Po raz dziewiąty Elblążanie mieli okazję obejrzeć boks na wysokim poziomie. Wczoraj, 13 maja, w hali MOSiR, przy ul. Karowej 1, odbył się Międzynarodowy Memoriał Bokserski im. Wiesława Budzińskiego. Pierwszy raz był to memoriał upamiętniający bohatera elbląskiego ringu bokserskiego zmarłego 3 stycznia tego roku.
Jestem wzruszony i bardzo mi miło, chociaż brakuje mi wujka. Organizacja tego turnieju zawsze go uszczęśliwiała, tak samo jak praca z młodzieżą. Wychował wielu świetnych zawodników. Jestem bardzo wdzięczny organizatorom za pamięć o nim
– przyznaje Krzysztof Budziński, bratanek śp. Wiesława Budzińskiego.
-Dzisiejszy turniej stoi na wysokim poziomie – mówi Krzysztof Stemplewski z UKS Kontra Elbląg, organizator imprezy. - Mogliśmy podziwiać zaawansowany boks, wszystkie siedem walk były walkami seniorskimi. Większość zawodników jest medalistami Mistrzostw Polski. Niska frekwencja kibiców na początku imprezy, wynika pewnie z tego, że boks musi walczyć o widzów z innymi dyscyplinami w Elblągu, np. piłką nożną. Mimo to uważam, że Elbląg mocno boksem stoi.
Rzeczywiście, widzów na rozpoczęciu imprezy było niewielu. Lecz z każdą walką ich przybywało. W rezultacie walkę wieczoru (Kacper Piegdoń z Kontry vs. Grigorija Szarapova z Rosji; 3:0) oglądały prawie pełne dwie trybuny miłośników tego sportu.
-Jestem wiernym kibicem boksu i cieszę się, że w Elblągu odbywa się ten turniej - przyznaje pan Kazimierz. – Staram się być zawsze obecnym na takich imprezach, bo się tym interesuję. Widzę, że organizatorzy dbają o wysoki poziom oprawy i przyjemne sportowe widowisko. Ale niestety najwyraźniej impreza nie została dostatecznie nagłośniona.
Turniej zakończono wręczeniem nagrody dla najlepszego zawodnika, którym okazał się Dawid Michelus z Kontry Elbląg. Następnie przyznano statuetkę dla zawodnika najlepszego technicznie, czyli dla Rafała Perczyńskiego z Kontry Elbląg, oraz nagrodę za najciekawszą walkę imprezy. Według sędziów na ten tytuł zasłużyli zawodnicy Tomasza Gryckiewicza z KS Sako Gdańsk oraz Nikita Kim z Rosji.
-Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego pojedynku – przyznaje Tomasz Gryckiewicz. – Nasze walki były bardzo dobrym widowiskiem, dzięki temu, że byliśmy świetnie przygotowani. Wielkie brawa dla organizatorów i słowa uznania dla działaczy i sponsorów, bo to oni tak naprawdę wspierają boks olimpijski.
Magdalena Jaworska
Nazwa imprezy jest prawidłowa tylko w pierwszej części, to jest Memoriał o puchar Wiesława Budzińskiego, a nie JEGO imienia