Henryk Słonina będzie członkiem Rady Społecznej Szpitala Miejskiego. Takim wynikiem kończy się kilkumiesięczny konflikt między Radą Miejską a wojewodą Marianem Podziewskim. Na czwartkowej sesji Rady Miasta, zadecydowało o tym zaledwie kilkoro radnych. Na mocy uchwały liczba członków Rady Społecznej zwiększyła się z pięciu do sześciu osób, więc pozostał w niej także Marek Kucharczyk. W tej sytuacji nie powinno być wygranych i przegranych, a jednak...
Kontrowersyjna sprawa kandydatury Henryka Słoniny do Rady Społecznej Szpitala Miejskiego, po raz kolejny była tematem na sesji Rady Miasta. Projekt uchwały w sprawie powołania Rady Społecznej Samodzielnego Publicznego Specjalistycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej – Szpital Miejski im. Jana Pawła II, pod obrady sesji trafił już po raz trzeci. Tym razem jednak uchwała została przegłosowana. Za kandydaturą Henryka Słoniny w Radzie Społecznej, opowiedziało się 8 radnych, jeden był przeciwko. Większość radnych, mimo, że była na sali obrad, nie wzięła udziału w głosowaniu, demonstrując tym samym swój stosunek do praktyk wojewody.
Jak wiadomo, powodem podjęcia uchwały było wskazanie przez wojewodę warmińsko-mazurskiego swojego przedstawiciela w radzie Społecznej Szpitala Miejskiego, Henryka Słoninę, w miejsce wybranego wcześniej na wniosek wojewody Marka Kucharczyka. 24 marca Rada Miejska zdecydowaną większością głosów odrzuciła proponowaną zmianę. 20 kwietnia natomiast wojewoda zażądał od Rady Miejskiej powołania Słoniny w skład Rady Społecznej, grożąc, że w przypadku niepodjęcia stosownej uchwały, będzie zmuszony podjąć działania mające na celu rozwiązanie Rady Miejskiej w Elblągu.
Jak informuje Jerzy Wcisła, przewodniczący Rady Miejskiej, w oświadczeniu wygłoszonym podczas sesji, 5 maja wystosował on pismo do wojewody, w którym poinformował go o stanowisku Rady Miejskiej wyrażonym w głosowaniu i zastrzeżeniach do kandydatury Henryka Słoniny.
- Wojewoda w odpowiedzi z 18 maja stwierdził, że moje informacje "niekoniecznie muszą go interesować", za to muszą go interesować przepisy prawne i zażądał bezwzględnego powołania wyznaczonego przedstawiciela - mówi Jerzy Wcisła. - 24 maja poprosiłem pisemnie wojewodę o spotkanie. Prośbę ponowiłem 15 czerwca. Wszystkie prośby zostały odrzucone – dodaje przewodniczący RM. - W międzyczasie zebrałem literaturę prawniczą na ten temat. Posiadam trzy ekspertyzy prawne i uzasadnienie wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie, dotyczące podobnej sprawy. Jedna ekspertyza prawna wykonana została przez prof. Marka Chmaja, jednego z najwyżej cenionych konstytucjonalistów w Polsce.
Radny Paweł Fedorczyk w imieniu klubu PiS zarzucił przewodniczącemu, że przygotowanie opinii prawnych przez zewnętrzną firmę, pomimo, że w Urzędzie Miejskim w Elblągu pracuje etatowy zespół radców prawnych, jest marnotrawieniem publicznych środków, których brakuje w budżecie miasta.
Niemniej jednak, jak wynika z ekspertyz, po pierwsze, wojewoda wskazuje kandydata na swojego przedstawiciela do Rady Społecznej, ale powołuje go Rada Miejska i nikt nie może ingerować w ów wybór, po drugie wojewoda, zgodnie z Ustawą o Zakładach Opieki Zdrowotnej, wskazuje swojego przedstawiciela na okres kadencji, którą określa statut szpitala, w omawianym przypadku tym przedstawicielem jest Marek Kucharczyk, kadencja zaś kończy się w 2013 roku, a po trzecie precedens, na którym wojewoda oparł swój pogląd i groźbę rozwiązania Rady Miejskiej dotyczył powołania Rady Społecznej w niepełnym składzie ustawowym, z pominięciem przedstawiciela wojewody.
- Dla mnie w tej całej sprawie, ważniejszy od kandydata do Rady Społecznej jest inny fakt. 24 marca Rada Miejska podjęła suwerenną decyzję. Zrobiła to zgodnie z prawem, a wojewoda, który z ramienia Państwa Polskiego ma pełnić nadzór prawny nad samorządami, próbuje wywrzeć presję w celu wymuszenia zmiany innej decyzji - mówi Jerzy Wcisła. - Z takimi praktykami, ja pogodzić się nie mogę. Bo one uderzają w istotę samorządności.
Zdzisław Olszewski z PiS-u zapytany o stanowisko w powyższej sprawie stwierdził, że wszystko odbyło się zgodnie z regułami.
- Dla mnie jest sprawa jasna. Przedstawiciele Platformy mieli prawo nie głosować, pomimo, że byli na sali – mówił Zdzisław Olszewski. – Wynik głosowania 8 głosów za kandydaturą Słoniny i wracamy do punktu wyjścia.
Bezsprzecznie wojewoda miał rację . Szanowny przewodniczący przegrał sromotnie starcie z wojewodą
koleś kolesia wepchnął do rady społecznej szpitala,..............czas H.S już się skończył
Takie jest moje zdanie ,odpowiadam na pytanie zawarte w tytule artykułu :"Zaradny bezradny "radny,by polepszyć byt nas Elblążan patrzy przez pryzmat własnej kieszeni i portfela oraz układy i znajomości.Tego urzędniczego betonu NIC NIE RUSZY !Straciliśmy jakąkolwiek nadzieje .Jedynie w sposób naturalny....Wnioski wyciągnijcie sobie sami.Bezprawie na górze ,ale zwykłego szaraka co przeskrobie ,przykładnie ukarać - ot i taka to moskiewska metoda...ech...zycie...
Proponowałabym zwrócić redakcji uwagę na poprawny zapis, ponieważ w Elblągu nie mamy Rady Miasta a RADĘ MIEJSKĄ . Wielokrotnie jest źle pisana nazawa Rady Miejskiej w artykułach.
Myślę, że Pan Wojewoda już dość namieszał w Elblągu. Popieram dążenie do ustalenia faktycznego stanu prawnego przez Przewodniczącego, co by nie mówić, jednak naszej, elbląskiej Rady Miejskiej. Wszystkim malkontentom życzę powodzenia:-)
O to zaraz tam pojawią się bezrobotny emeryt Kantypowicz i jeszcze wielu innych.
Mieszkańcy Elbląga w wyborach powiedzieli -Tym Panom już dziękujemy. A HS i druga drużyna WGD ,WM dalej chcą władzy i wpływów. Wasz czas minął Panowie.Panie Nowaczyk jeszcze czekamy na porządki w radach spółek komunalnych.
Pozaprawne mechanizmy funkcjonowania władzy?-----stan naszego miasta ukazuje to najlepiej,oprócz podnoszenia łapek i głosowanie nad bzdetami , to co potrafią !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To jest dopiero kabaret - piewcy socjalizmu kołami zamachowymi biznesu w województwie i jego miastach. Stąd swoisty smaczek i obraz potencjału jakichkolwiek przedsięwzięć i inicjatyw. Samorządność - a cóż ona znaczy w Elblągu i w czym się przejawia?
Czesi pozbyli komunistów już dawno a u nas jest na odwrót,trzeba będzie czekać aż po umierają