Piłkarze elbląskiej Olimpii sobotni mecz z Radomiakiem w Radomiu rozpoczęli do szybko strzelonej w 4 minucie bramki. Niestety elblążanom nie udało się utrzymać prowadzenia. Tuż przed przerwą gospodarze wyrównali, a w 64 minucie zdobyli, jak się później okazało zwycięską bramkę. Katem elbląskiej drużyny był strzelec dwóch bramek Brazylijczyk Leandro.
Mecz z Radomiakiem miał dać odpowiedź na pytanie, czy piłkarze Olimpii włączą się w walkę o awans do pierwszej ligi. Zwycięstwo w Radomiu dawało bowiem realne szanse na zajęcie czwartej pozycji, premiowanej walką w barażach o I ligę. Wszystko zaczęło się bardzo dobrze od strzelonej przez żółto-biało-niebieskich bramki. W 4 minucie, po raz pierwszy od dłuższego czasu, na listę strzelców wpisał się Paweł Piceluk, który trafił do siatki po strzale od poprzeczki. Szybko stracona przez Radomiak bramka podrażniła gospodarzy, którzy rzucili się do odrabiania strat. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się prowadzeniem Olimpii, w doliczonym czasie gry miejscowi wyrównali. Faulowany w polu karnym był Tarnowski, a podyktowaną jedenastkę na bramkę zamienił Leandro. W drugiej połowie Radomiak nie rezygnował z ataków i w 64 minucie dopiął swego. Tarnowski zagrał do Leandro, a Brazylijczyk pokonał Wojciecha Daniela, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie 2:1. Olimpia miała szansę wyrównać, ale w 83 minucie w poprzeczkę trafił Filip Burkhardt. Po tej porażce elblążanie nadal zajmują szóste miejsce w tabeli, a do czwartego Radomiaka tracą już siedem punktów.
Radomiak Radom – Olimpia Elbląg 2:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Piceluk (4'), 1:1 Leandro (45'), 2:1 Leandro (64')
Radomiak: Szady – Spychała, Grudniewski, Kościelny, Sulkowski, Cupriak (46' Brągiel), Bemba, Kwiek (89' Filipowicz), Tarnowski, Stąporski (53' Stanisławski), Leandro (75' Agu).
Olimpia: Daniel – Kubowicz, Wenger, Bukacki, Danowski, Pietroń, Sokołowski, Stępień (67' Burkhardt), Szuprytowski (61' Lisiecki), Bojas, Piceluk (61' Kolosow).
W kolejnym meczu Olimpia zagra 13 maja u siebie z Puszczą Niepołomice.
II liga - sezon 2016/2017 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
zatydzien baty z puszczom!!!!!
mieli szansę wejść w barażach do I ligi. No cóż jak ksiądz w rozmowach twierdzi po co mają wchodzić jak nie ma kasy to nie dziwię się takim porażką. Tak samo było w meczu 1 kwietnia z Bełchatowem . Dziwna porażka do przerwy zero gry po przerwie grali swoje. No ale jak się gra z bogatym klubem..........
napastnicy x2 wystawiać