Urlopy na żądanie są przywilejem, który wynika z Kodeksu Pracy. Pracownikom w roku kalendarzowym przysługują cztery dni, wedle których mogą powiadomić pracodawcę o nieobecności nawet w dniu rozpoczęcia urlopu. Czy elbląscy przedsiębiorcy stosują się do przepisów?
Urlop na żądanie jest częścią urlopu wypoczynkowego. Mogą skorzystać z niego nie tylko osoby zatrudnione na pełen etat, ale również Ci, którzy pracują w niepełnym wymiarze godzin. W zawartej umowie musza jednak obowiązywać przepisy Kodeksu Pracy, co oznacza, że nie przysługuje on osobom pracującym na umowach "śmieciowych".
Z art. 167 Kodeksu Pracy wynika, że pracownik może zgłosić wniosek urlopowy najpóźniej w dniu jego rozpoczęcia. Jak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2006 roku (I PK 128/06), niedopuszczalnym jest złożenie wniosku już w trakcie dniu pracy.
Pracodawcy nie trzeba informować osobiście. Wniosek można zgłosić mailowo, telefonicznie czy też smsem, najważniejszym jednak jest to, by informacja dotarła do przełożonego.
Z jakimi trudnościami brykają się elbląscy pracownicy?
Największym problemem w naszym mieście jest bezrobocie. Pracodawcy nie muszą szczególnie dbać o swoich pracowników, ponieważ na ich miejsce znajdzie się kolejnych dwustu chętnych. Ta świadomość często prowadzi pracodawców do bezprawnych działań. - Wszystko zależy od pracodawców i od układów. W dużych sieciach handlowych można o zapomnieć o urlopach na żądanie. A przecież zdarzają się czasem takie sytuacje, gdy taki urlop jest niezbędny. Niestety przedsiębiorcy zdają sobie sprawę, że jest duży popyt na pracę, a za mała podaż - twierdzi jedna z klientek sklepu.
Z relacji elbląskich pracowników wynika, że pracodawców nie obchodzi prawo. - Nie ma czegoś takiego jak urlop na żądanie, przynajmniej w tej firmie, w której ja pracuję. Trzeba być w pracy, nie ma innego wyjścia. Nie mam pojęcia czy pracownicy jakoś walczyli o swoje prawa. Wiem jedno, gdybym wziął taki urlop, groziłoby to najprawdopodobniej zwolnieniem lub jakąś karą finansową - informuje nas pracownik firmy kurierskiej.
Przedsiębiorcy lubią również mścić się na pracowników, którzy korzystają ze swoich praw. - Z tym urlopem na żądanie bywa różnie. U nas jest tak, że niby można go wziąć, ale zawsze będą na to krzywo patrzeć. Na pewno jest to źle odbierane, a co najgorsze będzie się to mścić w przyszłości. Pracodawcy mają to na uwadze i przy najbliższej okazji może być to powód do zwolnienia albo dorzucenia więcej pracy - mówi pracownik firmy sprzątającej.
Jak się dowiedzieliśmy z elbląskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy nieudzielenie pracownikowi urlopu na żądanie jest łamaniem prawa, które można zgłosić do PIP-u. Walczyć o własne przywileje można również na drodze sądowej, jednak pracodawca będzie ukarany jedynie mandatem.
Należy brać pod uwagę również to, że pracodawca może nam odmówić urlopu na żądanie w sytuacji, gdy brakuje pracowników w firmie w dzień roboczy. W okresie międzyświątecznym znajdują się osoby, którzy planują zrobić sobie długi weekend i tu mogą się spotkać z odrzuceniem wniosku urlopowego bez poniesienia konsekwencji.
glosujcie dalej na ***ow z PO!! praca za najnizsza krajowa do tego wyzysk i pogarda dla pracownikow. Zobaczcie jak stworzone jest to prawo niby mozna zglosic lamanie prawa do PIPy a i tak taki pracodawca chachmeciarz/cwaniaczek dostanie najwyzej mandat i co dalej? za taki mandat potraci pracownikowi z pensji premi itd. tak wiec pracownik w tym kraju nie jest chroniony zadnym prawem! nieuczciwy pracodawca moze robic co chce bo nie ma nad soba bata! to wszystko sprytnie stworzylo zydostwo spod znaku PO. to istna okupancka zaraza nic dziwnego ze ludzie uciekaja z kraju skoro tyraja jak hinczyki za miske ryzu a jak dostana np sraczki to moga zostac wyrzuceni z pracy!
gdybym w 2007 wiedzial, co z moim krajem zrobi PO nigdy bym na nich nie zaglosowal, jeszcze siostre namawialem aby wracala. Szczesliwie mnie nie posluchala, do Londynu na budowe zciagnela. Dzis jestem kierownikiem budowy i mam 30 tysiecy funtow rocznie. Szkoda mi was rodacy, bylem ostatnio w Polsce i opadla mi szczeka co z wami robia. Powylaczajcie te telewizory, bo wam mozgi spiora do konca. Zaczynalem jako pomocnik, a o budowlance wiedzialem tyle co o astronomii, czyli nic. Co oni z nami zrobili.
Czy ktoś sprawdzał błędy przed publikacją tego tekstu ?
Oczywiście prawa pracy należy przestrzegac .Tylko obowiazuje zasada wzajemnego zaufania a ta czesto między pracownikiem a pracodawca jest zachwiana. Kac nie moze być usprawiedliwieniem dla urlopu na żądanie zwłaszcza przesłanym droga meilową przez pracownika zakładu pracy który pracuje w ruchu ciągłym.
do Turban~nie siej tu tej swojej PiSowskiej propagandy sukcesu na obczyznie to zalosne!!!!!!
Firma nie jest dla pracownika tylko pracownik dla firmy , chyba ze pracownik uwaza inaczej wiec niech sobie sam firme zalozy.
czy Pani juz rozum odebralo od propagandy? jak mozna oskarzac wyborce Platformy Obywatelskiej o zwiazki z Pisem. Kocham moj kraj i tak jak sie nie godzilem z rzadami Pisu, poddaje krytyce Rzad obecny. proponuje nauczyc sie angielskiego i porownac jakosc debaty na forum. W Polsce jak nie jestes za platforma to tak jakbys dla kosciola byl satanista. Pozdrawiam i niech pani wyluzuje troche.
przepisy prawa pracy są tylko dla urzędników chronionych przez rząd a reszta ludzi to co?? tak samo z umowami o pracę oni mają a reszta ludzi tyra na umowach na zlecenie i nie wie czy kolejną na miesiąc podpiszą, tusk obiecał nam drugą Irlandię , wałęsa Japonię dość tych rządów, kopacz namiesza dalej zniszczy Polskę i dostanie posadkę w strukturach UE jej koleżka tusk pewnie jej pomoże, tak samo z górnikami jak się martwią , a reszta społeczeństwa to co?? , tylko górnicy i górnicy
do turbanka- blysnelas tepa dzido ze hoho typowy leming wyborca PO, kto nie popiera PO ten przez leminga jest z automatu przypisany do PISu, zalosne. zal mi ciebie kobiteto. Nie POpieram ani PISu ani PO. Wyborca PISu jest otumaniany przez radio maryja i tv trwam , wyborca PO jest oszolamiany poprzez TVN,TVP w szczególności w programie Tomasz lis na zywo oraz przez gazete wyborcza. Tak wiec i oszołomy z PO i z PIS sa sterowane przez media tylko rozne stacje. elektorat PIS jak I PO to tepa swołocz która nie umie samemu podejmowac decyzji i nie potrafi logicznie myslec. tak wiec i POwcy i PISowcy to to samo tatalajstwo.
elbląski pip to jest prawdziwy pipa :-)