Wczoraj, 11 maja, opublikowaliśmy materiał pt. Rozliczenie wody kością niezgody. "Straszą nas sądem, a przecież nie zrobiliśmy nic złego". Historia p. Uli trafiła do Rzecznika Praw Konsumenta Urzędu Miejskiego w Elblągu Pawła Rodziewicza. Co stwierdził?
Przypomnijmy, że Pani Urszula od 40 lat, wraz z mężem, mieszka na Zawadzie. Za dwupokojowe mieszkanie o powierzchni 47,7 m kw. w 10-piętrowym bloku płaci czynsz w wysokości 470 zł. Dwa lata temu Spółdzielnia Zakrzewo wymieniła im liczniki na wodę, które odczytywane są zdalnie. Okazuje się, że system zawiódł, a Spółdzielnia oczekuje, że to lokatorzy pokryją niedopłatę. W przypadku pani Urszuli to kwota w wysokości prawie 700 zł.
Po dogłębnej analizie stanu faktycznego w oparciu o przedstawione dokumenty, a także po zapoznaniu się ze stanowiskiem Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Zakrzewo”, nie jestem w stanie dopatrzeć się w niniejszej sprawie naruszenia indywidualnych praw konsumenta
- zaznaczył Paweł Rodziewicz.
Zdaniem Rzecznika roszczenie wobec konsumenta, w postaci wyrównania niedopłaty za zużycie wody w wysokości 666,12 zł jest roszczeniem z punktu widzenia prawa zasadnym. - Obejmuje ono bowiem rzeczywisty stan zużycia wody, zgodnie ze wskazaniem wodomierza - stwierdził Paweł Rodziewicz. - O wystąpieniu nieprawidłowości w funkcjonowaniu zainstalowanego sprzętu służącego radiowemu przekazywaniu stanu wodomierza Spółdzielnia Mieszkaniowa „Zakrzewo” dowiedziała się od Pani Urszuli dopiero po trzecim cyklu rozliczeniowym.
Zgodnie z § 22 pkt 24c Regulaminu Gospodarki Finansowej Spółdzielni Mieszkaniowej „Zakrzewo”, do obowiązków użytkownika lokalu należy m.in. niezwłoczne zgłoszenie administracji Spółdzielni faktu zatrzymania pracy wodomierza lub braku wskazań zużycia wody. Nie można zatem winić Spółdzielni Mieszkaniowej „Zakrzewo” za brak reakcji na zaistniałą sytuację, ponieważ nie została ona zgłoszona
- wyjaśnia Paweł Rodziewicz.
Dlaczego Rzecznik nie doszukał się winy firmy, która zamontowała liczniki? - Zważywszy na fakt, że urządzenie służące do radiowego przesyłania wskazań wodomierza działało nieprawidłowo od momentu jego zainstalowania tj. od 05.07.2018 r., można przypuszczać, że odpowiedzialność za błędne funkcjonowanie urządzenia ponosi podmiot dokonujący jego montażu. Jednakże stronami umowy dotyczącej instalacji i obsługi tych urządzeń są podmioty profesjonalne i odpowiedzialność wykonawcy określają przede wszystkim postanowienia zawartej między stronami umowy - tłumaczy Paweł Rodziewicz. - Ewentualne roszczenia, z tytułu nienależycie wykonanej umowy, może wysunąć Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej „Zakrzewo”.
- Apeluję, aby dokładnie czytać wszystkie przychodzące rachunki. Wszelkie nieprawidłowości zgłaszać natychmiast do podmiotu wystawiającego rachunek. Opłacenie błędnie wystawionego rachunku może pociągać za sobą trudne do naprawienia skutki prawne - dodał Rzecznik.
Masz problem ze swoją Spółdzielnią, którym chcesz się podzielić? Napisz do nas na adres: redakcja@info.elblag.pl !
Bardzo jestem ciekawa czy Prezesi SM Zakrzewo podejmie próbę rozmowy w interesie lokatorów z ISTA i po uregulowaniu niedopłat przez osoby u których wystąpiły błędne wskazania zwrócą pozostałym lokatorom , którzy de facto zpałacili za niedobory powstałe na wskutek braku wskazań , ponieważ przy rozliczeniu domniemywam niedobory były rozliczane na cały blok.
No to mamy iście elbląski werdykt. Ten rzecznik nadaje się na prezydenta naszego miasta bez wyborów - od jutra. Też mam takie liczniki i , ponieważ są w miejscach "ukrytych", zaglądam do nich raz w roku albo rzadziej. Teraz będę w nie patrzył zamiast w telewizor. Gdyby firma montująca licznik, SM "Zakrzewo", Rzecznik, stwierdzili celowe uszkodzenie licznika przez lokatora dla niemożliwości prawidłowego odczytu to werdykt byłby właściwy, ale w tej sytuacji będę czytał codziennie i po odkręceniu kranu sprawdzał czy licznik "kręci". I jeszcze jedno - właściciel lokalu nie zawierał umowy z firmą na montaż licznika, więc ... . Należało wykazać "majstrowanie" przy liczniku przez lokatora albo obciążyć firmę montującą. Jednak to inne związki , a lokator zapłaci.
I szach mat!! Trzeba jednak płacić, na nic zdał się lament w mediach i pismo do RPK :D
Kobieta otrzymywała rachunki na 0zł i chyba wiedziała, że wodę zużywa :) Powinna się zorientować, że coś jest nie tak. Pewnie myślała, że ta woda to w prezencie ;)
~ czy to "ta" Iwona?. Wystarczy patrzeć na rozliczenia zużycia wody. Skoro w jednym okresie rozliczeniowym moja rodzina zużywa powiedzmy 20 m3 ciepłej i i 20 m3 zimnej i nagle w następnym cyklu, zużycie spada do 3 m3 albo do zera, to nie oznacza, że jestem tak mega oszczędny i nikt w domu się nie myje, tylko, że najprawdopodobniej zepsuł się licznik. Jeśli sytuacja powtórzy się w kolejnym cyklu rozliczeniowym, no to wtedy chyba już na pewno COŚ NIE DZIAŁA tak jak powinno. A w tej sytuacji p. Urszula olała temat, była szczęśliwa, że ma nadpłaty, a okazało się, że jest całkiem inaczej.
Chciałem poinformować o moim przypadku, zaznaczam ,że do tej pory nie zwracałem uwagi na różnice we wskazaniu stanu licznika z tym , co odczytywali radiowo. Dlatego nie zdawałem sobie sprawy, że mogę płacić mniej niż powinienem. Nie chciałem nikogo oszukać , a okazało się ,że jeden licznik z ciepłą wodą ma wadliwy moduł i nie był radiowo odczytywany . Po 4 latach otrzymałem olbrzymi rachunek do zapłaty , dlatego pytam kto jest za to odpowiedzialny , administracja wszystkie reklamacje odpycha od siebie, firma montująca zabezpieczyła się od opowiedzialności to jest jakich obłęd , lokator to jak worek treningowy i ma płakać i płacić.
Błędne naliczanie zużycia wody Płaciłem tyle, ile zużycia wskazywała administracja w pismach, które raz w roku dostawałem. Wychodzi na to, że przed walnięty moduł w liczniku, naliczali mniej za wodę niż faktycznie zużyłem. Gdyby się ktokolwiek połapał odpowiednio wcześnie, ze wskazanie radiowe (wg którego płaciłem) jest inne niż na samym liczniku, to nie byłoby aż tak źle. Ale oni dopiero po 4 latach się połapali, że licznik źle wskazuje, a teraz każą mi za to płacić kupę kasy.
Do Plotkarek - Twoje wypowiedzi to zjadliwy język ze SM, lepiej zamilcz . Bo dużo ludzi ma podobne problemy , które w naszym kraju są nie do rozwiązania. Prawo chroni tylko silnych , a lokatorów traktuje jak niewolników.
Ciekawe czy by kasę oddali jakby licznik zawyżał
Nie długo rozliczą podzielniki kosztów ogrzewania , które obsługuje firma ISTA , trzymajcie się za kieszeń bo też mogą być z błędami . Zima była lekka , ale rauchnki takie jak w zimnie stulecia .