- Jednym z najczęściej występujących wypadków komunikacyjnych na terenie Elbląga są zdarzenia z udziałem pieszych. Przyczyn takiego stanu jest wiele. Jak wynika z policyjnych statystyk, wielu użytkowników dróg lekceważy przepisy. Kierujący samochodami często nie ustępują pierwszeństwa pieszym, a piesi przebiegają przez jezdnię w niedozwolonych miejscach lub też wchodzą na przejście na czerwonym świetle - zauważyła radna Maria Kosecka, która wystąpiła do Prezydenta Elbląga z wnioskiem o niestandardowe oznaczenie przejść dla pieszych.
Radna zaniepokojona ilością wypadków z udziałem pieszych zaproponowała, by w szczególny sposób oznaczyć przejścia. - Proponuję rozważyć możliwość pomalowania na nowo powstających przejściach dla pieszych napisów „patrz w lewo” i „patrz w prawo”, a przy odnawianiu oznakowania poziomego na jezdni również na obecnych, celem ograniczenia liczby zdarzeń drogowych z udziałem pieszych na przejściach, a w szczególności liczby potrąceń - stwierdziła Maria Kosecka.
Skąd ten pomysł? - Taki sposób dodatkowego oznaczenia ma na celu zwrócenie szczególnej uwagi pieszych przy przechodzeniu na drugą stronę ulicy, a tym samym może skutkować zmniejszeniem liczby potrąceń w rejonie przejść dla pieszych - wyjaśniała radna. - Każdy pieszy, zbliżając się do przejścia może już przeczytać napisy i tym samym zwiększy to jego czujność przy przechodzeniu na drugą stronę ulicy. Również dla kierujących samochodami będzie to dobry sygnał do zachowania szczególnej ostrożności w rejonie przejść dla pieszych.
Elbląg nie byłby pierwszym miastem, które zastosowałoby takie oznaczenia. - Postulowane przeze mnie rozwiązanie jest jednym z elementów programu profilaktycznego "B&N - czyli B jak Bezpieczny i N jak Niechroniony" - przygotowanego przez Wydział Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu i zostało zastosowane na terenie tego miasta - dodała radna.
Wydział Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu prowadzi analizę zdarzeń związanych z potraceniami pieszych w obrębie przejść.
Wstępnie wydaje się, że jako miejsca szczególnie zagrożone można wskazać przejścia przy ul. Mickiewicza a Chocimskiej, Sienkiewicza przy IV LO oraz przy ul. Fromborskiej
- zauważył podinsp. Tomasz Piaskowski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Elblągu.
Jak na propozycję Marii Koseckiej zareagował Wiceprezydent Elbląga, Janusz Nowak?
Zaproponowane przez Panią niekonwencjonalne oznakowanie poziome, które zastosowano w Radomiu ma charakter pilotażowy. Wymaga zatem minimum rocznej lub dwuletniej analizy zachowań pieszych, kierowców i statystyki zdarzeń drogowych, aby można było ocenić efektywność takich działań
- stwierdził wiceprezydent.
W praktyce oznacza to, że ocenę tego programu będzie można poznać dopiero w 2017-2018 r. - Wówczas można będzie podjąć ewentualnie stosowną decyzję, co do realizacji wnioskowanego oznakowania - zaznaczył Janusz Nowak. - Jednocześnie pragnę zauważyć, że wydaje się dosyć wątpliwe czy powyższe rozwiązanie na pewno wpłynie pozytywnie na poprawę bezpieczeństwa pieszych na przejściu. Wszyscy uczestnicy ruchu muszą zachować szczególną ostrożność podczas pokonywania jezdni na przejściu dla pieszych, natomiast pieszy dochodzący do przejścia zamiast skupić się na obserwacji ruchu pojazdów, może być zaabsorbowany istniejącym napisem na jezdni, co w konsekwencji może odnieść skutek odwrotny od zamierzonego.
Taka odpowiedź nie jest zdaniem radnej wystarczająca. - Człowiek w zderzeniu z rozpędzonym autem narażony jest na duży uszczerbek zdrowia jest to sprawa niezwykle istotna. Pomimo zgłaszania różnorodnych, z powodzeniem stosowanych w innych miastach, rozwiązań reakcja władz miasta w każdym przypadku jest taka sama. Postulowane przeze mnie poprzednio progi zwalniające oraz dodatkowe malowanie oznaczeń spotyka się z niezrozumiałą ignorancją i zbywaniem - podkreśliła Maria Kosecka..
Jaka może być tego przyczyna?
Daleka jestem od doszukiwania się podłoża politycznego w takim traktowaniu moich wystąpień, niemniej jednak takie wnioski nasuwają się same. Brak silnego ugrupowania za głosem radnego nie może być determinantą sposobu traktowania i rozpatrywania zgłaszanych wniosków. Każdy radny sprawuje mandat w imieniu mieszkańców i ma prawo i wręcz obowiązek występować w interesie i imieniu tychże. Polityczne gierki i odpowiedni, jedynie słuszny, klucz stosowany przy rozpatrywaniu wniosków nie może odbywać się kosztem zdrowia i życia mieszkańców. Historia, również polskiego życia politycznego, pokazuje, że arogancja i buta władzy kończy się dla niej odejściem w kompromitacji
- zaznaczyła radna.
a może jeszcze napis "patrz do przodu" dla tych kretynów co wchodzą na przejścia dla pieszych zapatrzeni w telefony
"Volenti non fit iniuria” (Chcącemu nie dzieje się krzywda)
Temat jest niezwykle istotny z punktu widzenia bezpieczeństwa pieszych. Nigdy za dużo ostrzeżeń i przypomnień w kwestiach bezpieczeństwa. Nie można zasłaniać się oczekiwaniem na testy, jak pokazują przykłady dodatkowego oznaczenia ścieżek rowerowych, przejść dla pieszych każdorazowo następuję poprawa bezpieczeństwa i zmniejszenie liczby wypadków. Upór dla samego uporu!!! Po co !!!! Urzędnicy do roboty, zostawcie politykę!!!!
a napis "Uwaga samochód"!
A pójdźmy dalej i zamiast pasów na przejściu dla pieszych napiszmy szczegółową instrukcję przechodzenia przez jezdnię. :-D
W Stanach juz dawno jest WALK, DONT WALK, SLOW - bo naród ogłupiały nie kojarzy kolorów i znaków. Zmierzamy w tą samą stronę, totalnego zidocenia
Patrz ,patrz a i tak debil nadleci i przejedzie lub potrąci.Tu potrzebne są zwalniacze tzw stopień na przejściu.
To co pani radna M, Kosecka proponuje, to jest nie zgodne z kodeksem drogowym , Wszystkie znaki i oznakowania NA DROGACH muszą być wydane przez ustawodawcę , a nie przez radnych . Jak każdy radny będzie rozporządzał znakami drogowymi to po co jest ministerstwo . wystarczą radni .
Standard w krajach z ruchem lewostronnym, szczególnie w dużych miastach i przy lotniskach
A ja uważam ,że na bezpieczeństwo na elbląskich ulicach poza wszelkimi oznaczeniami najlepiej wpłynęłaby częsta , a nawet stala obecność policji , a tego nie ma .Ostatni raz ten prosty sposób prewencji , który widzimy na zachodzie stosowano w Elblągu za czasów komendanta Starańczaka .No ale on dodatkowe kursy policyjne pobierał własnie w krajach Zachodu . Mozna ?,Mozna tylko trzeba chcieć .