W związku z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi pierwsze rejsy statkami Żeglugi Ostródzko – Elbląskiej ruszą dopiero 20 kwietnia - W przypadku poprawy warunków atmosferycznych wcześniejsze terminy rejsów zostaną odblokowane i będą dostępne dla klientów - czytamy w piśmie Prezesa Zarządu, Jarosława Szostka. W związku z remontem pochylni na Kanale Elbląskim zarząd zdecydował się też wprowadzić zupełnie nowe trasy. Na wycieczki przyjmowane są już rezerwacje.
Kapryśna aura pokrzyżowała plany miłośnikom żeglugi śródlądowej. Na akwenach tras rejsów zaplanowanych na sezon 2013 zalega też gruba warstwa lodu. Ona także uniemożliwia inaugurację wodniackiego sezonu, który zazwyczaj rozpoczynał się na początku kwietnia.
W tym roku, z powodu remontu pochylni i śluz na Kanale Elbląskim, statki z Ostródy będą musiały pływać innymi trasami. Powyższy remont na minimum dwa lata uniemożliwi żeglugę po Kanale. Żegluga Ostródzko-Elbląska na nowy sezon turystyczny proponuje więc siedem rejsów, z których największe zabierają na pokład po 50 pasażerów.
Do czasu rozpoczęcia remontu dwóch śluz – Zielonej i Miłomłyn – mają się odbywać rejsy po Szlaku Papieskim, po którym w latach 50-tych pływał Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II. Trasa rejsu biegnie poprzez wody Jeziora Drwęckiego, Kanału Elbląskiego oraz Iławskiego i obejmuje także godzinne zwiedzanie Ostródy lub Iławy. Pokonanie w obie strony trasy Ostróda - Iława trwa 7,5 godziny. Po zamknięciu śluz takie wycieczki będą odbywać się jedynie między Iławą a Miłomłynem.
Statki z Ostródy będą też kursowały po Jezioraku i Nogacie. Na tej ostatniej nowością będą rejsy między Malborkiem a śluzą Biała Góra oraz krótkie, godzinne rejsy spacerowe po rzece Nogat. Trasa rozpoczynać się będzie w Malborku, który będzie także jej końcowym przystankiem. Podczas wycieczki będzie można podziwiać panoramę byłej stolicy Państwa Krzyżackiego oraz jedną z największych twierdz gotyckich w Europie – Zamek Krzyżacki.
Flota pasażerska z Ostródy będzie też obsługiwać Szlak Wikingów, który wiedzie z Elbląga przez deltowe jezioro Drużno na Żuławach i kończy się przed pochylnią w Całunach. Żegluga nie planuje natomiast rejsów przez Zalew Wiślany na mierzeję.
W ubiegłym roku Żegluga Ostródzko-Elbląska przewiozła ponad 60 tysięcy pasażerów.
Ciekawe kto podniesie mosty zwodzone statkom Żeglugi, które zimują na Bryzie?
Do przedmówcy ja myślę, że mosty podniesie ich obsługa naciskając przycisk z napisen "OPEN"!;)
Ostróda powinna dzielić sie zyskami z Elblągiem a nie to niech płacą za smrodzenie i zanieczyszczanie olejem Rzeki Elbląg tymi ruinami pływającymi.Po przepłynieciu statków są plamy.
Nie ma Kanału Elbląskiego - nie ma turystów. W Elblągu padnie część gastronomii i hoteli. Wzrośnie bezrobocie.
@znafca - a kto obsługuje mosty? Jak wiesz, to zdradź, bo nie chodzi tu o robotników pracujących przy budowie. @Jurek M - turyści korzystający z rejsów Kanałem nie zatrzymywali się w Elblągu na dłużej. Tu się zaczynał/kończył ich rejs i to wszystko.
PO oddaniu mostów do użytku będzie je obsługiwać 5 osobowa ekipa (tak jest w kontrakcie z UE to robota na min 5 lat), bezrobotnym radzę już łazić do UM i się wypytywać o tą robotę!;)
Kiedyś pływały czartery bialej floty z Elblaga do Malborka,teraz już nie jest to mozliwe,pytanieDLACZEGO?
Jak to dlaczego,przecież jakiś idiota postawił most przez Nogat pomiędzy Bielnikiem Drugim a Kępkami,pod którym można przepłynąć chyba tylko kajakiem,pod warunkiem,że kajakarz mocno się pochyli.
mieszłem blisko robie za granica;to miał byc pomysł na jakąś frajde.osobiście czuje wstyt bo obiecałem
Koryto rzeki Elbląg zostało zamulone pod mostem kolejowym przez Kumielę. Wkrótce nie przepłynie tam żaden statek i wzrośnie zagrożenie powodziowe spowodowane brakiem odpływu z jeziora Drużno. W przypadku cofki zostanie zalany Alstom i lewobrzeżny Elbląg.