W województwie warmińsko-mazurskim prawie 38 tys. pacjentów nie przyszło na umówione wizyty do lekarzy. W Elblągu było ich ponad 7,6 tys.
W województwie warmińsko-mazurskim w okresie od 1 stycznia do 30 listopada br. na umówione wizyty do lekarzy nie stawiło się 37 898 pacjentów (dane pochodzą z informacji przekazywanych przez część świadczeniodawców w aplikacji centralnej AP-KOLCE).
Najwięcej nieodwołanych wizyt odnotowano w Olsztynie - 7476, Elblągu - 7305 i Ełku - 6199
– wymienia Agnieszka Budziszewska z Warmińsko-Mazurskiego OW NFZ.
Jak sytuacja wygląda w naszym mieście? - W Elblągu, w stosunku do analogicznego okresu w roku poprzednim, odnotowano niewielki spadek liczby nieodwołanych wizyt: 01.01.2023 – 30.11.2023 r. – 7305, 01.01.2022 – 30.11.2022 r. – 7614 – podaje Agnieszka Budziszewska.
W Elblągu najgorzej sytuacja wygląda w pracowni fizjoterapii (2670 nieodwołanych wizyt). W poradni chirurgii urazowo- ortopedycznej nie odbyło się 2100 umówionych konsultacji, a w poradni kardiologicznej 1271
– zaznaczyła Agnieszka Budziszewska.
Z jakich wizyt najrzadziej rezygnują pacjenci? - Najrzadziej pacjenci rezygnują z terminu umówionego na oddziale położniczo-ginekologicznym (1 pacjentka) oraz w zespole rehabilitacji domowej (2 pacjentów) i poradni chorób zakaźnych (6 nieodwołanych wizyt) – dodała Agnieszka Budziszewska.
Jakie są konsekwencje takiego zjawiska? - Umówione, ale nieodwołane wizyty przepadają – podkreśliła Agnieszka Budziszewska.
Gdyby pacjenci, którzy nie mogą z jakiegoś powodu stawić się u lekarza zgłaszali swoją nieobecność z wyprzedzeniem, to w ich miejsce można by udzielić świadczeń kolejnym pacjentom z listy oczekujących
– wyjaśnia Agnieszka Budziszewska.
Nie dołożyli a nie nie przyszli. Jak masz wizytę za dwa lata albo dłużej to lepiej iść prywatnie. Natychmiast w tym samym miejscu i na tym samym sprzęcie.
Wątpię. Wietrze tu jakiś szwindel ze strony wraczy. Pokazali w plandemię jaka to chciwa dzicz.
Nie dożyli, żeby przyjść
Trzeba się dodzwonić by odwolac szlachta nie odbiera telefonu
A nie można SMS przypomnieć o wizycie, jak w prywatnej. Sklepy i zakłady naprawcze już przypominają, a państwowa służba nie bo nie. Czeka się dwa lata to można zapomnieć .
Do "specjalisty" czekasz kilkanaście miesięcy może lat wchodzisz na 5 minut wychodzisz ze skierowaniem na badania specjalistyczne, czekasz na badanie miesiac dwa trzy, kolejna wizyta u specjalisty za 7 lub 8 miesiecy. Ludzie zdążą ozdrowieć albo umrzeć. Lekarze mają wyj...ne im nie chodzi o to by wyleczyć bo nie byloby w tym interesu i tak zarobi za te 5 minut jak nie na tobie to na następnym
Jeden z powodów kolejek.... jedynie zastosowanie kar finansowych za brak przybycia do gabinetu otrzeźwieje umysły tym ignorantom (pomijając nagłe wypadki losowe, np. wypadek)
Oczywiście stado kowalskich podkresla tutaj w komentarzach, ze to nadal nie ich wina...jakie to zenujace i zapatrzenie wylacznie na siebie...co za spoleczenstwo.
Pracownia fizjoterapii - wcale się nie dziwię. Mam stwierdzone zwyrodnienia kręgosłupa i bioder. Do lekarza rehabilanta czekam ze skierowaniem pół roku. Następnie rehabilitant skieruje mnie na zabiegi, na które też będę oczekiwała kilka tygodni albo i dłużej. W tym czasie zdążyłam już prywatnie wziąć serię masaży i teraz chodzę na zabiegi do pracowni fizjoterapeutycznej, które sama wykupiłam. Więc nie wiem, czy będzie jeszcze sens iść na umówioną wizytę z NFZ. Tylko że ja faktycznie odwołuję wizyty, jak z nich nie korzystam i to zdecydowanie wcześniej niż dzień przed wizytą. Tak aby inny pacjent mógł skorzystać.
Szacun pełny dla ~ Maria, która dzwoni, aby zrezygnować z wizyty.