- Kiedy 23 grudnia, dzień przed Wigilią, kończyliśmy nasze spotkanie opłatkowe, zadzwonił telefon... Roztrzęsionym głosem Pani poinformowała nas, że syn wraz z kolegą wystraszył kogoś nad kanałem elbląskim.
Zaciekawieni chłopcy poszli zobaczyć, co robił pan uciekinier... W wodzie zobaczyli szamoczącego się psa - opowiada Agnieszka Wierzbicka, kierowniczka Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu.
- Na szczęście pies był tak blisko brzegu, że od razu udało im się go wyłowić - dodaje. - Chłopcy popędzili do domu z maluchem, a mama jednego z nich zadzwoniła do nas. Była roztrzęsiona, z łamiącym się głosem, bo nie wierzyła już w uratowanie malucha.
Widok był przerażający - pies tak wyziębiony, że termometr nie wykazał nawet 35 °C. Pracownicy elbląskiego schroniska podjęli próbę ratowania psiaka. Ania, jedna z wolontariuszek, wzięła go na noc do domu, umówiła się z weterynarzem, który zapewnił, że w razie powikłań przyjedzie do niej.
Świąteczna walka o życia psiaka, który musiał zostać nazwany - Spławik, została wygrana. Dziś Spławik jest wesołym, energicznym szczeniakiem. Ma około trzech miesięcy i wyrośnie na drobnego psa średniej wielkości.
Każdy, kto byłby zainteresowany zapewnieniem domu temu niezwykłemu zwierzęciu proszony jest o kontakt z elbląskim schroniskiem - tel. (55) 234-16-46.
Jednak przed wykonaniem telefonu należy pamiętać, że: - Posiadanie zwierzaka powinno być traktowane jak przywilej - zaznacza Agnieszka Wierzbicka. - Jesteśmy bardzo często wyzywani, gdy nie chcemy wydać psa ludziom, których np. cztery poprzednie psy przejechał samochód. Wyzywają nas - nie siebie, za to, że są nieodpowiedzialni. Ale to my przeżywamy każdą adopcję, to my w razie nieudanej adopcji patrzymy w oczy psom wracającym do kojca.
Jeśli nie jest się pewnym w 100 proc., że chce się zapewnić zwierzęciu prawdziwy, przytulny, bezpieczny dom pełen miłości, nie powinno robić się mu nadziei. Nie ma nic gorszego niż rozbudzona nadzieja i moment, w którym pokazuje się psinie, że tak mogłoby wyglądać jego życie, by później go tego pozbawić. To jest okrucieństwo, dlatego tak ważne jest, by do schroniska przychodzili tylko zdecydowani, odpowiedzialni ludzie o dobrym sercu.
Aktualizacja
- Spławik okazał się nie lada uciekinierem - stwierdza Agnieszka Wierzbicka. - Wykorzystując nieuwagę swojej Pani czmychnął przez niedomkniętą bramkę. Dowiedzieliśmy się też, że trafiliśmy z tymczasowym imieniem, bo Spławik uwielbia wodę. Czyżby sam do niej wskoczył? Dlaczego przydybany Pan uciekał? Tego nigdy pewnie się nie dowiemy...
Proponuje od razu wysterylizowac pieska zeby nie plodzil potomstwa na prawo i lewo bo potem problem i ludzie biora pieski na sile do domu. A jak psow bedzie malo i beda deficytowym zwierzakiem wtedy beda je posiadac tylko zdesperowani i powazni hodowcy. Posiadanie psa z jajami powinno byc licencjonowane jako hodowla a zwykle szare zuczki powinny miec psa bez jaj i tym sposobem nie bylo by bezdomnych psow a Polska rosla w sile i ludziom zylo by sie dostatnio.
brawo dla chłopców za interwencje,a ten burak co chciał utopić pieska powinien się leczyć,k...a psychol jeden,a do ja to sam sobie jaja wytnij,sam się skalecz
I bardzo słuszna koncepcja to jest.
żeby tak się o ludzi martwili jak o te wszystkie zwierzątka
Ty " Ja" sam sobie wytnij i twoja wypowiedz jest egoistyczna "ABY ludzią zyło sie dostatnie " a zapomniałeś że zwierzęta też czują i tez chcą być kochane są bardzo oddane i wierne w przeciwieństwie do ludzi
Nie mowie tu o wycinaniu jaj tepa zyletka ale o zabiegu sterylizacji ktory jest tanszy niz opieka nad twoim pieskiem jak go wywalisz z domu. Policz sobie to wszystko plus cierpienie zwierzaka bezdomnego plus szkody jakie moze wywolac np polujac na sarny w lesie a zrozumiesz ze lepiej i taniej jest wyciac jaja pieskowi. To samo dotyczy sie kotow. Mam nadzieje ze jakis polityk podlapie to albo odpowiednie sluzby.
A co maja psie jaja do milosci? Psa bez jaj mozna kochac tak samo jak z jajami chyba ze takie szowinistki jak Ty nie potrafia akceptowac takich psow i wykluczaja je ze spoleczenstwa a to nieladna postawa. Moj pomysl pomoze wyeliminowac problem bezdomnych i krzywdzonych zwierzat przez niekompetentnych wlascicieli.
Do "ja" deficytowy to ty powinieneś być. W swoim poście sprowadziłeś zwierzaka do rangi "towaru" głąbie bez szkoły. Życzę ci z całego serca, by w nadchodzącym roku 2012, każdy jeden człowiek (i zwierzak również) traktował ciebie jak przedmiot. A chłopakom gratuluję postawy. Mogli jeszcze zrobić w nieco inny sposób. Jak już "wyłowili" psiaka z kanału, to jeden powinien biegiem z psem do domu (czyli tak jak zrobili), a drugi powinien popędzić za tym idiotą i go śledzić "do upadłego", w międzyczasie wykonać telefon na policję zgłosić przestępstwo (znęcanie się nad zwierzętami). Osobiście uważam, że kary za robienie krzywdy zwierzętom powinny być najcięższe. Bardzo chciałbym by przywrócono z powrotem karę śmierci, bo debile nie powinni chodzić po tym świecie.
To nie jest traktowanie jak przedmiot tylko kontrola populacji. Swoja droga czy kiedykolwiek podarowales jakies pieniadze dla schroniska? Czy dokarmiasz sarny zima? Czy zatlukles karpia na wigilie w domu za pomoca tluczka? Czy zresz kielbase wiedzac ze swinie sa zabijane w procesie automatycznym i nie humanitarnym, czy zarles kielbase u cioci na wsi i pytales jak zatlukla swinke? Wiec nie mow ze ja sprowadzam zwierzaki do poziomu towaru.
obciac lapy temu ktory posunal sie do takich rzeczy!!!!!! skurwiel!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!