Gala Osobowość Regionu została w tym roku zorganizowana na cześć dr Wiesławy Pokropskiej. Na dużej scenie Teatru im. Aleksandra Sewruka, uczniowie I LO z Anną Daczkowską na czele, przygotowali niezwykłe spotkanie. Laureatka nie mogła ukryć wzruszenia.
Kim jest dr Wiesława Pokropska? - Jest koordynatorką idei dr Aleksandry Gabrysiak. To lekarz z powołania, z pasją wykonywanego zawodu, ordynator Wydziału Chirurgii Dziecięcej Szpitala Miejskiego w Elblągu, specjalista medycyny paliatywnej, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny paliatywnej – wymieniali prowadzący Gali. - Inicjatorka budowy oraz dalszej modernizacji elbląskiego hospicjum. Jego dyrektor od 1995 r. Prezes Stowarzyszenia na rzecz hospicjum w Elblągu
W zorganizowanie dzisiejszej Gali zaangażowanych było 70 osób (nie licząc pracowników elbląskiego teatru).
Pragniemy poznać Panią lepiej, ponieważ jest Pani dla nas osobą wyjątkową, charyzmatyczną, o wielkim sercu i darze dzielenia się sobą z innymi
– mówiła współprowadząca Galę, Patrycja Laskowska.
Uczniowie podczas uroczystości zadawali laureatce kilka pytań. Chcieli wiedzieć m,in., jakim dzieckiem była Wiesława Pokropska. - Trochę niesfornym, chociaż nie mogę tak mówić, bo na sali są moi synowie – śmiała się tegoroczna laureatka. - Byłam bardzo ruchliwym dzieckiem, ciągle gdzieś biegałam. Chodziłam po drzewach, jeździłam na rowerze.
Na kim wzorowała się? - Moim pierwszym wzorem była moja ciocia, która była moją wychowawczynią od pierwszej do piątej klasy. Poszłam do szkoły, jako młody 6-latek, ponieważ uparłam się, że chcę pójść do klasy mojej cioci - opowiadała. - Miała na pewno ze mną wiele kłopotów, bo byłam bardzo mała, ale poradziła sobie ze mną.
Wiesława Pokropska podczas wywiadu zdradziła, że w szkole średniej uwielbiała ścigać się na rowerze, ale tylko z chłopakami. Natomiast na studiach odkryła pasję do... lotnictwa.
Na studiach zapisałam się na kurs spadochronowy. Niestety nie przeszłam badań lotniczych. Kolejnego roku się udało. (…) Zostałam szybownikiem, latałam na szybowcach, a później zrobiłam szkolenie samolotowe. Zdobyłam Srebrną Odznakę Szybowcową i jeden diament do tej odznaki
– opowiadała .
Nie mogło zabraknąć również wątku elbląskiego hospicjum. - Początki ruchu hospicyjnego w Elblągu zaczęły się na przełomie lat 1987-88, kiedy przy Parafii Św. Jerzego w Elblągu powstały pierwsze zespoły hospicyjne. Przez pięć lat pracowaliśmy zupełnie wolontaryjnie. Zespoły składały się z lekarzy, pielęgniarek, innych pracowników medycznych i wolontariuszy. W tym czasie zaczęto mówić o hospicjum stacjonarnym. Zauważono taką potrzebę – wspominała Wiesława Pokropska.
W 1993 r. biskup elbląski, Artur Śliwiński, powołał hospicjum stacjonarne. - Od początku byłam dyrektorem medycznym, a w 1995 r. zostałam dyrektorem hospicjum. Dzięki zrozumieniu ówczesnego Prezydenta, Henryka Słoniny, w 2010 r. Hospicjum przeniosło się do nowej siedziby. Pracujemy teraz w pięknych warunkach – mówiła laureatka.
Wśród licznie przybyłych gości obecny na sali był również Prezydent Elbląga, Witold Wróblewski, który w tym roku, po raz pierwszy, objął patronat medialny nad Galą. Po złożeniu na ręce Pani dyrektor kwiatów i gratulacji wręczył Jej również statuetkę „Osobowości Regionu 2016”.
Niebawem opublikujemy więcej informacji dotyczących Gali.
Wydziału Chirurgii Dziecięcej Szpitala Miejskiego??? A nie Oddziału? Dla uściślenia, pani Pokropska nie jest doktorem, tylko lekarzem medycyny. Portal "Nauka Polska" nie wyświetla nic na temat jej ewentualnego doktoratu. Zasługi zasługami, ale tytułomania jest żenująca... Nie nazywajmy każdego lekarza doktorem, to nie fair w stosunku do ludzi, którzy naprawdę mają ten tytuł.
"W 1993 r. biskup elbląski, Artur Śliwiński, powołał hospicjum stacjonarne" Kto ?? Jeśli już, to Andrzej Śliwiński!
.......MAŁO KTO Z PAŃSTWA WIE,ŻE .....WIŚ....JAK JĄ KRÓTKO NAZYWAM ma jeszcze jedną SPECJALNOŚĆ i naprawdę nie uwierzycie bo to specjalność bardzo wysoka .........PONIEWAŻ ....WIŚ.....JEST PILOTEM SAMOLOTOWYM I TO ZNAKOMITYM.Wprawdzie nie ma na to już od dawna czasu bo PRZEDE WSZYSTKIM .....JEST WSPÓŁCZESNYM JUDYMEM ....PEŁNYM NIEZWYKŁEGO CIEPŁA I NIESCHODZĄCEGO Z JEJ TWARZY UŚMIEChu mimo ,że najczęściej jest w niewdzięcznej roli ....doktora ,który właśnie z tym przepięknym uśmiechem pozwala delikatnie przekroczyć GRANICĘ ŻYCIA. Ale jak tylko na to czas pozwala, uczestniczy w uroczystościach AEROKLUBU ELBLĄSKIEGO i również dlatego ,że maż JASIEK był wiele lat pilotem samolotowym........WIESIU ŚCISKAMY SERDECZNIE I BARDZO,ŻE SZCZERZE GRATULUJEMY TOBIE ANDRZEJ Z BARBARĄ.
....Szanowna pANI ....pRAWDZIWA dOKTORKO ,CHYBA KTOŚ NIEOPATRZNIE TAKI tytuł pANI nadał.Bo niech osoba wie ,że na TYTUŁ z dobrego wychowania a WIEC KINDER SZTUBY wAĆ PANI w zadnym razie nie zasługuje ,natomiast posługując się tytułomanią ja swoją mocą z urzędu jaki piastuję .....nadaję PANI TYTUŁ PRAWDZIWIE ZŁOŚLIWEGO DOKTORKA.PONIEWAŻ jak wszem wiadomo a i sadzę WAĆPANI również ,że powszechnie używa się zwrotów...PANI DOKTOR LUB PANIE DOKTORZE a nie pani lekarzu czy panie lekarzu o czym niniejszym przypominam tej która zachłyśnięta swoim tytułem z wysokości swojej grzędy o tym zapomina .ZNAM WIESIE KILKADZIESIĄT LAT I WIEM z opinii mojej i wielkiego grona kolegów i przyjaciół w jakim się obracam ,że WIESŁAWA zasługuje na taki tytuł po, stokroć razy bardziej niż ktoś ,kto go ma.