Prezydent Elbląga, Witold Wróblewski spotkał się w środę, 18 marca z szefami klubów radnych na Konwencie Seniorów. Tam też przedstawił swoje oficjalne stanowisko w sprawie MPO.
Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania jako spółka działa od 1997 r. Głównym przedmiotem działalności Spółki jest odbiór i wywóz odpadów, a także utrzymanie letnie i zimowe dróg oraz chodników. Działalność na rzecz jednostek samorządu terytorialnego, w tym na rzecz Elbląga, wykonywana jest przez Spółkę na podstawie wygranych przetargów. Rynek tych usług jest rynkiem, na którym panuje ostra konkurencja cenowa ze strony silnych podmiotów prywatnych i międzynarodowych koncernów.
Konkurując cenowo z tymi podmiotami Spółka MPO od kilku lat ponosi wysokie straty, zarówno na realizacji wywozu odpadów, jak i zajmując się sezonowym utrzymaniem dróg i chodników. Taka sytuacja spowodowała brak środków na odnowienie majątku i znaczną jego dekapitalizację, a strata Spółki za rok 2014 wyniosła niemal 1,5 mln zł.
Z uwagi na ponoszone na bieżąco straty i pogarszającą się kondycję finansową, Zarząd MPO przedstawił w lutym br. program naprawczy, pozytywnie zaopiniowany przez Radę Nadzorczą Spółki. Zaproponowane rozwiązania poddawane są aktualnie konsultacjom z udziałem pracowników. Wszelkie zmiany dotyczące sposobu funkcjonowania MPO muszą uzyskać również akceptację Rady Miejskiej w Elblągu, stąd podjęte zostały również rozmowy z radnymi.
Podjęcie decyzji w sprawie sposobu funkcjonowania Spółki będzie w najbliższym czasie przedmiotem dalszych rozmów ze wszystkimi zainteresowanymi stronami tak, by wybrać najlepszą propozycję, która da szansę na utrzymanie miejsc pracy w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania.
Prezydent Elbląga
Witold Wróblewski
1,5 miliona, miliona straty, a dopiero w lutym przedstawili program naprawczy,czy ktoś tam panuje nad funkcjonowaniem tej Spółki? Dlaczego tak" pomalutku" pracują?
Jedynym rozwiązaniem jest prywatyzacja, chyba że urząd miast stać na dopłacanie 1,5 mln zł rocznie. Upadająca firma komunalna ze starym sprzętem nigdy nie będzie w stanie konkurować z firmami prywatnymi. Władze miasta muszą to zrozumieć i podjąć męską decyzję.
do Mors: pytanie do radnego Wilka, wówczas prezydenta
ble..ble..ble..czyli dalej nic...uważam iż należałoby wyciągnąć konsekwencje w stosunku do dyrektora, który miał być wspaniałym menagerem, a tak naprawdę pogrążył spółkę ....KSH mówi wprost o odpowiedzialności materialnej zarządu spółki włącznie z majątkiem prywatnym dyrektora lub prezesa...
Może szanowny Pan Prezydent poda do publicznej widomości od ilu lat powstaje strata w Zarządzie Komunikacji Miejskiej. Pewnie jest tego około 10 milionów. Co dalej ? Jakie straty ma PDIM. Czy może zmusi Pan ponownie ( poprzednio zrobił to Pan będąc zastępcą Słoniny) aby EPEC i Wodociągi dopłacały do tej firmy.
Ja prezydentowi Wróblewskiemu daję kredyt zaufania na działanie lecz nie bezterminowo......Do sesji budżetowej w listopadzie tego roku! Do tego czasu może liczyć na moja wyrozumiałość i współprace.
Właśnie zostało utopione MPO a przez czas topienia elblążanie będą do tego dopłacać. Paniczny strach przed prywatyzacja zabija MPO.
No to ładnie panie Michale Waw..... natrzepał pan przez ten rok działania. Trzeba było nie zatrudniać tylu kolegów i koleżanek z PIS, nie dawać takich podwyżek i pilnować paliwa. Może wypadałoby też jakiś przetarg wygrać? Takie działania dają krótkotrwały efekt..... do wyborów dały.... a tera smutek. Polityka to nie wszystko jest jeszcze zwyczajne szare życie przeciętnego człowieka i o to powinien dbać prawdziwy szef. PS. czy cały czas pracuje pan dla konkurencji czy w końcu wykreślił się pan z ich struktur?
Proszę konkretnie podać Panie Prezydencie od kiedy takie straty powstają. Z tego co słychać to pan dyrektor Michał W. robi 150tyś straty miesięcznie. Rok czasu daje ponad 1,5mln. Co tam się działo takiego. Gdzie i komu wydawał te pieniądze bo różnie mówią. Podobno dał wysokie podwyżki wszystkim zaraz po przyjściu do pracy
Pracował też dla konkurencji cały czas i faktury podpisywał. PROSCIEJ wyjaśnić się nie da.