Jestem jedynym kandydatem, który przedstawił propozycję finansów miasta na następną kadencję - mówił Witold Wróblewski, prezydent Elbląga starający się o reelekcję, podczas spotkania z mieszkańcami Nad Jarem. Ten jest konieczny, bo jak wynika z głosów uczestników, elblążanie dla przyszłego prezydenta mają już przygotowaną całą listę zadań.
Witold Wróblewski rozpoczął przedwyborcze tournée po dzielnicach Elbląga. Obecny prezydent kandydujący na to stanowisko w październikowych wyborach zaczął od Nad Jarem. W poniedziałek wieczorem, w towarzystwie kandydatów na radnych z listy KWW Witolda Wróblewskiego z Okręgu nr 2, spotkał się z mieszkańcami tej dzielnicy.
Elblążanie, którzy przyszli na spotkanie z prezydentem "przynieśli" na nie problemy swojej okolicy, a także pomysły na działania w przyszłej kadencji. Czego więc oczekują mieszkańcy Nad Jarem od nowego prezydenta? Jak wynika z wypowiedzi osób, najczęściej są to sprawy związane z remontem dróg i organizacją ruchu oraz komunikacji miejskiej.
Czy w zamysłach władz miasta jest skrzyżowanie ulic: Królewiecka, Piłsudskiego, Legionów? To trudne skrzyżowanie. Szczególnie w godzinach szczytu, z Legionów wyjechać w Królewiecką graniczy z cudem
- mówił jeden z mieszkańców.
Dla poprawy bezpieczeństwa dzieci, które chodzą do SP nr 11, należałoby wydłużyć czas świateł na przejściach dla pieszych przy ul. Ogólnej. To jednia dwuetapowa, trzeba się uwijać, aby nie utknąć na torach
- podkreślała mieszkanka.
Jeszcze kolejny dopytywał się o połączenie autobusowe z CRW Dolinka i Bażantarnią. - W tej chwili jest on utrudniony - podkreślał mężczyzna. Pozostali uczestnicy spotkanie podkreślali konieczność wprowadzenia dodatkowych działań na rzecz poprawy jakości powietrze, podsumowali plan wykorzystania budownictwa społecznego dla seniorów, którzy mieliby potrzebę zamiany mieszkań, czy pytali o oszczędności w spółkach miejskich.
Prezydent podkreślała, że jeśli uda mu się wygrać wybory, to w kolejnej kadencji będzie kontynuował swoją politykę realizowania głównie tych inwestycji, na które uda się pozyskać fundusze zewnętrzne. Jak przypominał, w tej kadencji udało mu się pozyskać 242 mln zł na różne realizacje.
W przyszłej kadencji zamierza uruchomić z budżetu miasta kolejne ok. 60 mln zł, co pozwoli na pozyskanie dofinansowania w wysokości 400 mln zł. Wśród planowanych zadań są już między innymi: modernizacja krytego lodowiska, budowa zbiornika retencyjnego, kompleksu basenowego przy ul. Spacerowej czy rewitalizacja parku Dolinka.
W tej kadencji największym zadaniem był wiadukt. W przyszłej już nie będziemy budowali wiaduktów. Będzie natomiast budowa nowego bloku operacyjnego i modernizacja oddziałów szpitala miejskiego. To też wielomilionowa inwestycja. Jednak planuje również, aby sukcesywnie te najgorsze skrzyżowań były realizowane
- mówił Witold Wróblewski.
Prezydent zachęcał również elblążan do udziału w wyborach. Jak podkreślał, będzie wdzięczny za głosy oddane na niego i radnych z jego listu, ale ważne, aby mieszkańcy w ogóle poszli do głosowania.
Kolejne spotkanie Witolda Wróblewskiego z mieszkańcami zaplanowano na środę (10 października) na godz. 18.30. Odbędzie się ono w hotelu Arbiter (Plac Słowiański).
Wicia jesteśmy z Tobą
Rene Takie same tłumy jak na wszystkich innych spotkaniach.Polacy są nieodpowiedzialni i lekceważą wszystkich i wszystko nie interesują się własnym otoczeniem i miejscem w którym żyją .Pozniej jak trwoga to do Boga na wszystko narzekamy takim jesteśmy społeczeństwem i nic i nikt nas nie zmieni.Wynosimy to z własnych domów i środowisk
To jedyny rozsądny kandydat na urząd Prezydenta miasta. Pokazał w tej kadencji, że z tak trudnej finansowo sytuacji w jakiej był Elbląg można miasto wyprowadzić, realizując przy tym nie małe inwestycje. Elblążanie nie narażajcie Elbląga na powtórkę z historii miasta /Nowaczyk, Wilk/ PO i PIS zaufajcie osobie sprawdzonej i zagłosujcie na W. Wróblewskiego. Wygrać musi rozsądek a nie karierowiczostwo i politykierstwo.
~klakierzy spod 3 i 4 - zniechęcenie do aktywności politycznej wynika z bezsilności wyborcy - oddał głos i jest zbędny. Słuchając tych próśb wróbel powinien być czerwony ze wstydu. Ma w sztolni lud , a lud ma w sztolni bezsilną "aktywność". Poza "wiaduktem" , to tylko kilka połatanych dziur w jezdni po wieloletnich monitach. co do "wyprowadzenia z trudnej sytuacji finansowej" - niczego nie wyprowadził a jedynie odsuwa spłatę w czasie. Na prawie 400 mln spłacił 10% - wielki sukces. Lenistwo, woluntaryzm i kłamstwo są wszechobecne w gabinecie na 3 piętrze UM. Gdyby był uczciwy, to już dzisiaj prośby były by spełnione, bo to kwestia gospodarności i chcenia. Rzeczywiście wolę lenia od klęczona z pis, ale to mało.
A kto jak nie prezydent wie ile kasy zostało w Mieście. Plany można snuć , ale liczy się rzeczywistość. Nie znamy powodów dla których pan prezydent chce przesunąć spłatę 100 milionów złotych o 6 lat. Dowiemy się jak nowy prezydent wejdzie i zrobi audyt.Ciekawe ile kosztuje wynajęcie sali w Spółdzielni nad Jarem.
Po co Wy o tym piszecie? Proszę o prawdziwą odpowiedź? Ile tam było osób?
Żaden anonimowy troll internetowy nie miał odwagi przyjść na spotkanie i prosto w oczy powiedzieć że coś Witold źle zrobił?! Wróblewskiego obronią czynny nie obiecanki cacanki ! BRAWO za wiadukt, zmniejszenie zadłużenia po Wilku ma mój głos!
Jak na 4 lata kadencji to zainteresowanie dokonaniami żadne nawet żałosne, wstyd pokazywać te tłumy
Widać, że na spotkania chodiz tylko moherownia. Może w końcu zogarnizujesz spotkanie dla młodych, i spytasz się, czego im brakuje w Elblążkowie???
Co nie masz planowa dzielnica w Elblągu.