W ostatnim w tym roku meczu PGNiG Superligi piłkarze ręczni Meble Wójcik Elbląg wysoko przegrali na wyjeździe z Vive Tauron Kielce 21:36. Elblążanom nie pomógł nawet fakt, że kielecka drużyna zagrała osłabiona brakiem aż siedmiu podstawowych graczy. Dla elbląskiego zespołu była to czwarta z rzędu i czternasta w sezonie ligowa porażka. Meblarze z jednym zwycięstwem na koncie kończą ten rok na ostatnim miejscu w tabeli ogólnej ligi.
Podobnie jak przed dwoma dniami w przegranym 21:23 spotkaniu z Kwidzynem, elbląscy szczypiorniści przystąpili do meczu w Kielcach w zaledwie 12 osobowym składzie (w tym 3 bramkarzami). Vive natomiast zagrało bez siedmiu zawodników z pierwszego składu. W kadrze gospodarzy zabrakło: Patryka Walczaka, Piotra Chrapkowskiego, Pawła Paczkowskiego, Deana Bombaca, Mateusza Jachlewskiego, Tobiasa Reichmanna oraz Michała Jureckiego. To nie pomogło elblążanom nawet w nawiązaniu równorzędnej walki z mistrzem Polski i liderem PGNiG Superligi.
Podobnie jak w ostatnim meczu z Kwidzynem, wynik meczu otworzył Bartosz Janiszewski. Gospodarzom wystarczyły jednak cztery minuty, by prowadzić 4:1. Z każdą kolejną minutą przewaga Vive rosła. Kielczanie zdobywali bramki całymi seriami, jak np. między 14 a 20 minutą kiedy pięć razy z rzędy pokonali elbląskiego bramkarza i wygrywali już 15:5. Taka dziesięciobramkowa różnica utrzymała się też do końca pierwszej połowy, którą Vive zwyciężyło 19:9. W drugiej odsłonie meczu dominacja zwycięzców Ligi Mistrzów była jeszcze większa. W ostatnich minutach tego pojedynku przewaga kielczan wynosiła już 18 bramek (36:18), jednak ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 36:21 dla gospodarzy.
Vive Tauron Kielce - Meble Wójcik Elbląg 36:21 (19:9)
Vive Tauron: Szmal, Ivić - Vujović 2, Grabowski 3, Kus 2, Aguinagalde 7, Bielecki 4, Strlek 5, Bis 3, Lijewski 3, Jurkiewicz 1, Zorman 2 , Djukić 3
Meble Wójcik: Ram, Dudek, Fiodor - Dorsz 4, Janiszewski 5, Szopa 2, Nowakowski 1, Olszewski 1, Adamczak 4, Żółtak, Moryń 3, Tórz 1
Przed szczypiornistami Meble Wójcik dwumiesięczna przerwa w lidze. Na parkiety elblążanie wrócą dopiero 11 lutego, kiedy to zmierzą się u siebie ze Stalą Mielec.
Przestańcie ich sponsorować niech zbierają złom i puszki na swoje utrzymanie.
16 bramek? 36 - 21 = ?? Taka zagadka na dzisiaj.
Płacom im za to? Trenerowi też? Haha, też mogę być takim trenerem....