Ilość samochodów, którymi poruszają się mieszkańcy Elbląga rośnie. Widać to po zastawionych parkingach, tworzących się korkach w godzinach szczytu, a także po ilości kolizji drogowych do których dochodzi coraz częściej.
We wtorek (24.05.) ,około godz. 10:00 na skrzyżowaniu niedaleko naszej redakcji doszło do kolizji drogowej.
Kierująca pojazdem marki Peugeot, jadąca ul. Teatralną w kierunku Płk. Dąbka przygotowywała się do skrętu w lewo – relacjonuje przybyły na miejsce zdarzenia policjant. - Kierująca pomyliła sygnalizator świetlny z tym dla jadących prosto i wjechała na świetle czerwonym dla swojego kierunku jazdy. W tym czasie pojazdy jadące ul. 12-go Lutego miały światło zielone. W ten sposób doszło do kolizji.
Na szczęście, nikt w wyniku tego zdarzenia nie doznał poważniejszych obrażeń.
W tym miesiącu policja wzywana była do 120 kolizji drogowych. Średnio daje to około 5 dziennie
- informuje Jakub Sawicki z Zespołu Prasowego KMP w Elblągu.
Do tej liczby dodać należy jeszcze takie stłuczki, które z różnych powodów nie są zgłaszane. Jakie są przyczyny tych wypadków?
- Przyczyn jest wiele – mówi Adam Makutonowicz, właściciel ośrodka szkolenia kierowców. - Coraz większa liczba uczestników ruchu musi się zmieścić na ulicach, które nie były projektowane z myślą o takiej ilości. Nie bez znaczenia jest niewielka liczba parkingów w centrum Elbląga. Większość stłuczek ma miejsce na parkingu, albo w jego bezpośredniej okolicy. Oczywiście winą nie można obarczać wyłącznie czynników zewnętrznych. Największy wpływ na bezpieczeństwo jazdy ma wyszkolenie kierowców, a z tym w Elblągu bywa różnie.
Ładna pogoda, wysoka temperatura, pośpiech, stresujący tryb życia, wszystko to wpływa na poziom skupienia kierowcy. Pamiętajmy zatem, o zasadzie ograniczonego zaufania względem innych uczestników ruchu drogowego. Nie zawsze bowiem zachowają się zgodnie z naszymi przewidywaniami. Sami też powinniśmy zadbać o to, żeby za kierownicę wsiadać trzeźwi i wypoczęci.
Bardzo dużo osób rozmawia przez telefony , prowadząc auto ?
To prawda, wiele osób jedzie z telefonem przy uchu.Nie skupia się na tym , co dzieje się wkoło,ale na rozmowie, a potem tego skutki.Co do wyszkolenia kierowców, to często jest tak, że w trakcie nauki i egzaminów stosuje się do przepisów, a jak dostanie prawo jazdy, to już nie zawsze przepisy "istnieją".A pijanych kierowców i po narkotykach to już jakaś plaga mimo , że ciągle się o tym mówi.Do niektórych to nie dociera.Jeszcze jak sami zginą to na własne życzenie, gorzej , gdy uśmiercą osoby, które spokojnie jadą czy idą.Potrzeba myślenia wśród kierowców jest ogromna.I jeszcze jedna sprawa, pośpiech.Kierowcy się bardzo spieszą i nawet , gdy są ograniczenia prędkości, to się do nich nie stosują.Wyprzedzają na podwójnej ciągłe i gdzie jest ograniczona widoczność itd.Musza być pierwsi.
W tym mieście zaczyna działać efekt 500+. Nagle nieroby dostały parę groszy i zaczęło się. Byle dziadostwo kupuje sobie samochód, często w wątpliwym stanie technicznym ale z wierzchu błyszczący, taki amerykanski. Pieniążki dla dzieci trafiają w ręce nieodpowiedzialnych dorosłych i trzeba je jakoś zagospodarować. Nie na dodatkowe zajęcia dla dzieciaków, nie na wycieczkę, kino czy inne potrzeby duchowe ale na materialny dowód bogactwa jakim jest samochód. A niech całe osiedle wie, że mam auto, stać mnie. Od dwóch miesięcy nie da się jechać po ulicach tego miasta. Tłok, korki i tzw. niedzielni kierowcy bo przecież całe życie nie stać było na auto a tu nagle jest szansa zaistnieć na samochodowej mapie miasta. Szkoda tylko, że w tak niechlubny sposób.
do ~ZZ TOP : a u Ciebie chyba zaczął działać efekt IQ 500 minus !
wszyscy wiedzą i widzą ,że w niby prowincjonalnym i bezrobotnym elblagu coraz więcej aut na ulicach , a coraz mniej pieszych na chodnikach , ale ratuszowa wladza udaje ,że tego nie zauważa i nadal forsuje dawno nieaktualne ,z kosztowne wizje henryka słoniny - elblag ,jako miasto ekologiczne z ruchem pieszym i tramwajowym .zanim wydacie kolejne miliony naszych wspolnych pieniedzy ,zrobcie ekonomiczną analizę zasadności kolejnych inwestycji .Co do dużej liczby wypadków / stłuczek warto wystawić na miesięczną probę w miejscach gdzie są najczęściej wypadki policyjne radiowozy na wiele godzin dziennie i zobaczymy o ile spadnie liczba kolizji . moze warto zamiast czekać przy kawie na sygnal o wypadku , czy jezdzic spalajac benzynę , postac parę godzin w newralgicznych punktach miasta ,
Nowy komendant ,a zmian w pracy drogówki nie widać i jej także stojącej na skrzyżowaniach .to i piraty szaleją , a jest ich coraz więcej .
Jest bardzo ciekawy komentarz na tej stronie ,że kierowcy wyprzedzają na liniach ciągłych . Proszę przyjechać na ulicę ŁÓDZKĄ i zobaczycie jak instruktorzy z uczniami przejeżdżają i wyprzedzają na liniach ciągłych podwójnych . Ten nawyk jest z kursu , Ulica Łódzka została rozdzielona na dwa pasy ruchu, podwójną linią ciągłą , Jest tylko jeden pas ruchu na długości 500 mb. w jedną stronę, jak jedzie rowerzysta nauka jazdy go wyprzedza i przejeżdża linie ciągłą , a to dlatego ,że ten pas ruchu ma szer, 2,70mb. Nadmieniam , że ulica ŁÓDZKA jest w strefie ograniczonej prędkości 40 km / Osoby .które projektują oznakowania ulic powinni przejśc badania jakie ?WIADOMO .
ZZ TOP,odczep się od samochodów amerykańskich :)
"Kierująca pojazdem marki Peugeot, jadąca ul. Teatralną w kierunku Płk. Dąbka przygotowywała się do skrętu w lewo – relacjonuje przybyły na miejsce zdarzenia policjant. - Kierująca pomyliła sygnalizator świetlny z tym dla jadących prosto i wjechała na świetle czerwonym dla swojego kierunku jazdy. W tym czasie pojazdy jadące ul. 12-go Lutego miały światło zielone. W ten sposób doszło do kolizji." Dziwne, zielone światło na sygnalizatorze dla jadących prosto z ul. Teatralnej i zarazem zielone światło dla jadących z ul. 12 Lutego ???
Co chodzi o samochody , będzie co raz więcej .Dziś samochód jest tańszy od roweru . W Polsce jest Ameryka jeden jedzie drugi bryka do rowu i do św. Piotra a nasza władza na wszystko zezwala .