Piłkarze elbląskiej Olimpii przechodzą ostatnio mały kryzys. W sobotę przegrali drugi z rzędu mecz ligowy, a trzeci licząc także mecz Wojewódzkiego Pucharu Polski. Żółto-biało-niebiescy nie dali dziś (13 maja) rady Puszczy Niepołomice, której ulegli na stadionie przy Agrykola 3:1. Dzięki temu zwycięstwu, zajmujący trzecie miejsce w tabeli goście, znacznie przybliżyli się do awansu do I ligi. Olimpia po tej porażce nadal zajmuje szóstą pozycję.
Podopieczni trenera Adama Borosa w spotkaniu z Puszczą chcieli zrehabilitować się przed własnymi kibicami za dwie ostatnie porażki z Radomiakiem 1:2 i Concordią Elbląg 1:3. Goście przyjechali z kolei do Elbląga po kolejne, przybliżające ich do awansu na zaplecze Ekstraklasy punkty. Pierwsze pół godziny sobotniego meczu to przewaga elbląskiego zespołu, który wykazywał większą aktywność w polu karnym przeciwnika. Przewaga ta jednak nie przekładała się na skuteczność, bo obrona Puszczy funkcjonowała bezbłędnie. Olimpia najlepszą okazję do strzelenia bramki w pierwszej połowie miała w 32 minucie. Wówczas po dośrodkowaniu z rzutu wolnego głową na bramkę Puszczy strzelał Paweł Piceluk, ale świetną interwencją popisał się bramkarz przyjezdnych Marcin Staniszewski. Puszcza w tej części meczu zachowała się jak rasowy bokser, zadając w końcówce rundy dwa niemal nokautujące ciosy. Piłkarze z Niepełomic najpierw w 38 minucie trafili po celnej główce Michała Czarnego na 1:0, a cztery minuty później po świetnej akcji Filipa Wójcika wygrywali już 2:0. Pomocnik gości miał przy drugiej bramce sporo szczęścia, bo piłka po jego strzale najpierw odbiła się od słupka, a następnie ponownie trafiła pod jego nogi, dzięki czemu gracz Puszczy miał okazję dobić futbolówkę do niemal pustej bramki.
Druga połowa również nie zaczęła się pomyślnie na gospodarzy, którzy w 50 minucie stracili trzeciego gola. Jego strzelcem ponownie był Michał Czarny, który drugi raz celnie główkował pokonując Wojciecha Daniela. Elblążanie częściej byli przy piłce, ale nie potrafili przedrzeć się przez szczelną obronę gości. Ta sztuka udała im się w końcu w 64 minucie, gdy faulowany przez golkipera Puszczy w polu karnym był Patryk Sokołowski, a sędzia wskazał na jedenastkę. Rzut karny na gola zamienił niezawodny Łukasz Pietroń i wynik meczu nadal był sprawą otwartą. Niestety goście do ostatniego gwizdka nie popełnili już poważniejszych błędów w obronie i trzy punkty pojechały do Niepołomic.
Olimpia Elbląg - Puszcza Niepołomice 1:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Czarny (38'), 0:2 Wójcik (42'), 0:3 Czarny (50'), 1:3 Pietroń (65'-k.)
Olimpia: Daniel - Pietroń, Kubowicz, Wenger, Bukacki, Bojas, Sokołowski (90' Burkhardt), Danowski, Stępień (77' Kolosow), Szuprytowski (77' Lisiecki), Piceluk.
Puszcza: Staniszewski - Furtak, Czarny, Stawarczyk, Bartków, Wójcik (76' Zawadzki), Uwakwe, Kotwica, Żurek (68' Łączek), Domański (79' Radziemski), Orłowski (86' Gajewski).
Sędziował: Sylwester Rasmus (Toruń).
W kolejnym meczu Olimpia 17 maja zagra na wyjeździe z Rozwojem Katowice.
II liga - sezon 2016/2017 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
A p. Boros ciągle na zakupach w Ogrodach, to tam obmyśla taktykę?. .. chyba, że ważniejsze są promocje?
powturka z srody 3x paty
100% Olimpia, ludzie nie gadajcie głupot zespół jest beniaminkiem miał się jedynie utrzymać w lidze bo na awans nie ma ani boiska ani funduszy, plan wykonali bo nawet postraszyli czołówkę więc nie można czepiać się ani prezesa ani trenera ani zawodników, pozdro dla normalnych
Olimpia brak wykończenia akcji. Brak zdecydowania. Z taką grą środek tabeli lub obrona przed spadkiem w przyszłym sezonie!!!!!!!!!
Ooooo..Krakós i jego powtUrki hahaha S****j imbecylu do szkoły.