Każdy kolejny inwestor na Modrzewinie witany jest niemal z ulgą. Robi się też wszystko, aby chcieli tam zamieszkać elblążanie. Często jakby na przekór im samym.
Modrzewina, na terenie której na oczach mieszkańców rośnie nowa dzielnica Elbląga, niegdyś była podelbląską wsią. W granicach miasta znalazła się całkiem niedawno, bo dopiero w 1997 roku. Rok później Miasto przejęło Modrzewinę jako tereny dawnego poligonu wojskowego. W 2003 zostały uchwalone Miejscowe Plany Zagospodarowania Terenu dla Modrzewiny. 380-hektarowy obszar podzielono na dwie strefy: mieszkaniową Modrzewina-Północ oraz przemysłową Modrzewina-Południe.
Teren Modrzewiny-Południe należy do elbląskiej podstrefy Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (W-MSSE). Niemal w całości zajmuje go Elbląski Park Technologiczny, z którym kolejne władze rządzące wiążą wielkie nadzieje. Można odnieść wrażenie, że każdy kolejny inwestor przyjmowany jest tu z westchnieniem ulgi. Warta ok. 115 mln inwestycja docelowo ma przynieść 3000 miejsc pracy.
Z kolei na terenie Modrzewiny-Północ do 2020 roku ma powstać 15 tysięcy mieszkań w formie budynków jedno- i wielorodzinnych. Dodatkowo Miejscowy Plan Zagospodarowania uwzględnia też centra handlowo-usługowe, szkoły, obiekty sportowo-rekreacyjne oraz kościół. Pojawi się także sporo zieleni w formie parków i skwerów. Pozostałą część dawnego poligonu zajmie kompleks leśny, podobny do znanej już elblążanom Bażantarni.
Wraz z rozwojem obu dzielnic pojawi się też komunikacja miejska, najpierw w formie autobusowej, docelowo tramwajowej. Z myślą o tej ostatniej zaprojektowano pas zieleni między jezdniami nowo powstałych ulic. Na końcu głównej arterii dzielnicy został zarezerwowany teren pod pętlę tramwajową.
Modrzewina ma być naturalnym kierunkiem ekspansji budownictwa mieszkaniowego dla miasta. Czy nie odbywa się to jednak na przekór samym mieszkańcom Elbląga? - Mam wrażenie, że chwilami chce się tam nas wepchnąć na siłę – zauważa pani Alina, 45-letnia elblążanka. – Rysuje się przed elblążanami wizje szklanych domów, podczas gdy na Modrzewinie nadal hula wiatr. Jak ktoś ma kupić tam działkę, kiedy nie ma pewności, że ten piękny sen władz miasta się spełni? – pyta elblążanka.
Zdania pani Aliny nie podziela pan Henryk, który prowadzi niewielką firmę. – W mieście jest coraz ciaśniej, nowe bloki upychane są gdzieś między starymi. Nie ma gdzie budować mieszkań i Modrzewina może rozwiązać ten problem – mówi z przekonaniem elblążanin.
Zdania okazują się podzielone również wtedy, gdy pytamy o rozwój przemysłowy dzielnicy. Wielu przestało już mieć nadzieję, że kolejne firmy otwierające się na Modrzewinie dadzą elblążanom zatrudnienie. – Mieli być podobno inwestorzy z Arabii, ostatnio nawet słyszałem, że również z Chin, i co? – pyta retorycznie pan Andrzej, emeryt z Elbląga. – Dawno przestałem patrzeć w kierunku Modrzewiny – dodaje zamyślony.
Inne nastroje zdają się towarzyszyć młodym elblążanom. – Studiuję techniczny kierunek i nie będę ukrywał, że mam nadzieję na zatrudnienie w którejś z firm – mówi Tomasz, student elbląskiej uczelni. – Jeszcze mam – dodaje po chwili.
Według mnie pomysł Modrzewiny był bardzo trafny. Kasa w wiekszosci z Unii (na szczescie nie mozna bylo jej przeznaczyc na socjal dla bezrobotnych), tereny za grosze od wojska, a Elblag ma w tej chwili najlepsze miejsce pod inwestycje w woj. warminsko-mazurskim. Inne kwestia jest za to kierowanie ta strefa, Moze po prostu osoby w kierownictwie EPT sie nie nadaja na to stanowisko. Swego czasu czytalem o Prezesie wrocławskiej lub dolnoslaskiej strefy, ktory zapelnil ja firmami w ciagu kilku lat. a po wyborach PSL zastapilo go jakas nieudolna pania- zastepca kierownika oddzialu ZUS wyrzucona za wyniki. Moze czas siegnac po kogos takiego (jak on, nie ona)
artykuł o niczym, gdzie konkrety: ile to kosztowało? ile firm tam jest obecnie? ile te firmy zatrudniają ludzi? ile kosztuje utrzymanie centrum logistycznego miesięcznie ( media, płace , ubezpieczenia itd), opowiada się o modrzewinie same banały, zero konkretnych informacji, o takie baju, baju będziesz w raju.
Mieszkać tam? A dlaczego nikt nie wspomni że śmierdzi tam z wysypiska jakie jest niedaleko? Dlaczego deweloperzy czekają aż wiatr będzie wiał w inym kierunku aby potencjalni nabywcy gruntów nie czuli smrodu z wysypiska? Dlaczego nigdzie nawet słowem się nie wspomina o aromatach wysypiskowych?
Proszę zwócić uwagę na trzy kwestie: 1. cyt."Sercem Elbląskiego Parku Technologiczngo jest Centrum Biznesu, Rozwoju i Innowacji – wielofunkcyjny, czterokondygnacyjny budynek...." - do dzisiaj zbudowano mniej niż połowę budynku - brakuje łącznika i drugiej połowy (tak było na wystawionej makiecie), 2. "Centrum Biznesu, Rozwoju i Innowacji" - w pierwotnych założeniach (do sprawdzenia na zdronach PARPu miało to być Centrum Logistyczne - ktokolwiek wie cokolwiek o logistyce turla się teraz ze śmiech (rozpaczy), nawet autor przywołuje w tekście, 3. Szklany Dom był oczkiem byłego Prezydenta, ale jego przyboczni, którzy utwierdzali go w tej paranoi nadal pracują w UM.
Jak zwykle malkontenci biadolą. A prawda jest taka, że Modrzewina to jedyny możliwy kierunek Elbląga przez następne 20 - 30 lat i w tej perspektywie należy patrzeć na tę inwestycje. Być może za jakiś czas skończy się utyskiwanie a pomyślimy o Henryku Słoninie jako wielkim wizjonerze. Nie wiadomo, bo jak każde przedsięwzięcie może się udać, może się nie udać. Mam tylko nadzieję, że obecny i przyszli prezydenci nie będą chcieli jakoś ukręcić głowy temu projektowi.
Czy ten artykuł to jedna wielka bzdura??!!!! Czy będą tam , mieszkania , domki - czy podłoże nadaje się do stawiania na nim czego-kol wiek???!!!!Hym....- oto jest pytanie....:)??A odpowiedź......- hym pomyślmy.....ile tam postawili juz bloków .....ile domków.....hym- ŻADNEGO!!!!!!!!
Poprzedni prezydent budował swój wizerunek na ilości pieniędzy pozyskiwanych z UE i nie liczyła się efektywność przedsięwzięcia a ilość kasy przygarniętej z UE . I nie ma się co dziwić, poprzedni prezydent to wychowanek systemu, gdzie marnotrawienie pieniędzy, energii ludzi, zapału i.t.p. było na porządku dziennym i kto myślałby inaczej i w dodatku to artykułował, uznany by został za renegata i wroga publicznego. Modrzewina jest więc w czystej formie kontynuacją tamtej filozofii, dość jeszcze w Elblągu nośnej, bo dzięki niej poprzednik spędził w ratuszu chyba 3 kadencje i to już w nowej konfiguracji ekonomicznej. Ubolewać należy jedynie nad tym, że gdy ta utopia była realizowana nie znalazł się nikt odważny w Radzie Miasta, kto powiedziałby głośno, że "król jest nagi".
Kiedy Słonina z poplecznikami pójdzie siedzieć? Kiedy odpowiedzialnymi za marnotrawstwo i niegospodarność zajmie się prokurator? Raz na jakiś czas jakiś "Wawrzecki" powinien być powieszony inaczej k.... i złodzieje miary nie znają.
"jedyny kierunek rozwoju miasta"...jakiego rozwoju? demograficznego? przemyslowego? miasto ma coraz mniej mieszkańców, firmy z niego uciekają więc o jakim rozwoju miasta mówimy? Elbląg nie będzie maistem przemysłowym, nie będzie miastem ponad 100 tys, opowiadanie banialuk o "rozwoju" zaczyna być irytujące, kierunek rozwoju powinien być maksymalnie skupiony na usprawnianiu tego co jest w obrębie miasta, tworzeniu przyjaznego dla mieszkańców otoczenia, to jest ten rozwój. W obrębie maista sa całe dzielnice zapuszczone od 40 lat, nic tam się nie robi, popatrzcie jak wygląda NOwe Miasto, tak jak je Gomułka zbudował tak stoi do dzisiaj, zero Waszego rozwoju, dzielnica w centrum, jak wyglądają podwórka śródmieścia, jedna wielka kloaka, brud i smród,
Wolacy wytoczcie argumenty, a nie minusy po kryjomu, z za węgła, jak NSZ. ; )