Wiele już powiedziano w związku z lepszym skomunikowaniu Modrzewiny I Elbląskiego Parku Technologicznego ze ścisłym centrum miasta, poprzez stworzenie nowych połączeń komunikacji miejskiej. Mówiono dużo, jeszcze od zeszłego roku, zrobiono w tej kwestii mało - Ja nie wiem, jakich argumentów jeszcze potrzebuje ZKM żeby zrozumieć, że połączenie na dzielnicę Modrzewina jest szalenie potrzebne – mówi dyrektor EPT Paweł Lulewicz. ZKM odpowiada, że na powyższe brakuje na razie finansów. Czy uda się znaleźć wyjście z tej iście patowej, sytuacji?
Firmy funkcjonujące na Modrzewinie – 3 zakłady produkcyjne zatrudniające łącznie około 200 osób: Avante Okna (100 osób), Posteor (50 osób) i Metalexpert (45 osób) wraz z Elbląskim Parkiem Technologicznym, który do tej pory, dzierżawi powierzchnie biurowe 20, złożyły 5 września 2012 roku na ręce dyrektora Zarządu Komunikacji Miejskiej w Elblągu, Kazimierza Orzecha pismo, w którym zawnioskowali o uwzględnienie w rozkładzie jazdy autobusów miejskich na obecny rok, połączeń autobusowych z dzielnicą Modrzewina – Linia testowa miała zostać puszczona wiosną tego roku – opowiada Paweł Lulewicz, dyrektor EPT. - Jednak mamy wrzesień i nic w tej sprawie nie ruszyło. Ja nie wiem, jakich argumentów jeszcze potrzebuje ZKM żeby zrozumieć, że połączenie na dzielnicę Modrzewina jest szalenie potrzebne.
Zapytaliśmy w Zarządzie Komunikacji Miejskiej o to, czy jeśli nie teraz, to czy w przyszłym roku dzielnica ta może liczyć na pełniejsze skomunikowanie z resztą naszego miasta - Stworzenie nowego połączenia z obszarem Modrzewina, z wykorzystaniem obecnie funkcjonujących linii – czyli wydłużenie trasy lub wariantowość trasy obecnie istniejących już linii - jest uzależnione od potrzeb zdeterminowanych dynamiką rozwoju tego rejonu miasta – Mówi Michał Górecki, specjalista ds. komunikacji z mediami ZKM w Elblągu. - Zgodnie z założeniami Planu zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla Gminy Miasto Elbląg na lata 2013-2020, uchwalonego jeszcze w zeszłym roku, taka możliwość została przewidziana na rok 2013 lub 2014.
ZKM wskazuje, że stworzenie nowych połączeń na Modrzewinę jest uzależnione od zapotrzebowania pasażerów na tego typu przewozy, stworzenia odpowiedniej infrastruktury przystankowej, jeśli jest to konieczne i nie mniej istotnych możliwości finansowych, którymi dysponuje Miasto - Każdy kilometr przejechany przez autobus, czy tramwaj kosztuje – mówi Michał Górecki. - Dysponujemy bardzo ograniczonymi środkami, dlatego decyzje np. o wydłużaniu trasy danej linii muszą być podejmowane w rozsądny sposób i przy uwzględnieniu rzeczywistych możliwości i możliwego do przewidzenia efektu.
ZKM argumentuje też, że trudno było wypuścić na linię autobus testowy w tę część miasta, gdyż osoby pracujące na Modrzewinie prace tę wykonują w różnych godzinach dnia - Nie wystarczyłyby tylko dwa kursy dziennie, przy czym liczba potencjalnych pasażerów na jednym kursie byłaby po prostu bardzo mała – wskazuje Michał Górecki. - Za pewien czas z pewnością ponowimy taką ankietę – mamy nadzieję, że wtedy będziemy mogli coś w tym temacie zrobić.
W powyższym trudno jednak zrozumieć argument ZKM dotyczący dynamiki rozwoju tego regionu. Wszak na Modrzewinę dzień w dzień rusza ponad 200 osób, którzy znaleźli tam pracę. Do tego należy doliczyć pracowników Parku, ale także studentów i praktykantów, którzy realizują porozumienie zawarte między EPT a PWSZ w Elblągu. Niedługo na Modrzewinie pojawi się także kadra naukowa Elbląskiej Uczelni Humanistyczno-Ekonomicznej w Elblągu oraz studenci uczelni, w ramach niedawno podpisanych porozumień o współpracy z Parkiem.
Z argumentami ZKM nie zgadza się również dyrektor EPT - Przecież wiadomo, że na początku będzie tu mały ruch, ale to jest tak, jak z każdą nową linią, ludzie muszą się do niej przyzwyczaić – mówi Paweł Lulewicz. - Ja rozumiem, że budżet jest napięty, ale jeśli mamy zbliżyć tę dzielnicę do pozostałej części miasta to również w wymiarze komunikacyjnym. Tu przychodzą stażyści, praktykanci, nie każdy ma samochód Brakuje mi tu pewnych konsekwentnych działań: konsekwentnie się promujmy i konsekwentnie wspierajmy Modrzewinę, ale to jak we wszystkim - wymaga czasu i cierpliwości.
Mimo zapewnień ZKM, że być może w przyszłym roku w powyższym temacie coś się zmieni nie wróży dobrze tej dzielnicy miasta. Zainteresowani liczą także, że dobrą wiadomość w tym temacie przyniesie rozstrzygnięcie przetargu i zawarcie nowej umowy na świadczenie usług przewozowych.
A na razie wszystkim niezmotoryzowanym, udającym się na Modrzewinę, pozostaje uzbroić się w cierpliwość. I w wygodne buty.
Firmy funkcjonujące na Modrzewinie – 3 zakłady produkcyjne zatrudniające łącznie około 200 osób: Avante Okna (100 osób), Posteor (50 osób) i Metalexpert (45 osób) wraz z Elbląskim Parkiem Technologicznym, który do tej pory, dzierżawi powierzchnie biurowe 20, złożyły 5 września 2012 roku na ręce dyrektora Zarządu Komunikacji Miejskiej w Elblągu, Kazimierza Orzecha pismo, w którym zawnioskowali o uwzględnienie w rozkładzie jazdy autobusów miejskich na obecny rok, połączeń autobusowych z dzielnicą Modrzewina – Linia testowa miała zostać puszczona wiosną tego roku – opowiada Paweł Lulewicz, dyrektor EPT. - Jednak mamy wrzesień i nic w tej sprawie nie ruszyło. Ja nie wiem, jakich argumentów jeszcze potrzebuje ZKM żeby zrozumieć, że połączenie na dzielnicę Modrzewina jest szalenie potrzebne.
Zapytaliśmy w Zarządzie Komunikacji Miejskiej o to, czy jeśli nie teraz, to czy w przyszłym roku dzielnica ta może liczyć na pełniejsze skomunikowanie z resztą naszego miasta - Stworzenie nowego połączenia z obszarem Modrzewina, z wykorzystaniem obecnie funkcjonujących linii – czyli wydłużenie trasy lub wariantowość trasy obecnie istniejących już linii - jest uzależnione od potrzeb zdeterminowanych dynamiką rozwoju tego rejonu miasta – Mówi Michał Górecki, specjalista ds. komunikacji z mediami ZKM w Elblągu. - Zgodnie z założeniami Planu zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla Gminy Miasto Elbląg na lata 2013-2020, uchwalonego jeszcze w zeszłym roku, taka możliwość została przewidziana na rok 2013 lub 2014.
ZKM wskazuje, że stworzenie nowych połączeń na Modrzewinę jest uzależnione od zapotrzebowania pasażerów na tego typu przewozy, stworzenia odpowiedniej infrastruktury przystankowej, jeśli jest to konieczne i nie mniej istotnych możliwości finansowych, którymi dysponuje Miasto - Każdy kilometr przejechany przez autobus, czy tramwaj kosztuje – mówi Michał Górecki. - Dysponujemy bardzo ograniczonymi środkami, dlatego decyzje np. o wydłużaniu trasy danej linii muszą być podejmowane w rozsądny sposób i przy uwzględnieniu rzeczywistych możliwości i możliwego do przewidzenia efektu.
ZKM argumentuje też, że trudno było wypuścić na linię autobus testowy w tę część miasta, gdyż osoby pracujące na Modrzewinie prace tę wykonują w różnych godzinach dnia - Nie wystarczyłyby tylko dwa kursy dziennie, przy czym liczba potencjalnych pasażerów na jednym kursie byłaby po prostu bardzo mała – wskazuje Michał Górecki. - Za pewien czas z pewnością ponowimy taką ankietę – mamy nadzieję, że wtedy będziemy mogli coś w tym temacie zrobić.
W powyższym trudno jednak zrozumieć argument ZKM dotyczący dynamiki rozwoju tego regionu. Wszak na Modrzewinę dzień w dzień rusza ponad 200 osób, którzy znaleźli tam pracę. Do tego należy doliczyć pracowników Parku, ale także studentów i praktykantów, którzy realizują porozumienie zawarte między EPT a PWSZ w Elblągu. Niedługo na Modrzewinie pojawi się także kadra naukowa Elbląskiej Uczelni Humanistyczno-Ekonomicznej w Elblągu oraz studenci uczelni, w ramach niedawno podpisanych porozumień o współpracy z Parkiem.
Z argumentami ZKM nie zgadza się również dyrektor EPT - Przecież wiadomo, że na początku będzie tu mały ruch, ale to jest tak, jak z każdą nową linią, ludzie muszą się do niej przyzwyczaić – mówi Paweł Lulewicz. - Ja rozumiem, że budżet jest napięty, ale jeśli mamy zbliżyć tę dzielnicę do pozostałej części miasta to również w wymiarze komunikacyjnym. Tu przychodzą stażyści, praktykanci, nie każdy ma samochód Brakuje mi tu pewnych konsekwentnych działań: konsekwentnie się promujmy i konsekwentnie wspierajmy Modrzewinę, ale to jak we wszystkim - wymaga czasu i cierpliwości.
Mimo zapewnień ZKM, że być może w przyszłym roku w powyższym temacie coś się zmieni nie wróży dobrze tej dzielnicy miasta. Zainteresowani liczą także, że dobrą wiadomość w tym temacie przyniesie rozstrzygnięcie przetargu i zawarcie nowej umowy na świadczenie usług przewozowych.
A na razie wszystkim niezmotoryzowanym, udającym się na Modrzewinę, pozostaje uzbroić się w cierpliwość. I w wygodne buty.
Bardzo jestem ciekawy kto i jakie nagrody otrzymał za zaplanowanie i realizację tej dzielnicy spośród urbanistów, planistów i innych urzędników w Elblągu i spoza? Bo ile kasy już w toto wtopiono, z grubsza wiadomo. A taki skądinąd bardzo ciekawy nowy obiekt Sadu Okręgowego wciska się w podwórko na parking między blokami na Płk Dąbka. A kasy wydanej na Modrzewinę i inne utopie brakuje na wszystko, kosztem kąpieliska, stadionu, wielu ulic i innych inwestycji przesądzających o jakości życia mieszkańców miasta.
odcięta , widocznie niepotrzebna, życie najlepiej weryfikuje fantazje urzędników
Czajkowska i Bocheński są "rodzicam" tego pokracznego tworu.W przedsięwzięcie to wpompowano gigantyczne środki (przede wszystkim unijne),a żeby je uzyskać trzeba było przygotować projekt, który wymagał ekonomicznego uzasadnienia. Autorzy pomysłu wymyślili,że powstanie tu Dolina Krzemowa, a inwestorzy walić będą drzwiami i oknami.No tak sobie "pomyśleli".Oczywiście nic z tego nie wyszło,zaś projekt musi być rozliczony.Możliwe zatem,że Miasto będzie zobowiązane środki te zwrócić i niewykluczone,że wówczas odpowiedzialnym za ten stan rzeczy postawione zostaną prokuratorskie zarzuty. Tymczasem wiatr po Modrzewinie hula, a rzeczywiste korzyści osiągneli prywatni właściciele gruntów położonych w tym obszarze miasta.Nic zresztą dziwnego, wszak to ludzie ze slużb i polityki. Zatrważające.
Po co ta propaganda? 10-15 minut idę do tych firm...Nie ma sensu wydawać pieniędzy .
Wniosek jest tylko jeden:niech prezydenta Wilk wywali na zbity pysk "tego speca od wszystkiego" Góreckiego i dyrektorka Orzecha. Oni sie nie nadają. Siedziałem obok dyrektora Orzecha podczas jednych ze spotkań z mieszkańcami miasta,miałem wrażenie,ze chłop ma wszystkich w dupie,ze on jest najważniejszy a komunikacja to dla niego "kręcenie kasy"dla siebie o znajomych. Proszę zauważyć,ilu to znajomych i z rodziny tych dwóch panów jest pozatrudniane w ZKM.
20 autobusów i oczywiście tramwaj, samo dopłącanie do parku to za mało, czas zaczac dopłacać do komunikacji w ten rejon, przecież nikt tam nie jeździ bo niby po co? autorom projektu pali się koło d.... bo poustawiali przystanki autobusowe na drodze donikąd
niech autorzy koncepcji, pan Słonina i pan Wróblewski na barana wożą ludzi do pracy, na pewno się nie przemęczą
195 OSÓB TAM PRACUJE!!!SZOK!!!
Świetnie dobrane zdjęcie. Ileż tu pojazdów, a ludzi jak mrówek, normalnie na chodnikach się nie mieszczą. Nic tylko metro budować.
Pan Lulewicz kupi busa, uruchomi prywatną linie i wreszcie zacznie zarabiać na swoją pensję. No coś ten człowiek musi robić.