Elbląskie władze przeanalizowały ostatnio, jak w mieście realizowana jest polityka prorodzinna i czy obecny system wsparcia dla elbląskich rodzin dobrze spełnia swoją rolę – W Elblągu mieszkają 602 rodziny z trójką dzieci poniżej 18 roku życia i 121 rodzin z czwórką i większą liczbą takich dzieci – informował na ostatniej sesji Rady Miasta, wiceprezydent Marek Pruszak. Dla tych rodzin, zapowiedziano przygotowanie Karty Dużej Rodziny, która w naszym mieście miałaby zafunkcjonować od stycznia 2014 roku. Dzięki niej mogłyby one liczyć na wiele zniżek – Odzywając całą warstwę i otoczkę ideologiczną, która często kroczy wraz z takimi inicjatywami, uważam, że każda forma pomocy elblążanom jest potrzebna – mówi radny Ryszard Klim (SLD).
Dzięki Karcie Dużej Rodziny te z minimum trójką dzieci mogłyby korzystać z tego, co oferują miejskie instytucje i firmy prywatne. Może ona także pomóc wyrównywać szanse i zapobiegać wykluczeniu społecznemu. Karta miałaby wprawdzie zapewniać ulgi na rożne usługi, ale transakcja w tym przypadku mogłaby być wiązana - ta bowiem mogłaby też przysporzyć miastu dodatkowych dochodów, bo ulgi pozwoliłyby rodzinie skorzystać z oferty, której dotąd nie mogła używać, bo wcześniej nie było ją na to stać. O zafunkcjonowaniu KDR w Elblągu wspominał już podczas swojej kampanii wyborczej obecny prezydent miasta Jerzy Wilk.
Dziś władze Elbląga są już po analizie realizacji w mieście polityki prorodzinnej i systemu wsparcia dla elbląskich rodzin - W Elblągu mieszkają 602 rodziny z trójką dzieci poniżej 18 roku życia i 121 rodzin z czwórką i większą liczbą takich dzieci – informował wiceprezydent Marek Pruszak. Wiceprezydent przewiduje dwie opcje kart: dla rodzin z trojgiem dzieci i dla rodzin z czworgiem i więcej dzieci - Miasto mogłoby więc pokrywać koszty wynikające z działania takiej karty. Nie są to jakieś ogromne pieniądze – przekonywał Marek Pruszak. - Olsztyn, w którym karta dużej rodziny już funkcjonuje, kosztuje to miasto niespełna 100 tys. zł rocznie, a to przecież większe miasto od Elbląga.
Projekt uchwały wiceprezydent zamierza przedstawić na listopadowej sesji Rady Miejskiej, z proponowanym terminem wejścia w życie od 1 stycznia 2014r. Jednocześnie zwraca się z wnioskiem do instytucji niezależnych od miasta, sklepów, restauracji do przyłączenia się do tej inicjatywy.
Czy KDR to rzeczywiście konkretny pomysł na pomoc rodzinom wielodzietnym? Radny Ryszard Klim wskazuje, że jak najbardziej, ale tylko wtedy, gdy nie będzie się dokładało do tej inicjatywy warstwy ideologicznej - Przyznaję, że jeszcze dogłębnie tej sprawy nie analizowałem, niemniej jednak uważam, że każda forma pomocy jest potrzebna, szczególnie w warunkach naszego miasta, które jak pokazały niedawno statystyki – pod względem warunków bytowania, w Polsce zajmuje 43 miejsce na 47 badanych – mówi Ryszard Klim. – Ale spełni to swoją rolę tylko wtedy, gdy nie będzie wokół tej inicjatywy zbędnej moim zdaniem otoczki ideologicznej.
Rok 2013 ustanowiono w Polsce rokiem rodziny. Rząd polski rozpoczął wprowadzanie inicjatyw związanych z polityką prorodzinną. Są to działania dotyczące przekazania środków na utworzenie m.in. nowych miejsc pracy, przedszkoli, żłobków i ulg. Karta Dużej Rodziny jest zaś częścią prezydenckiego programu ogólnopolskiego „Dobry Klimat dla Rodziny”, który ma wpływać na wzmocnienie polityki prorodzinnej przede wszystkim poprzez stopniowe niwelowanie niżu demograficznego, dominującego ostatnimi laty w Polsce.
Dzięki Karcie Dużej Rodziny te z minimum trójką dzieci mogłyby korzystać z tego, co oferują miejskie instytucje i firmy prywatne. Może ona także pomóc wyrównywać szanse i zapobiegać wykluczeniu społecznemu. Karta miałaby wprawdzie zapewniać ulgi na rożne usługi, ale transakcja w tym przypadku mogłaby być wiązana - ta bowiem mogłaby też przysporzyć miastu dodatkowych dochodów, bo ulgi pozwoliłyby rodzinie skorzystać z oferty, której dotąd nie mogła używać, bo wcześniej nie było ją na to stać. O zafunkcjonowaniu KDR w Elblągu wspominał już podczas swojej kampanii wyborczej obecny prezydent miasta Jerzy Wilk.
Dziś władze Elbląga są już po analizie realizacji w mieście polityki prorodzinnej i systemu wsparcia dla elbląskich rodzin - W Elblągu mieszkają 602 rodziny z trójką dzieci poniżej 18 roku życia i 121 rodzin z czwórką i większą liczbą takich dzieci – informował wiceprezydent Marek Pruszak. Wiceprezydent przewiduje dwie opcje kart: dla rodzin z trojgiem dzieci i dla rodzin z czworgiem i więcej dzieci - Miasto mogłoby więc pokrywać koszty wynikające z działania takiej karty. Nie są to jakieś ogromne pieniądze – przekonywał Marek Pruszak. - Olsztyn, w którym karta dużej rodziny już funkcjonuje, kosztuje to miasto niespełna 100 tys. zł rocznie, a to przecież większe miasto od Elbląga.
Projekt uchwały wiceprezydent zamierza przedstawić na listopadowej sesji Rady Miejskiej, z proponowanym terminem wejścia w życie od 1 stycznia 2014r. Jednocześnie zwraca się z wnioskiem do instytucji niezależnych od miasta, sklepów, restauracji do przyłączenia się do tej inicjatywy.
Czy KDR to rzeczywiście konkretny pomysł na pomoc rodzinom wielodzietnym? Radny Ryszard Klim wskazuje, że jak najbardziej, ale tylko wtedy, gdy nie będzie się dokładało do tej inicjatywy warstwy ideologicznej - Przyznaję, że jeszcze dogłębnie tej sprawy nie analizowałem, niemniej jednak uważam, że każda forma pomocy jest potrzebna, szczególnie w warunkach naszego miasta, które jak pokazały niedawno statystyki – pod względem warunków bytowania, w Polsce zajmuje 43 miejsce na 47 badanych – mówi Ryszard Klim. – Ale spełni to swoją rolę tylko wtedy, gdy nie będzie wokół tej inicjatywy zbędnej moim zdaniem otoczki ideologicznej.
Rok 2013 ustanowiono w Polsce rokiem rodziny. Rząd polski rozpoczął wprowadzanie inicjatyw związanych z polityką prorodzinną. Są to działania dotyczące przekazania środków na utworzenie m.in. nowych miejsc pracy, przedszkoli, żłobków i ulg. Karta Dużej Rodziny jest zaś częścią prezydenckiego programu ogólnopolskiego „Dobry Klimat dla Rodziny”, który ma wpływać na wzmocnienie polityki prorodzinnej przede wszystkim poprzez stopniowe niwelowanie niżu demograficznego, dominującego ostatnimi laty w Polsce.
wciskanie kitu.DLACZEGO do tej pory nie ma reakcji na zamknięty dla dzieci plac zabaw koło szkoły muzycznej.Ten plac zabaw powinien byc przeniesiony w inne miejsce jeśli jest tam budowa obiektu.
Kolejny raz widać różnice PiS od PO - Wilk wywiązuje się z kolejnej obietnicy przedwyborczej - w odróżnieniu od PO - ale najlepsze jak teraz w Warszawie walcowa też zapowiedziała (tydzień przed referendum), że wprowadzi taką karte i zaPOmniała już, że jeszcze na poczatku tego roku kategorycznie zaprzeczala aby była możliwośc wprowadzenia takiej karty
Nie ma nic ważniejszego dla istnienia państwa, jak dbanie o młode pokolenie , jego liczebność , rozwój intelektualny i .....manualny, wpajanie postaw patriotycznych ale i europejskich itp. szkoda, że tak to zaniedbywane jest ." pod względem warunków bytowania, w Polsce zajmuje 43 miejsce na 47 badanych – mówi Ryszard Klim. " to mamy problem . A władze miasta i Radni dużooooooo pracy.(apolityczny p-pi )