Pod koniec czerwca br. kadencja Łukasza Piśkiewicza na stanowisku prezesa Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej dobiegła końca. Jego miejsce miał zająć Piotr Baranowski, który w ostatniej chwili zrezygnował. Prezydent mianował wówczas Jerzego Dombrowskiego, członka Rady Nadzorczej spółki. Jak poradził on sobie w nowej roli? - Jutro (20.10.) związki zawodowe zażądają od właściciela jego odwołania - mówi senator Jerzy Wcisła.
Ma Pan zastrzeżenia do obecnego prezesa EPEC?
Niewiele wiem o dokonaniach nowego prezesa. Wiem natomiast, że w ciągu ok. stu dni zdążył już narazić się niemal całej załodze, a przynajmniej związkom zawodowym, które żądają od właściciela jego odwołania. Myślę, że to może być duży kłopot dla prezydenta Miasta. Miało być lepiej, a są kłopoty, których miasto od lat nie miało.
Skąd, Pana zdaniem, takie nastawienie związków zawodowych?
Związki, skupiające 80% załogi, chcą być partnerem dla prezesa. Mam wrażenie, że pod nowymi rządami czują się przysłowiową "kulą u nogi".
Elblążanie obawiają się podwyżek ciepła, które i tak są już jednymi z największych w Polsce.
Problem ciepłownictwa w Elblągu rzeczywiście wymaga strategicznych decyzji. Te decyzje muszą jednak podjąć władze Miasta. Pamiętać należy, że za wysokie ceny nie odpowiada EPEC (który nie podniósł cen za przesył energii), ale głównie ENERGA Kogeneracja, która w ostatnich latach podniosła ceny ciepła o 35%. W tym czasie cena ciepła Dojazdowa, będącej własnością EPEC ceny spadły nawet o 15%
Od wielu lat wskazuje na ten problem radny Ryszard Klim, który, jak Pan twierdzi, "produkował" pomówienia wobec byłego prezesa.
I który przez kilka kadencji był radnym rządzącej w Elblągu lewicy i to w sytuacji, gdy kondycja finansowa Miasta pozwalała na podjęcie takiego wyzwania. Może więc powinien uderzyć się w swoje, a nie cudze piersi? Dopiero PO z prezesem Piśkiewiczem próbowała poważnie zająć się tym problemem. Sprawozdanie finansowe EPEC i ocena audytora za rok 2015 jednoznacznie potwierdzają, że działania te były skuteczne. Wysoki zysk osiągnięty dzięki restrukturyzacji i pozyskaniu środków unijnych dawały podstawy do obniżenia kosztów ciepła w niedalekiej przyszłości. Teraz ten optymizm zanika.
Nie odbiera to jednak radnemu prawa do krytycznych uwag.
To prawda. Ale żyjemy w czasach, gdy krytykanctwo stało się najprostszą metodą autopromocji. Mnie niepokoją koszty takich działań. Zresztą nie tylko mnie, bo jak słyszę, także wielu pracowników EPEC, tym bardziej, że podejrzewają, że źródłem informacji szkalujących EPEC może być obecny szef firmy.
W jakim kierunku to wszystko zmierza?
Nie dostrzegam dobrego scenariusza. Niestety, bo rozmawiamy o ważnej dla Elbląga firmie.
Mówi Pan o współodpowiedzialności Prezydenta Witolda Wróblewskiego, z którym PO jest w koalicji.
Mam tego świadomość. Tym bardziej niepokoi mnie odczuwane zniecierpliwienie, nie tylko w EPEC, ale i w innych sferach funkcjonowania Miasta. Mam jeszcze nadzieję, że prezydent Miasta - nie obok, ale razem z radnymi - będą w stanie rzetelnie ocenić problemy i znaleźć przekonywujące rozwiązania. Wiele jednak zależy od tego, na ile Prezydent będzie wykazywał chęć do - tak ważnego dla współpracy - rzetelnego dialogu.
Dziękuję za rozmowę.
Z Jerzym Wcisłą (senatorem RP i przewodniczącym PO w Elblągu) rozmawiała
Nie skomentuje tego , że Senator zajmuje się spółką miejską , Kto w takim razie zajmuje się poprawnością proponowanych ustaw do Sejmu ?? " Związki, skupiające 80% załogi " to.... tak naprawdę, czyją własnością jest EPEC ?? Aby na pewno mieszkańców miasta ??? Prywatyzacja , prywatyzacja.... jedynym wyjściem .
Piotr Baranowski ogarnąłby temat epecu i cen ciepła. Szkoda że zrezygnował to fachowiec ma wiedzą ciepłowniczą i doświadczenie
Kto jak kto ale Wcisło jest ostatnią osobą, która powinna wypowiadać się o AUTOPROMOCJI. Ludzie, patrzcie kogo wybieracie!!!!!!!
Brawo... w końcu artykuł pokazujący środkowy palec radnemu macacemu w sprawach na których sie nie zna. Ico prawda, nie przepadałem za prezesem Piskiewiczem, bo był specyficzny, ale nie mogę mu odmówić tego, ze był menadzerem jakich mało. Potrafił z każdym porozmawiać, interesował sie spolka, bywał na robotach,p. A ten nowy, nikt go nie widział,tylko zamknął sie w pałacu i cały czas coś każe kserować.
Wróblewski nie umie sobie radzić z problemami. Nie ma w EPEC Piśkiewicza a problemy są choć miały zniknąć! Na dodatek obecna władza w EPEC wyraziła zgodę na przyjęcie korekty bo się boi walczyć przed sądem. Masakra.
Trzeba zadać jedno pytanie Panu senatorowi. Czy związki zawodowe czyli ogół czy takie żądania mają tylko przewodniczący związków. Z mojej wiedzy załoga wcale nie chce odwołania prezesa.
Panie Prezydencie! Pora zerwać koalicję z PO! Co takiego znajduje się w dokumentach EPECU, że tak bardzo najpierw PO i PIS broniło byłgo specjalistę od ciepłej posadki, a teraz nawet senator z PO głosi co mają zrobić związki zawodowe?! Co takiego znajduje się w dokumentach, kto był obdarowywany i beneficjentem środków pochodzących ze spółki?!
Bravo panie senatorze! Jak długo jeszcze będziemy pozwalać na niszczenie tego przedsiębiorstwa. To co się dzieje od lipca to jest poprostu upadek.
Baranowski nie zrezygnował bez powodu, ponieważ ma swoje przekręty za uszami i zwyczajnie wystraszył się
od lipca w EPEC jest wielki burdel i władze to tolerują!Masakra!! Radny wyciąga informacje bezprawnie i oczywiście WW o niczym nie wie biedactwo??