Z myślą o dużej rodzinie - ulgi i bonusy. Czy Elbląg na to stać?

Każdy rodzic wie, że wychowywanie dzieci to nie tylko wielka odpowiedzialność, ale i ciężka praca. I do tego bardzo kosztowna. Im więcej dzieci, tym większe wydatki, większy wysiłek organizacyjny. Ale są też ogromne plusy – większa rodzina to także więcej miłości okazywanej przez pociechy. Bieżący rok został ustanowiony Rokiem Rodziny, a rząd polski rozpoczął wprowadzanie inicjatyw związanych z polityką prorodzinną. Także na gruncie lokalnym samorządy wprowadzają udogodnienia, szczególnie dla rodzin wielodzietnych. W około 30 miastach Polski funkcjonują już tzw. Karty Dużej Rodziny oferujące zniżki i ulgi np. na wejścia do instytucji kultury. Czy podobna zafunkcjonuje również w Elblągu? Postuluje o to radny Antoni Czyżyk, a z radnym zgadza się w tej sprawie także prezydent miasta, Jerzy Wilk. W programie wyborczym tego ostatniego również wspominano o idei takiej karty. Czy jednak borykający się z problemami finansowymi Elbląg stać na ulgi i bonusy?

Wpływ na wzmocnienie polityki prorodzinnej w kraju miało wiele aspektów. Przede wszystkim niż demograficzny oraz kryzys gospodarczy. Również samorządy wprowadzają coraz więcej udogodnień i ulg, przede wszystkim dla rodzin wielodzietnych. Wiele miast Polski, na borykające się z problemami finansowymi takich rodzin, znalazło chociaż cząstkowe rozwiązanie. W Gdańsku, Łodzi, Krakowie czy Wrocławiu, ale również w miastach o wiele mniejszych: Legionowie, Tarnowie, Grodzisku Mazowieckim czy Gminie Lesznowola (woj. mazowieckie) samorządowcy wprowadzili tzw. Karty Dużej Rodziny, dzięki którym rodziny wielodzietne mogą liczyć na wsparcie w postaci bezpłatnej lub ulgowej komunikacji miejskiej, czy wolnych lub zniżkowych wstępów do instytucji obiektów kultury i rozrywki.

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej o takie same rozwiązania w przypadku Elbląga pytał radny Antoni Czyżyk (PO) ponawiając w tym miejscu swoją interpelację z lutego br. i przypominał prezydentowi, że temat Karty Dużej Rodziny pojawiał się w kampanii wyborczej Jerzego Wilka, przed wyborami prezydenckimi - Badania demograficzne realizowane dla Elbląga pokazują ciągły spadek liczby urodzeń - wskazuje radny Antoni Czyżyk. - To pokazuje, że w mieście coraz poważniejszy staje się problem zastępowalności pokoleń. To zjawisko coraz powszechniejsze także i w całym kraju, dlatego wiele polskich miast zaczyna dostrzegać, że pomoc rodzinom wielodzietnym to inwestycja na przyszłość, a przede wszystkim - w przyszłość miasta - podkreśla radny.

O ile w naszym kraju idea ta dopiero raczkuje, kartę już wprowadziło ok. 30 miast Polski. W państwach Europy zachodniej np. we Francji lub Włoszech taka polityka wsparcia dla dużych rodzin funkcjonuje od wielu lat. Karta wydawana jest w celu potwierdzenia uprawnień do korzystania z ulg i zwolnień, zwiększenia szans rozwojowych i życiowych dzieci i młodzieży z rodzin wielodzietnych, umacniania oraz wspierania rodziny wielodzietnej, ale również promowania modelu rodziny wielodzietnej i pozytywnego jej wizerunku. Radny proponuje władzom Elbląga wprowadzenie w mieście takiego samego dokumentu - Jakie działania przeciwdziałające niżowi demograficznemu w Elblągu podjął nasz samorząd i jego organy i jakie przyszłe rozwiązania planujemy, by niwelować skutki tego problemu? - pytał na sesji radny Czyżyk. - Jakie prace w tym kierunku zostały wykonane przez poprzednich włodarzy miasta?

Mimo iż radny prosił o odpowiedź prezydenta na piśmie, ten zabrał głos w tej sprawie jeszcze na sesji - Te działania powinniśmy wspólnie jako i Rada Miejska i urząd sformalizować, dobrze, że w tym samym kierunku wszyscy chcą działać – wyjaśniał Jerzy Wilk. - Na pewno tym rodzinom wielodzietnym należy pomóc – ten trud wychowywania wielu dzieci w rodzinie będzie na pewno łatwiejszy poprzez różnego rodzaju ulgi, które miasto powinno wprowadzić. Instytucje kultury, komunikacja miejska, te wszystkie instytucje, które są zależne od miasta, powinny dawać jakiś bonus swoich działalności dla tych rodzin wielodzietnych i jeśli Komisja Programowa Rady Miejskiej będzie chciała współpracować  z władzami miasta to jesteśmy na tak – mówi prezydent.

W swoim programie wyborczym Jerzy Wilk deklarował wprowadzenie takiej samej karty dla elblążan - Wprowadzimy Kartę Dużej Rodziny. Będzie to system ulg dla rodzin wychowujących troje i więcej dzieci – czytamy w programie Jerzego Wilka. - Będą one mogły bezpłatnie poruszać się komunikacją miejską oraz korzystać z ulg podczas wstępu do instytucji kultury, rozrywki i placówek medycznych. Przy braku polityki prorodzinnej rządu, to my jako Samorząd powinniśmy wspierać rodziny i dzieci.

Czy prezydentowi uda się zrealizować przedwyborcze obietnice? Czy ulgi i zniżki, które zapowiadał prezydent i o które interpelują radni nie będą tylko pobożnymi życzeniami? Tajemnicą poliszynela jest bowiem, że w zadłużonym na prawie 300 mln zł budżecie miasta dochody w zasadzie zrównały się z wydatkami, z minimalną nadwyżką tych pierwszych. Sytuacja finansowa Elbląga jest bardzo trudna. Wskaźniki zadłużenia nie pozwalają na dalsze pożyczanie pieniędzy, ani emisję obligacji, a dziś i w najbliższej przyszłości możemy mieć duży problem ze zbilansowaniem dochodów bieżących z wydatkami bieżącymi.

Czy prezydent, w związku z propozycją radnego Czyżyka zajął już jakieś stanowisko? I czy Jerzy Wilk jest przychylny wprowadzeniu w Elblągu Karty Dużej Rodziny, realizując interpelację Antoniego Czyżyka również jako rozwiązanie własne - i wspólne? Zapytaliśmy o to asystentkę prezydenta, Monikę Borzdyńską. Czekamy na odpowiedź w tej sprawie, do której będziemy powracać.