- Startuję z komitetu obywatelskiego z grupą osób, które mają przede wszystkim dużą wiedzę i doświadczenie. Charakteryzują się tym, że niewielu z kandydatów była już w Radzie i mają pewną świeżość pomysłów i chęć działania – mówił Witold Wróblewski, który wczoraj zorganizował spotkanie dla mieszkańców okręgu nr 4.
Wczoraj (10.10.) Witold Wróblewski zaprosił mieszkańców okręgu nr 4 na spotkanie. Przedstawił na nim kandydatów z tego okręgu startujących z Komitetu Wyborczego Wyborców Witolda Wróblewskiego.
Kandydat na Prezydenta (i do Rady Miasta) opowiedział o tym, co udało mu się w czasie ostatnich czterech lat zrobić dla Miasta.- Zadłużenie Miasta, wbrew określeniom opozycji, zostało zmniejszone o 63 mln zł. Nie zrolowane, jak niektórzy próbują opowiadać. Długu na koniec tej kadencji jest 303 mln zł – mówił Witold Wróblewski. - Nie wziąłem ani złotówki kredytu.
Witold Wróblewski odniósł się do zarzutów jakoby wiadukt stanowił niebezpieczeństwo.
Opowiadanie ludziom, że tam jest jakieś niebezpieczeństwo to jest zwykła bzdura i kłamstwo. Nie mogą przeboleć, że ta inwestycja została zrealizowana i trzeba ją obrzucić błotem. Podobnie było z torem łyżwiarskim. Kiedy zobaczyłem, że istnieje możliwość zrobienia montażu finansowego na tor łyżwiarski z Ministerstwa Sportu, to zostało to zrobione. I od półtora roku przechodzę wszystkie kontrole. Począwszy od CBA po wszystkie różnego rodzaju instytucje, łącznie z Komisją Rewizyjną, gdzie tak naprawdę nie ma żadnych zarzutów, tylko szukanie możliwości zdyskredytowania mnie
– zaznaczył.
Po przemówieniu Witolda Wróblewskiego, kandydaci do Rady Miejskiej krótko opowiedzieli o sobie, a w trzeciej części spotkania przyszedł czas na pytania z sali. Jeden z mieszkańców zachęcał Witolda Wróblewskiego, by pociągnął do odpowiedzialności osobę, która rozpowszechniała informację, jakoby wiadukt stanowił zagrożenie. - Nie wykluczam, czy nie wyjdziemy na drogę sądową. Jeżeli ktoś chce stawiać zarzuty powinien mieć ku temu podstawy, a nie ma – stwierdził Witold Wróblewski. - To jest typowa gra polityczna i przedwyborcza, aby zdyskredytować wiadukt.
Mieszkaniec ul. Janowskiej poruszył kwestię miniparku przy Placu Wolności. - Zostały tam trzy ławki – podkreślił. - Wokół mieszka bardzo niewiele młodych. Idąc do Przychodni na Tysiąclecia ludzie idą się przez ten park. (…) Chodzą tam setki ludzi, szczególnie starsi do tej właśnie przychodni. Trzeba byłoby tam zrobić chodnik, postawić parę ławek.
- W tym roku dokupiliśmy więcej ławek na Stare Miasta. To słuszna uwaga, żeby tych ławek przybywało. Też jestem za tym. Powinno być tworzonych coraz więcej miejsc odpoczynku – zapewniał Witold Wróblewski.
Zapytano również o przyszłość budynku przy ul. Zamkowej. - Widzę, że stoi teraz taki pusty. Szkoła została przeniesiona na Robotniczą i co teraz? - pytał elblążanin.
Ta sytuacja powstała, bo została niejako wymuszona reformą. Zastanawialiśmy się w jaki sposób podejść, by obiekty, które są szkolne, pozostały w oświacie i były wykorzystane – wyjaśniał Witold Wróblewski. - Mamy koncepcje z prezydentem Januszem Nowakiem. Mamy kilka stowarzyszeń, organizacji pozarządowych, które potrzebują pomieszczeń i w tej chwili pracujemy nad koncepcją zagospodarowania tego obiektu.
Na koniec Witold Wróblewski zachęcał zebranych do pójścia na wybory.
Poprzednio głosowało jedynie 35 proc. osób uprawnionych do głosowania. To znaczy, że tylko jedna na trzy osoby głosowała
– poinformował Witold Wróblewski.
Trzeba głosować na Wróblewskiego i jego kandydatów na radnych, by w Elblągu było po prostu normalnie. Mam dość partyjniactwa.
~fado - popatrz na tych za stołem i na tych na sali. Ponadto czytaj o czym była mowa - "ja". Przekonaj klikę ww w redakcji, że cenzura niczego nie zagłuszy - żadnego fałszerza nie uczyni porządnym. Przechodzą "demokratycznie" tylko klaki dla wróbla. Żenujące sceny - to już trzecia, a jak sicz dryfowała tak dryfuje.
PSL, SLD to jest zaplecze pana Wróblewskiego, to dlatego tak nikłe zainteresowanie tymi spotkaniami? Czy tym osobom za stołem prezydialnym nie jest przykro, że oni sami do siebie mówią?
Rzeką Elbląg i co na drugim brzegu rzeki brak jest ławeczek i jest totalny syf. A przecież można zrobić tak by było czym oko zawiesić. Rzeka - tereny brzegów powinny być dla rekreacji mieszkańców.
Czemu w Elblągu nie ma terzni solankowe przecież to zdrowie dla mieszkańców. Mniejsze miasta budują, tak samo place zabaw dla całej rodziny. Przykład Pasłęk, tam jadą Elblązanie.
Fado - z fałszerzami i niedbaluchami będzie normalnie? Będzie jak jest - siermiężnie. Przecież ani słowa o przyszłości a jedynie egoistyczne "ja".
A ja uważam, że kadencja Wróblewskiego była całkiem udana dla Elbląga. Mi się tu dobrze żyje, miasto jest coraz piękniejsze. Nie dam sobie wmówić, że Elbląg w ruinie, bo mam oczy i swój rozum. A poza tym nie podoba mi się, że zaplecze innych kandydatów bez opamiętania atakuje Wróblewskiego.
To jedyny rozsądny kandydat na Prezydenta Elbląga. Pokazał w mijającej kadencji że dobrze sobie radził w tak trudnej sytuacji miasta pozostawionej przez PO i PIS. Każdy rozumny elblążanin wie że głos trzeba oddać właśnie na W. Wróblewskiego w celu zapewnienia bezpiecznego rozwoju miasta.
ZAWODZIE to też okręg numer 4 i pan jako prezydent i ci pana kandydaci na radnych nie macie pomysłu na tą dzielnicę .
Jak widzę na ulotce Rudnickiego , że elbląskie SLD popiera Władysława Mańkuta , to ..czas elbląską lewicę pożegnać bo stoi w miejscu od 40 lat . NIE dla takiej ..lewicy . NIE ..dla kandydatów związanych z SLD .