaczego w naszym mieście postanowiono w ogóle zorganizować taką demonstrację.

Za tę odpowiada Fundacja PRO-Prawo do Życia. W 2013 r. z inicjatywy Stowarzyszenia ponad 400 tys. osób z całej Polski podpisało propozycję – projekt ustawy, który w swym założeniu miał wykluczyć tzw. aborcję dzieci poczętych chorych (m.in. z zespołem Downa). Jednak większością głosów, posłowie odrzucili ten projekt – Ponad 200 z nich głosowało przeciw – tłumaczy w rozmowie z naszym dziennikiem Mariusz Dzierżawski, założyciel Fundacji PRO. – Dlatego robimy takie pikiety w całej Polsce, wszędzie tam, skąd pochodzą posłowie, którzy głosowali za odebraniem prawa do życia dzieciom niepełnosprawnym przed narodzeniem. Taka pikieta odbyła się w Elblągu bo tam pani poseł Gelert, która oprócz tego jest dyrektorką szpitala, poparła prawo do zabijania dzieci niepełnosprawnych przed narodzeniem.  – tłumaczy obecność transparentu z wizerunkiem Elżbiety Gelert, Mariusz Dzierżawski.

Każde życie jest święte?

Jak czytamy w ulotce, opublikowanej także w internecie, niedzielna pikieta miała mieć charakter edukacyjny i pokojowy. Każdemu wiernemu, który w niedzielę, po godz. 12 opuszczał Katedrę demonstranci próbowali – z lepszym lub gorszym skutkiem, wręczyć ulotkę informującą o założeniach projektu ustawy przeciwko aborcji dzieci poczętych z nieuleczalną chorobą i o tym, że m.in. poseł Gelert głosowała przeciw niej. Czy jednak forma i przekaz były temu odpowiednie? - My staramy się organizować wystawy i pikiety tam, gdzie jak najwięcej ludzi zobaczy nasz przekaz – tłumaczy wybór miejsca Mariusz Dzierżawski. – Także tego dnia (w niedzielę – red.) nasi wolontariusze mieli czas, żeby tę pikietę zorganizować i wielu ludzi mogło ją zobaczyć.

Na niedzielnej demonstracji mieli być także obecni radni i działacze Prawa i Sprawiedliwości. Mariusz Dzierżawski tłumaczy, że nie wie, czy wraz z Fundacją pikietowali sympatycy tej partii – My zapraszamy do współpracy i udziału wszystkich, komu los nienarodzonych dzieci leży na sercu – mówi Dzierżawski.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy więc Pawła Fedorczyka, Przewodniczącego Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości i radnego Rady Miejskiej z ramienia tej partii. Radny przyznaję, iż miał wiedzę o tym, że taka pikieta się odbyła - Ale to nie była pikieta polityczna i nic nie wiem o zaangażowaniu działaczy, czy radnych PiS – mówi Paweł Fedorczyk. - Jeśli ktoś z takich osób uczestniczył w tym wydarzeniu to z własnych przekonań.

To jeszcze pikieta, czy już polityka?

Także przewodniczącego KR PiS poprosiliśmy o wyjaśnienie tego, czy Kościół to odpowiednie miejsce na tego typu demonstracje. Paweł Fedorczyk wskazuje, że każde miejsce jest dobre do tego, by edukować w tematach społecznych - Osobiście nie mam nic przeciwko temu, by poprzez takie zdarzenia przekazywać informację innym osobom, czy pobudzać naszą wrażliwość w bardzo ważnych tematach społecznych i ludzkich – mówi Przewodniczący. - Możemy dyskutować, jakie metody mogłyby temu służyć natomiast ja podzielam pogląd, iż w temacie aborcji można przemówić do rozsądku jedynie szokując i to nie jest pierwsza taka akcja: już w przeszłości były różnego rodzaju wystawy i spotkania pokazujące, co taki nieśmiały termin jak "aborcja" oznacza tak naprawdę. Mnie nie razi sceneria ani czas, bo na to każde okoliczności są dobre – kontynuuje Paweł Fedorczyk.

Czy jednak poprzez zdjęcia poseł Gelert, która pojawiła się obok fotografii płodów poddanych aborcji, pikieta z edukacyjnej nie zamieniała się w polityczną? - Ja nie jestem politykiem i w temacie zdjęć posłów nie dużo mam do powiedzenia – dodaje Paweł Fedorczyk. - Nie wiem czy uczyniłbym podobnie jak organizatorzy, ale z drugiej strony to parlamentarzyści chyba nie boją się bronić swego stanowiska sejmowego - to jest też kwestia ich sumienia, niech bronią się sami szczególnie w sprawach światopoglądowych, spraw wiary i poglądów na kwestie życia i śmierci.

Czy zatem parlamentarzyści nie boją się bronić swojego stanowiska, którego przycisk „przeciw” podczas sejmowej debaty nakreślił ich przekonania w powyższym temacie? Elżbieta Gelert twierdzi, iż absolutnie nie – Projekt ustawy ws. wykluczenia tzw. aborcji dzieci poczętych ze względu na nieuleczalną chorobę, którą proponowali członkowie stowarzyszenia został odrzucony – mówi Elżbieta Gelert. - My (posłowie PO – red.) uważamy, że konsensus, który jest osiągnięty w tej chwili powinien pozostać i myślę, że również i część społeczeństwa też tak uważa; my nie zmuszamy nikogo do przerywania ciąży, za to dajemy możliwości wyboru, by w niektórych przypadkach, tę ciąże móc przerwać. Należałoby się tego trzymać, ja natomiast cały czas podkreślam, że to tylko i wyłącznie prawo, możliwość wyboru zgodnie ze swoim sumieniem, a nie nakaz, czy zakaz. Natomiast ta ustawa, którą chciało wprowadzić Stowarzyszenie wiązałoby się z bezwzględnym zakazem usuwania poczętych płodów z nieuleczalna chorobą. I to już jest z kolei narzucanie swojej woli.

W rozmowie z naszym dziennikiem Elżbieta Gelert przyznaje także, że nie rozumie wyboru czasu i miejsca niedzielnej demonstracji - W ogóle trudno mi komentować postępowania pewnych ludzi; jeśli uważają oni, że tego typu miejsca, jak przedsionek Kościoła, jest słusznym do tego, aby uprawiać politykę, to jest ich wybór. Bo ta demonstracja była pikietą o wyjątkowo politycznym charakterze – uważa poseł Gelert. - Osobiście myślę jednak, że części naszego społeczeństwa elbląskiego nie przekonuje, że Kościół to miejsce godne do tego, aby swoje niezadowolenie w taki sposób okazywać. Ja myślę, że jest w naszym mieście dużo innych miejsc, w których można edukować w zupełnie inny sposób. Zapraszam też wszystkich do biura Platformy Obywatelskiej; każdy zawsze może u nas złożyć np. protest, czy przyjść z merytoryczną dyskusją. Każdemu odpowiemy.

Co o powyższej sytuacji sądzą nasi czytelnicy? Jak zawsze w takich kwestiach, wnioski przefiltrowane przez sumienie i przekonania, pozostawiamy naszym komentatorom.
 

Aleksandra Szymańska

Oceń tekst:

Ocen: 31

%77.4 %22.6


Komentarze do artykułu (53)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +9
    ~ na ulicy mówią
    Wtorek, 28.01

    Czy coś związane z PISem może być pokojowe?

  2. 2
    +6
    ~ na ulicy mówią
    Wtorek, 28.01

    Czy cokolwiek związane z PIs mżme być pokojowe?

  3. 3
    +4
    ~ Kez
    Wtorek, 28.01

    Czy ktoś widział Panią Poseł w kościele?????

  4. 4
    +11
    ~ Sikawkowy
    Wtorek, 28.01

    Tak oczywiście - pokojowe może być jak się poseł Hofman upije w pokoju.

  5. 5
    +7
    ~ ciekawy
    Wtorek, 28.01

    podobno jeden z radnych PiS był aktywny na tej pikiecie? wiecie może kto?

  6. 6
    +7
    ~ daniel
    Wtorek, 28.01

    To jest dość delikatny temat, bo rozumiem w sumie obydwie strony. Jestem matką i nigdy mi przez myśl nie przeszło, że mogła bym zrobić coś takiego jak aborcja, ale moja praca pozwala mi obserwować ludzi z nieuleczalną chorobą w zakładach dla nich przystosowanych. Do póki żyją rodzice, rodzeństwo które się nimi zajmą jest w porządku ale czasem zostają sami, przerzucani z miejsca na miejsce, nie szanowani i przeważnie sami ze swoim cierpieniem :-/ Moim zdaniem powinno się zorganizować jakąś debatę może, żeby każdy mógł podzielić się swoimi myślami jedna i druga strona...

  7. 7
    --2
    ~ olo
    Wtorek, 28.01

    Czas na eliminacje z życia wszelkiej maści pe dałów i innych zboczencow.

  8. 8
    +1
    ~ heretyk
    Wtorek, 28.01

    zabijanie i składanie w ofierze dzieci czy noworodów jest stare jak świat. Dziwi mnie jednak, że my cywilizowani ludzie godzimy się z racji na własna wygodę, na zabijanie nienarodzonych dzieci z zespołem Downa. Społeczeństwo nie ma zapewne świadomości, że dzieje się to juz gdy maleństwo posiada serduszko, i wszystkie inne narządy... bywa, że są to dziecinki piatego m-ca ciąży. W moim mniemaniu, przy dzisiejszym rozwoju cywilizacyjnym wprost nie przystoi nam tak postępować. Środowiska lewicowe, które popierają takie działania niszczą debatę publiczną. Wolno parom homo maszerować nago po stolicy z chorągiewkami partyjnymi ale walka o życie nienarodzonych dzieci dla lewicy jest juz polityką :) "Lecz Polacy nie gęsi i swój język mają"

  9. 9
    +9
    ~ prawda
    Wtorek, 28.01

    Tchórzliwy radny PIS cicho siedzi,to on pluł jadaczka przed kościołem - ujawnij sie czlowieku.W ten sposób chce Pan wygrać wybory

  10. 10
    +6
    ~ ~jaś z tyldą
    Wtorek, 28.01

    Aby móc rodzić dzieci z wadami mając tego zawczasu świadomość i wprowadzając ustawę zakazującą aborcji w takich sytuacjach wpierw państwo musi zagwarantować wystarczające wsparcie ze strony NFZ jaki i finansowo socjalnej. Nie wyobrażam sobie Innej sytuacji. Dzisiejsze zasiłki nie wystarczają na nic. Do finansów dochodzi jeszcze ogromny trud dla rodziców. Wykluczenie zawodowe a czasem nawet społeczne. Często "wada" dziecka jest powodem kryzysów małżeńskich/partnerskich a później rozstań. W obecnym stanie państwa nie wyobrażam sobie tego. Mam nadzieję, że PIS po wyborach nie będzie forsował nowej i tak złej ustawy antyaborcyjnej. Jeśli tak to mimo, ze jestem mężczyzną to wyjdę na ulicę. Takim sprawami ta partia może podpalić kraj. Powtarzam to kolejny raz.

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.3100869655609