- Ok. miesiąc temu ujawniono treść wystąpienie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jana Ardanowskiego do kadry kierowniczej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, w tym do dyrektorów oddziałów regionalnych. Obraz Agencji, jak ją sam Minister nazwał, jest skandalicznie zły – mówił senator PO Jerzy Wcisła podczas zwołanej dziś konferencji prasowej.
W czym tkwi problem? - Przede wszystkim są ogromne zaległości w wypłacaniu rolnikom środków z różnych programów, dopłat unijnych – zaznaczył Jerzy Wcisła. - Zdaniem Ministra skala opóźnień jest tak wielka, że, jak określił Minister, „jesteśmy na etapie realnego zagrożenia utraty pieniędzy unijnych”.
Tu warto dodać, że jest to największa agencja płatnicza w Europie. Zatrudnia ok. 11 tys. osób, z czego, jak sam Minister przyznał, „chyba wszyscy jesteście z rekomendacji politycznej Prawa i Sprawiedliwości” – mówił to o kadrze kierowniczej szczebla regionalnego
– podkreślił Jerzy Wcisła.
Senator powołał się na raport NIK z października 2018 r. - Mówił on o niewydolności systemu zarządzania w Agencji – dodał Jerzy Wcisła. - Biorąc pod uwagę fakt, że Agencja zarządza rekordowo dużymi pieniędzmi, bo aż 32 mld euro, czyli 120 mld zł, tak złe referencje grożą Polsce ogromnymi stratami.
Z raportów Ministerstwa wynika, że w lipcu i sierpniu wskaźniki zagospodarowania pieniędzy na Rozwój Obszarów Wiejskich (8,6 mld euro) czy na rybołówstwo (0,5 mld euro) wyniosły zaledwie 30—34%. I rzeczywiście grozi Polsce utrata ogromnych środków. Mało tego, niewykorzystanie obecnej puli za skutkuje zmniejszeniem kwot dla rolnictwa w nowej perspektywie, a co za tym idzie pogorszeniem sytuacji rolników i wzrostem cen
– apeluje senaror PO.
Zdaniem Jerzego Wcisły niewykorzystanie obecnej puli za skutkuje zmniejszeniem kwot dla rolnictwa w nowej perspektywie. - Opowieści o tym, że ten rząd zdoła zrównać dopłaty w polskim rolnictwie do dopłat w państwach zachodnich możemy włożyć miedzy bajki, nie utrzyma nawet obecnego poziomu dopłat. Tym bardziej, że kandydatura Janusza Wojciechowskiego na komisarza unijnego jeśli wywarła wrażenie w Brukseli, to był to śmiech politowania nad niekompetencją – zauważa Jerzy Wcisła. - Jakie to będzie miało skutki dla nas? rolnicy staną się biedniejsi, droższą żywność trudniej będzie wyeksportować, wszyscy zapłacą więcej za żywność. Ogólnie, po prostu, zbiedniejemy.
- Dlatego postanowiłem zaapelować do dyrektora Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Regionalnego ARiMR w Olsztynie Leszka Potorskiego, by ujawnił jaka jest sytuacja w naszym województwie. Podobne pytania zadaję też kierownikom Biur Powiatowych w Elblągu, w Bartoszycach, w Braniewie i Lidzbarku Warmińskim – wymienia Jerzy Wcisła.
O co pyta senator? - Jaki jest stopień zaawansowania wypłat środków dla rolników w poszczególnych programach? W tym: ile wniosków jest zgłoszonych i na jaką wartość, ile wniosków zostało zrealizowanych, a ile wniosków czeka na realizację? Czy terminy realizacji były przekładane? Kiedy były składane najwcześniejsze wnioski z grupy nierozpatrzonych? W ilu sprawach związanych z wnioskami toczą się postępowania sądowe? - wymienia Jerzy Wcisła. - Czy istnieje zagrożenie, że Agencja nie poradzi sobie z wypłatą należnych środków? Jeżeli tak, to czy, kiedy i z jakim skutkiem informował Pan o tym swoich przełożonych? Ilu pracowników zatrudnia Agencja i poszczególne oddziały? Ilu pracowników zostało zatrudnionych po roku 2015? Ilu pracowników szczebla kierowniczego zostało zatrudnionych po roku 2015? Ilu z ww. pracowników zostało zatrudnionych w drodze otwartego konkursu?
- Mamy powody bać się o przyszłość. Środki unijne dla rolników oznaczają stabilność finansową lub jej brak dla kilku milionów ludzi, związanych z rolnictwem, przetwórstwem, handlem żywnością – dodał senator PO.
Jeśli Polsce grozi odpływ dotacji, to większość Polaków już wie, że tak będzie tylko i wyłącznie przez wasze nieustanne wysiłki aby Polakom te środki odebrano. Róbcie dalej w swoje gniazdo, w żadnym kraju takich zdrajców nie ma.
To wy P O ryjecie w U E by pognebic Polakom życie. Po co jezdzili ci z P O tam by kryć,by jatrzyc. Won.
Znowu ci dwaj. Ostatnio taki afisz wisiał w Arizonie pod koniec 1901 roku. Ciągle ich szukają? Zmienili specjalizację - z wód rzeczno - morskich przeszli do wód rolnych. Martwię się o ich zdrowie (wszystkich kandydujących), bo plotą wszystko co złapią. Dlaczego dziennikarze kabaret uznają za politykę. Odwrotnie - tak. Kozioł chwali się , że sprawy zdrowia można załatwiać w Elblągu przez internet. Może niech ci dwaj spróbują i w ten sposób zrobią coś pożytecznego. Ja bym im zalecił bicze lodowatą wodą po elektrowniach jądrowych.
To już nie twój problem i nie strasz bo się ze...z.
Nasi elbląscy politycy (nie ważne jakiej opcji) to, porównując do piłki nożnej, II liga (czyli 3).
Czy to przypadek, że ogromne ilości popegeerowskich gruntów po likwidacji PGR-ów "przytulili" ludzie dzisiejszej "dobrej zmiany"? Jakby kto nie wiedział: Porozumienie Centrum było jednym z głównych koalicjantów tworzących rząd Bieleckiego, za którego zlikwidowano PGR-y...
Alęz podłe POwskie szumowiny. POszli won!
krokodyle łzy targowiczan - kanon obłudy i fałszu !!!
Na PGR dorobili sie tez ich dyrektorzy. A duzo czesc dziesiejszej opozycji inz krolem europy to gdzie byla. A Balcerowicz tez swoje dolozyl. Takze wszysykie partie sie dolozyly do zniszczenia PGR. Mysle ze dzisia rzadzacy najmniej.
Kto Pana jeszcze słucha ??